Go to content

Oderwij się. Jak być „slow” na wakacjach i naprawdę wypocząć?

Lawendowy Winiec / Slowhop.com,

Mikołajki, Zakopane, Władysławowo i Sopot – takie miejsca większość Polaków wpisuje do wyszukiwarki planując letni. Ale czy w głośnych, popularnych kurortach można naprawdę wypocząć? Proponujemy alternatywę. Urlop w stylu „slow”.

Sam ruch „slow” stworzono w 1986 roku w reakcji na nową restaurację McDonalds w zabytkowej części Rzymu, nieopodal Schodów Hiszpańskich. Inicjatorzy ruchu postulowali powrót do prawdziwego jedzenia, przygotowywanego ze świeżych składników z poszanowaniem lokalnych gospodarstw rolnych i hodowców. Od tego czasu „slow” rozlał się na wiele dziedzin życia. Oznacza głębsze relacje z ludźmi i naturą, bycie „tu i teraz”, dbanie o równowagę i ograniczanie negatywnego wpływu na środowisko. Jeśli wybierzemy bycie „slow”, to będziemy świadomie unikać ubrań z sieciówek modowych, częściej wybierzemy lokalne gospodarstwa rolne zamiast zakupów w dyskoncie, a na wakacje nie wybierzemy się w miejsca, które cierpią przez nadmiar turystów. Podróże „slow”to wakacje z dala od wielkich ośrodków turystycznych i masowej turystyki. Jak można wypoczywać nieśpiesznie? Oto nasze porady.

1. Zamiast określonego kurortu, wybierz region, który chcesz odwiedzić. Najpopularniejszymi wakacyjnymi kierunkami w Polsce są tradycyjnie Warmia i Mazury, okolice Zakopanego i miejscowości nadbałtyckie. Zwróć uwagę na rejony, które nie pojawiają się co roku w turystycznych hitach. Regiony spoza masowej turystyki warte rozważenia to Góry Izerskie, Pogórze Kaczawskie, Beskid Niski, Podlasie, zwłaszcza okolice Biebrzańskiego Parku Narodowego. Jeśli wolisz bardziej popularne kierunki – unikaj najbardziej znanych i zatłoczonych miejscowości. Wystarczy nawet 10-15 kilometrów dalej, żeby nadal było pięknie, ale bardziej odludnie i spokojnie.

2. Usług, atrakcji i noclegów szukaj poza sieciami hotelowymi i agencjami turystycznymi. Postaraj się znaleźć je u ludzi, którzy współpracują z lokalnymi społecznościami, dbają o dziedzictwo kulturowe okolic i prowadzą niewielkie punkty usługowe lub sklepowe. Zostawiając swoje pieniądze właśnie u nich, wspierasz lokalną przedsiębiorczość.

Dziki Dom / Slowhop.com

3. Nocleg znajdziesz na portalu Slowhop.com. To serwis, który wyszukuje i umożliwia rezerwację tylko tych miejsc, które uznaje za zgodne ze swoimi wartościami. Można tu znaleźć pięknie zaaranżowane agroturystyki, rodzinne pensjonaty, butikowe hoteliki i domy wakacyjne na wyłączność. Zapomnij o typowej, przaśnej agroturystyce z lat 90. Slowhop przywiązuje ogromną wagę do estetyki. Rezerwując nocleg możesz przeczytać jaka jest historia gospodarzy i jaki mają pomysł na swoje miejsce. Osobiste historie pozwalają na skrócenie dystansu i nawiązanie relacji: gospodarz-gość, a nie sprzedawca-klient. Koniecznie wczytaj się w informacje – miejsca na wsi mają swoje zalety, ale i wady. Poznanie ich przed rezerwacją zaoszczędzi rozczarowań na miejscu. Napisz kilka słów o sobie podczas rezerwacji. Dzięki temu dasz się poznać gospodarzom, a po przyjeździe na miejsce nie będziesz się czuć obco.

4. Zamiast odwiedzania popularnych atrakcji, które można znaleźć na każdym portalu turystycznym, poszukaj czegoś innego. Może w okolicy są warsztaty zielarskie, a niedaleko można stworzyć własne naczynia ceramiczne pod okiem lokalnego twórcy? Zapytaj gospodarza miejsca, w którym nocujesz, czy poleciłby ci coś poza utartym szlakiem. Dzięki gospodarzowi możesz znaleźć na miejscu przewodnika, który opowiada najciekawsze historie o okolicy albo poznać adres gospodarstwa, u którego kupisz produkty ekologiczne lub rękodzieło. Ciekawie spędzisz czas, poznasz interesujących ludzi, a przy okazji wesprzesz lokalną społeczność.

5. Nie zwiedzaj „na sztukę”. Niespieszne podróżowanie oznacza dłuższe bycie w jednym miejscu, zamiast „odhaczania” kolejnych obowiązkowych punktów. Lepiej zatrzymać się gdzieś na dłużej, niż pędzić. W końcu jesteś na urlopie.

Wygnanowice / Slowhop.com

6. Wyłącz telefon. Wszystkie badania pokazują, że bycie offline poprawia jakość wypoczynku. Coraz więcej miejsc noclegowych „slow” opisuje brak zasięgu i wifi jako dodatkowy atut, a niektórzy gospodarze proponują gościom tymczasowe zamknięcie sprzętu elektronicznego w specjalnej skrzynce. Pomysły na cyfrowy detoks znajdziesz też tutaj.

7. Bądź otwarty/a. Na swojej drodze spotkasz ludzi, którzy podchodzą do świata z ciekawością i szukają niszowych atrakcji. Jeśli się na nich otworzysz, spędzisz z nimi czas przy kominku lub weźmiesz udział we wspólnej przygodzie, możliwe że wrócisz do domu z kilkoma nowymi znajomymi z całej Polski. Podczas niespiesznych podróży goście pensjonatów i agroturystyk zaprzyjaźniają się ze sobą do tego stopnia, że planują wspólne podróże.

/
8. Nie bój się wspólnych stołów. Wiele osób przyzwyczajonych do turystyki masowej, reaguje niepokojem na pomysł zjedzenia śniadania przy jednym, dużym stole z innymi ludźmi. Chodzi nie tylko o wspólne degustowanie przygotowanych potraw, ale gospodarze restauracji i noclegów chcą w ten sposób zbliżyć do siebie swoich gości. W turystyce „slow” chodzi o relacje i doświadczenia, a nie zwykłe zjedzenie posiłku albo przenocowanie gdziekolwiek.

Wakacje na wsi, z dala od zgiełku, za to blisko ludzi i dobrego jedzenia prosto z ogródków warzywnych i pola są coraz popularniejsze. Rośnie liczba świadomych podróżników i ekoturystów. Nadal jednak ponad 90 procent turystów wybiera turystykę masową, wpływając negatywnie na życie mieszkających lokalnie ludzi i środowisko naturalne. Zmieniając swój sposób podróżowania i nadając mu bardziej „niespieszne” tempo, można realnie wpłynąć na rozwój ciekawych miejsc noclegowych i regionów, które nie są na szczycie najpopularniejszych kierunków turystycznych.

Krzywe 3 / Slowhop.com

Artykuł sponsorowany