Lubimy pić alkohol, a to jak często i po jakie rodzaje trunków sięgamy, zależy od indywidualnych predyspozycji. Na szczęście dla większości alkohol to jedynie sposób na relaks lub zabawę, stosowany od czasu do czasu.
Najczęściej mamy swoje ulubione napoje. Jedni kochają orzeźwiający smak zimnego piwa, inni zdecydowanie preferują czerwone wino lub inne, szlachetne trunki. Okazuje się, że rodzaj alkoholu, po który sięgamy, na odmienny wpływ na nasze zachowanie po jego spożyciu.
Skutki działania różnych alkoholi
Organizm w inny sposób reaguje na kufel piwa i inaczej na lampkę wina. Badacze zajęli się określeniem, jakie różnice powoduje spożywanie różnych alkoholi. Pod lupę wzięto prawie 30 tys. osób z 21 krajów. W ramach testu podawano im różne rodzaje alkoholu i pytano o samopoczucie. Efekt?
1. Piwo
Piwo traktowane jest jako „lekki” alkohol. Ok. 40% badanych po wypiciu piwa czuli się bardziej zrelaksowani, odczuwali zwiększenie poczucie własnej wartości i silniejszą ochotę na sen. Stwierdzono również, że picie piwa nie wpływa mocno na zmianę emocji.
2. Białe wino
Uczestnicy sięgający po białe wino nie odczuwali istotnych zmian emocji. U większości z nich samopoczucie nie ulegało zmianie —tylko 28% z nich wskazało, że po białym winie poczuli się pewniejsi siebie, 23% bardziej atrakcyjni, a 18% bardziej senni lub agresywni. 32% uczestników stwierdziło, że są bardziej zrelaksowani.
3. Czerwone wino
Czerwone wino to skuteczny środek rozluźniający i nasenny. Aż 60% uczestników badania odczuwało wzmożoną senność. Jedynie 2,6% uczestników twierdziło, że odczuwali wyższy poziom agresji.
4. Wódka
Wódka mocno wpływa na zachowanie człowieka i zmienia jego emocje. Aż 50% uczestników badania stwierdziło, że czują przypływ energii, pewności siebie i poczucia własnej atrakcyjności. 30% badanych wskazało, że stali się bardziej agresywni po wódce, co stawia ten trunek na pierwszym miejscu wśród alkoholi zmieniających zachowanie.
Niezależnie od powyższych badań, zbyt częste sięganie po jakikolwiek alkohol, może prowadzić do uzależnienia.
źródło: www.ofeminin.pl