Mówią szybciej niż myślą, działają spontanicznie i pod wpływem impulsów, których sami do końca nie rozumieją. Jak emocje, to zawsze na wysokich obrotach. Obrażają się, trzaskają drzwiami, zrywają przyjaźnie i związki, a potem spektakularnie wracają rzucając się w ramiona najbliższych. Oni naprawdę czują, że żyją. Ich najbliżsi też to czują. I czasem są zmęczeni. Ale nie zawsze przyznają się do tego, że im głupio. Czasem rzucą uroczo: Och, wiesz… Taka jestem… emocjonalna. Jak tu z nimi żyć we względnym spokoju?
Z nademocjonalnymi należy w życiu codziennym postępować według kilku prostych reguł, które pomagają przede wszystkim ochronić nas samych przed ich wybuchami.
1.Nie zwracaj się do nich zbyt… emocjonalnie
Ich uczucia i reakcje wystarczą za was dwoje. Po co podsycać ogień? Pamiętaj, że nademocjonalni rzadko kiedy pozostają obojętni wobec czegokolwiek. Wszystko wywołuje w nich jakieś emocje. Zawsze tacy byli (to znaczy od mniej więcej trzeciego roku życia) i się nie zmienią, choć mogą nad tym pracować.
2. Pytaj ich co czują
Jest jakiś powód tej emocjonalności. Co kryje się z atak mocną reakcją w tej, czy innej sytuacji? Rozmawiaj, podpytuj o uczucia. To może im pomóc się uspokoić, a może nawet zajrzeć w głąb siebie i przyjrzeć się swoim emocjom z innej perspektywy.
3. Nie mów: „Wiem, co czujesz”, jeśli nie wiesz
Przecież nie masz pojęcia co się dzieje w głowie nademocjonalnego. Dla ciebie wygląda i zachowuje się „jak wariat”. Ale pamiętaj, że każdy z nas na swój sposób przeżywa i czuje. Jeśli potraktujesz drugą osobę zdawkowo, możesz się spodziewać, że ona to wyczuje. Nikt nie chce czuć, że jego problemy (nademocjonalni maja ich mnóstwo) czy emocje są lekceważone.
4. Mów, że chcesz zrozumieć
Jego uczucia. Twoja otwartość i obecność, gotowość wysłuchania sprawi, że poczuje się bardziej komfortowo. W końcu wpuści cię do swojego świata.
5. Nie złość się
Wiem, to bywa trudne, a emocje łatwo się udzielają. Krzyki, zarzuty, trzaskanie drzwiami… Można wyjść z siebie. Staraj się zachować spokój i nie dolewać oliwy do ognia. Pomyśl o tym jak czuje się z tą utratą kontroli nad sobą nademocjonalny. Nie musisz się gniewać, złościć: on jest zły na siebie i tak.
6. Mów: to, że tak intensywnie odczuwasz jest w porządku
Nademocjonalni często czują, że nie są akceptowani. W związku z tym sami ze sobą źle się czują. Mów im, że nie warto być na siebie złym, że to nie jest ich wina. Zachęcaj do prac nad emocjami podkreślając, że chodzi przede wszystkim o ich komfort życia.
7. Nie walcz z emocjami logiką
Być może z logicznego punktu widzenia ich zachowanie jest zabawne. Pewnie masz dla nich przygotowane logiczne rozwiązanie ich problemów. Ale tak to już jest, że twoje logiczne i przemyślane rozwiązanie działa jak płachta na byka. Lepiej po prostu wysłuchaj.
8. Daj do zrozumienia, że nie zawsze możesz pomóc
Nawet jeśli możesz. Nademocjonalni często szukają powiernika dla swoich emocji i bolączek, a to szalenie trudna rola. Nie bierz jej na siebie, jeśli czujesz, że nie podołasz.
9. Nie mów: nic się nie dzieje
Może dla ciebie. Dla nademocjonalnego właśnie zawalił się świat. Przynajmniej w tym momencie. Za 15 minut być może odzyska równowagę i znów uwierzy w ludzi. Teraz TO jest szalenie ważne.
10. Zapytaj jakiś czas później, czy na pewno nic się nie stało
To naprawdę znaczy bardzo dużo. Dajesz nademocjonalnemu do zrozumienia, że nie jest sam ze swoimi problemami, że komuś na nim zależy
Nademocjonalny partner czy przyjaciel to naprawdę trudny orzech do zgryzienia. Należy jednak pamiętać, że on sam jest dla siebie jeszcze większym wyzwaniem. Życie na tak wysokich emocjonalnie obrotach odbija się na jego zdrowiu i kontaktach z ludźmi. Postrzegany jako furiat i wariat bardzo często czuje się niezrozumiany i samotny.