Go to content

Jak naprawdę wyglądają modelki bez użycia photoshopa! Brawo za odwagę i pokazanie prawdy

Fot. Screen/Instagram

W dzisiejszych czasach trudno powiedzieć, co jest prawdziwe, a co nie. Większość zdjęć, które widzimy w mediach społecznościowych czy magazynach, zostało mniej lub bardziej zmodyfikowanych przy użyciu oprogramowania komputerowego i powoli zniekształca nasze zrozumienie samej rzeczywistości.

Gdzie jest granica? Jak daleko mogą posunąć się graficy, na jaką ingerencje w wygląd – gwiazdy, modelki, celebryci sobie pozwalają? Trudno stwierdzić. Prawda jest jednak taka, że czasami patrząc na zdjęcie nie jesteśmy w stanie rozpoznać, kto na nim jest. Gdzieś nam w głowie dzwoni, że tę twarz znamy, pytanie tylko skąd. Zresztą, co tu dużo mówić, nasze telefony mają tyle filtrów, że sami możemy siebie upiększać.

Problem polega jednak na tym, że ta przekłamana rzeczywistość sprawia, że my – kobiety, czujemy się niepewnie w naszych ciałach, bo jak stać się tak idealną, jak kobieta widziana na zdjęciu?

Dwie piękne modelki plus size Diana Sirokai i Callie Thorpe, przy współpracy z profesjonalnym fotografem postanowiły pokazać, co my widzimy w mediach, a co jest najprawdziwszą prawdą.

Na swoim Instagramie Callie Thorp napisała: „Nic dziwnego, że kobiety czują się niepewnie. Przez lata byliśmy poddawani perfekcyjnemu i często zmienianemu obrazowi w mediach. Chociaż photoshop ma swoje miejsce w niektórych branżach, to bywa jednak ekstremalnie nadużywany. My po prostu udowadniamy jak bardzo pod wpływem obróbki zdjęć możemy się zmienić (…). Chcemy pokazać kobietom, że można wyglądać normalnie, mieć cellulit, rozstępy i brzuch, który nie jest płaski. Bądź zadowolona z tego kim jesteś”.

Sami zobaczcie…

 

Fot. Screen/Instagram

Fot. Screen/Instagram

A tutaj bez photoshopa

Fot. Screen/Instagram

Fot. Screen/Instagram