Go to content

Najważniejsze w kłótni jest to, by… się pogodzić! Oto kilka sposobów na szybkie osiągnięcie zgody

Najważniejsze w kłótni jest to, by… się pogodzić! Oto kilka sposobów na szybkie osiągnięcie zgody
Fot. iStock/ Izabela Habur

Kłótnia – normalna sprawa, zdarzyć się może każdemu i nie potrzeba do jej wykonania specjalnych instrukcji. Co innego z jej zakończeniem i pogodzeniem się z naszym „przeciwnikiem” – do tego nie zawsze jesteśmy skorzy i często trudno nam przychodzi wyciągnięcie ręki na zgodę. A przynajmniej przychodziło, bo mamy kilka sposobów i metod na to, jak zapomnieć o sprzeczce lub awanturze i wrócić do normalnego życia.

Szczerość przede wszystkim

W ferworze walki o naszą rację (bo przecież to my ją miałyśmy!) często umyka nam wiele spraw, jesteśmy wręcz zaślepione kłótnią i mówiąc krótko – chcemy wygrać i by to właśnie nasze było na wierzchu. Warto jednak podejść do sprawy na spokojnie i uczciwie odpowiedzieć sobie na pytanie – o co w ogóle poszło? Co chciałam osiągnąć ja, do czego dążyła druga strona? Czy czasami nie zabrnęłam za daleko, nie powiedziałam kilku słów za dużo? Skup się nie na uczuciach, które tobą targają, ale na faktach – to pierwszy krok ku pogodzeniu się i rozwiązaniu sytuacji.

Nie unikaj drugiej strony

Wielka awantura, trzaskanie drzwiami, latające talerze, krzyki i pretensje – naturalnym jest, że po takiej burzy potrzebujemy spokoju, samotności i chwili oddechu. Nie powinnyśmy jednak zbyt długo unikać partnera, bo im szybciej dojdziemy do porozumienia i wyjaśnimy pewne kwestie, tym lepiej dla naszej relacji i nas samych – pogodzenie się przynosi niesamowitą ulgę! Zapomnij o cichych dniach, fochach i dąsaniu się przez kilka tygodni – nie masz pięciu lat, załatw to jak dojrzała osoba!

Pogódź się z tym, że być może nie masz racji

Wiem, że to trudne do przyznania, ale być może istnieje prawdopodobieństwo, że jednak nie miałaś racji w sporze. To nic takiego, zdarza się nawet najlepszym. Po prostu zaakceptuj ten fakt, pogódź się z tym i skup na tym, by rozwiązać konflikt i znaleźć porozumienie. Być może będziesz musiała głośno przyznać, że się myliłaś, złożyć samokrytykę i uznać argumenty drugiej strony bez sprzeciwu, ale dasz sobie radę, nawet jeśli osobista duma i twoje ego będą nieco obolałe.

Unikaj krytykowania personalnego

Krytykować możesz zachowania, ale nie powinnaś nigdy krytykować osoby. Łatwiej będzie dojść do porozumienia i zapomnieć o kłótni, gdy powiesz „nie lubię, gdy zostawiasz skarpetki na środku pokoju” niż gdy wprost nazwiesz partnera brudasem i niechlujem. Taka personalna krytyka boli o wiele bardziej, na dłużej zapada w pamięć, a czasem nawet rani. Powiedzenie „trzymaj język za zębami” w czasie kłótni jest jak najbardziej aktualne.

Fot. iStock/ DeanDrobot

Fot. iStock/ DeanDrobot

Spotkaj się na neutralnym gruncie

Jeśli pokłóciłaś się z przyjaciółka lub koleżanką łatwiej będzie wam wyjaśnić nieporozumienia na neutralnym gruncie. Obie strony powinny czuć się komfortowo i wygodnie. Znajdź spokojne miejsce, w którym będziecie mogły bez przeszkód porozmawiać. W pogodzeniu się pomaga też łagodny dotyk – ujęcie czyjejś dłoni, pogłaskanie ramienia albo lekkie przytulenie to znak, że masz pokojowe zamiary. Pamiętaj jednak, że obie strony muszą być na dotyk gotowe i chętne.

Przeproś i wyjaśnij

Nie wystarczą niedbale rzucone przeprosiny – musisz naprawdę czuć wewnętrzną skruchę i rozumieć, dlaczego mówisz to słowo. Wyjaśnij, dlaczego jest ci przykro i za co przepraszasz. Dobrze, gdy zaproponujesz też jakieś rozwiązania na przyszłość i zapewnisz drugą stronę, że nie popełnisz więcej tego błędu.  A potem zadbaj, by twoje słowa nie okazały się puste i bez pokrycia.

Zapomnij o ALE

Nie ma takiego wyrażenia, wyrzuć je ze swojego słownika. ALE jest wrogiem wszelkich przeprosin i dochodzenia do zgody. Pokazuje ono, że pomimo naszych słów zmierzających do pojednania, nadal stoimy przy swojej racji i uważamy inaczej. Jeśli naprawdę chcesz się pogodzić, musisz o ALE zapomnieć.

Znajdź satysfakcjonujący kompromis

Kompromis to optymalne rozwiązanie jakiegoś problemu, które polega na tym, że każda ze stron rezygnuje z części swoich interesów i spotykają się gdzieś pośrodku. Inaczej mówiąc, każdy musi trochę odpuścić i w pewnych sprawach ustąpić.  Nie da się zjeść ciastka i nadal je mieć. Jak to osiągnąć? Rozmową – szczerze powiedzcie, czego oczekujecie, wyłóżcie kawę na ławę i szukajcie rozwiązania, które dla obu stron będzie satysfakcjonujące i do zaakceptowania.

Zatrzyj niemiłe wrażenie czymś pozytywnym

Kiedy już burza ucichnie, porozumienie zostanie osiągnięte, a słowa przeprosin głośno wypowiedziane, zamień minioną kłótnię w coś pozytywnego i zatrzyj niemiłe wrażenia radosnym wspomnieniem. Idź na kolację do miłej knajpki, zrób wspólnie z partnerem coś szalonego, albo kontynuuj przeprosiny w miłej atmosferze sypialnianej. W kłótni najważniejsze jest pogodzenie się – spraw, by właśnie ta część była też najprzyjemniejsza.


 

Na podstawie: www.bustle.com

Zapisz