Go to content

Kult brandowanej gumy – majtki to lifestyle

Fot. Materiały prasowe

Kiedy w 1992 roku w reklamie Calvina Kleina pojawiła się półnaga, siedemnastoletnia Kate Moss i Mark Wahlberg o ciele greckiego boga, świat oszalał. W jednym momencie debiutantka stała się top modelką, Mark bożyszczem, a promowana przez nich bielizna najbardziej pożądaną. Kultowy stał się jeszcze jeden element tej reklamy – guma z logotypem Calvin Klein. Dziś możemy wybierać z wielu różnych marek bielizny z motywem brandowanej gumy. Jak się bowiem okazuje to nadal obiekt westchnień i symbol lifestyle’u. Dlaczego? Sprawdziła to marka SAXX.

Kontrowersyjny kult

Reklamy Calvina Kleina słyną z kontrowersji, nawiązań do seksualności, a nawet soft porno. Prezentowanie seksualnych trój-czy czworokątów to tylko wybrane przykłady z historycznych kampanii marki. Z pewnością nie można odebrać im waloru sprzedażowego – kontrowersja jest przecież w cenie. Ale też faktu, że dzięki nim bielizna z logo CK stała się prawdziwym obiektem kultu, pożądanym przez miliony i synonimem dobrej, seksownej bielizny. Wybieranie do kolejnych kampanii wyjątkowo atrakcyjnych modeli i największych światowych gwiazd ma ten kult podgrzewać, tak aby fani i fanki gwiazd rozpływały się w seksapilu Lary Stone, Davida Beckhama czy, co było mocno komentowane, wyretuszowanego idola nastolatek Justina Biebera. Dzięki tym kampaniom bielizna z logotypem Calvin Klein umieszczonym na gumce już w latach 90’ stała się pożądana i wręcz fetyszyzowana. Modne stało się pokazywanie wystających znad spodni majtek. Dziewczyny nosiły jakby męskie slipy, a faceci spodnie opuszczone do połowy tyłka, tak, aby znad nich wystawały Kleiny. Po latach szał na brandowaną gumę zmienił znaczenie, jak?

Fot. Materiały prasowe

Logo = jakość

Obecnie nadal panuje kult brandowanej gumy. Ten element bielizny nie jest już może traktowany jako must-have i wyznacznik tego, że jesteśmy cool. Powrót mody na lata 90’ sprawił, że logo na ubraniach znowu musi być widoczne. W bieliźnie osiągamy ten efekt dzięki brandowanej gumie, która  nadal jest seksi i pożądana, jednak z nieco innej przyczyny, niż w latach 90’. Współcześnie logotyp = jakość. Jeśli mamy na sobie majtki z logotypem, to nie po to, żeby wszyscy widzieli, że mamy najmodniejsze majtki, ale dlatego, że daje nam to pewność jakości.

Masz logo, jesteś seksi

W modzie damskiej istnieje coraz więcej marek z tzw. brandowaną gumą. Projektanci bielizny często łączą ten element charakterystyczny dla street style’u np. z koronowymi, klasycznymi modelami biustonosza czy koronkowymi figami i stringami. W przypadku bielizny męskiej nadal królują tzw. wielopaki z sieciówek, które owszem mają brandowaną gumę, ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Kto więc sięga po taką bieliznę? Na pewno nie ktoś, kto wychował się na zdjęciach umięśnionego Marka Wahlberga i kto marzy o Kate Moss. Taki facet wybierze bieliznę, w której logotyp=jakość, a więc stworzoną specjalnie dla niego, z myślą o jego zdrowiu, bezpieczeństwie i komforcie. Wybierze bieliznę wykonaną z najlepszych materiałów. A jeśli postawi na brandowaną gumę, to tylko taką, która nie będzie mu się wrzynać i rolować podczas noszenia. Na rynku polskim pojawiła się marka, której bielizna spełnia te warunki, a brandowana guma z napisem SAXX już jest kultowa na świecie! Jej dodatkowym atutem jest nowatorskie rozwiązanie – BallPark Pouch, a więc hamak na męskie narządy. Dzięki temu faceci unikną obtarć, przegrzania jąder czy obtłuczeń. No i bez pomocy retuszera będą wyglądać seksowniej od Justina Biebera.

Aby być seksi, nie wystarczy założyć brandowanej bielizny. Za nazwą nadrukowaną na gumce musi stać najwyższa jakość, komfort i oczywiście najnowsze i najgorętsze trendy. Bo jak głosi pewne kultowe już hasło: Masz jaja, masz mieć Saxxy!

Więcej informacji na stronie www.saxx.pl o www.meskarzecz.com

Fot. Materiały prasowe


Artykuł powstał we współpracy z marką Saxx