Rak piersi to jeden z najczęściej występujących nowotworów złośliwych dotykających kobiety i według danych stanowi aż 12 proc. z nich. Średnio co ósma kobieta na świecie może na niego zachorować. Jednak dzięki temu chłopakowi wiele kobiet może uratować swoje życie. Ten 18-latek, którego matka przez wiele lat zmagała się z chorobą i została poddana podwójnej mastektomii, stworzył coś, co może wykryć raka nawet w jego wczesnym stadium.
Kiedy 13-letni Julian Rios Cantu dowiedział się, że jego matka jest chora na raka piersi, jego świat się zawalił. Patrząc na jej cierpienie postanowił pomóc kobietom. I tak w wieku 17 lat, dzięki determinacji, talentowi oraz przyświecającemu celowi, stworzył stanik Eva.
Znajduje się w nim ponad 200 czujników wykrywających zmiany nowotworowe, które przesyłają dane za pośrednictwem specjalnej aplikacji. Głównie badana jest struktura skóry, jej kolor oraz temperatura. Analizie podlega także przepływ krwi.
Noszenie biustonosza jest zalecane głównie kobietom, u których istnieje zwiększone ryzyko pojawienia się raka piersi. Kto należy do tej grupy? Są to kobiety starsze, posiadające predyspozycje genetyczne, białej rasy, prowadzące niezdrowy styl życia oraz nadużywające alkoholu. Jednak lekarze proszą o zachowanie rozsądku i ostrzegają przed tym, żeby nie rezygnować z samobadania piersi i wizyt u ginekologa. Sam stanik może pomóc zdiagnozować raka, ale nie można mu ślepo ufać. Wynalazek 18-latka zdobył już wiele nagród i wyróżnień. Wspierany jest przez meksykańskie inkubatory przedsiębiorczości. I nic dziwnego, że został doceniony. Może uratować życie wielu kobietom. Wystarczy go nosić godzinę tygodniowo. Godzinę, która może ochronić kobiety przed przedwczesną utratą czasu…
Źródło: huffingtonpost.co.uk, doctormed.pl