Bardzo lubię szparagi. Najchętniej te najprostsze w maśle lub pod jajkiem sadzonym. Mężczyźni mojego życia niestety rzadko uznają za danie obiadowe coś, co:
a) nie ma makaronu,
b) jest bez mięsa.
Szykując więc obiadokolację, także z myślą o jednym z nich, pomyślałam, że połączę szparagi z papardelle. Mimo iż owy On wciąż narzeka, że ja powinnam pracować w barze szybkiej obsługi, bo moje „dzieła” powstają w tempie ekspresowym, oblizywał się ze smakiem i nawet nie narzekał 🙂
Jeśli masz niecałe pół godziny, a chcesz przygotować coś smacznego w sezonie szparagowym, spróbuj mojego przepisu!
Makaron ze szparagami, pomidorkami cherry i szynką parmeńską (dla chętnych).
Składniki:
- makaron papardelle (najlepiej włoski, który gotuje się 2 minuty)
- szparagi zielone
- pomidorki cherry
- szynka parmeńska
- czosnek
- sól, pieprz
Przygotowanie:
- Wlać oliwę z oliwek do woka
- Dodać czosnek i szparagi, smażyć ok. 2 minuty
- Dodać szynkę parmeńską, smażyć aż będzie chrupka
- Dodać pomidorki skrojone na ćwiartki lub połówki (niech zmiękną, ale uważać, by nie wyszła breja)
- Posypać płatkami parmezanu
Smacznego! Pycha!
PS. Na zdjęciu jest danie bez szynki, bo On uznał, że tym razem parmeńska zdominuje mu smak, a chce poczuć szparagi. Czy ktoś zrozumie faceta?
Dziękuję firmie Sillit za przepiękne (!) czerwone garnki, w których gotuję makaron, zupy i nie tylko (przepisy już wkrótce).