Go to content

Dlaczego mężczyźni odchodzą od kobiet, mimo że wciąż je kochają

Fot. iStock/Martin Dimitrov

Sama miłość nigdy nie będzie wystarczająca. Wchodząc w związek należy być na tyle dojrzałym, aby uznać ten fakt na samym początku relacji. Oczywiście, kiedy dopiero zaczynasz się z kimś spotykać, masz nadzieję, że wszystko się uda, że stworzycie udany tandem, że nic tego nie zepsuje. Że jesteście sobie przeznaczeni i resztę życia spędzicie razem.

Myślisz, że sama siła więzi, która was łączy – wystarczy. Wierzysz, że tylko dlatego, że się kochacie, nic złego nigdy się nie wydarzy. Za jakiś czas przebudzisz się z tego marzenia.

To, że masz u swojego boku mężczyznę, który cię kocha, nie oznacza, że ​​zostaniecie razem na zawsze. Często mężczyźni (i kobiety także) decydują się na odejście nie dlatego, że brakuje im miłości – ale raczej dlatego, że dowiadują się, że sama miłość to nie wszystko.

Mężczyźni odchodzą, kiedy:

1. Nie czują się ważni w związku

Sama nie czułabyś się szczęśliwa czując, że partner cię nie docenia, prawda? Czasami na pierwszym miejscu jest godność człowieka i poczucie własnej wartości. Chcemy być pewni, wiedzieć, że ta druga osoba tę wartość w nas dostrzega, że nas podziwia, jest z nas dumna.

2. Za bardzo się zmieniłaś

Nie ma w tym nic złego. Ludzie się zmieniają. Może on zakochał się w kobiecie, którą kiedyś byłaś, ale nie jest już zakochany w kobiecie, którą się stałaś? To nie jest w porządku, wiem. Ale się zdarza jeśli nie rozumiemy, że związek wymaga od nas adaptowania się do nowych okoliczności, ciągłego samorozwoju i kompromisów.

3. Nie wierzy, że potrafi sprawić, że będziesz szczęśliwa

To wynika z jego wewnętrznych deficytów i osobistych problemów – nie wydaje mu się, żeby był w stanie cię uszczęśliwić. Być może uważa, że będzie musiał poświęcić pewne rzeczy, z których nie chce zrezygnować?

A może w głębi wie, że nie jest typem faceta, który może sprostać Twoim potrzebom i oczekiwaniom w związku. Właśnie dlatego woli cię puścić wolno, niż trwać i wiązać cię swoim uczuciem.

4. Jest między wami dużo negatywnych interakcji

Ciągłe kłótnie, spory, „dogryzanie sobie”… Jak to możliwe, przecież się kochacie? A jednak miłość to wciąż za mało, żeby stworzyć zgodny związek. Czasem trzeba rezygnować ze swoich racji, zmienić perspektywę, ustąpić. A innym razem postawić na swoim. Budowanie relacji bywa intuicyjne, wymaga mądrości, wzajemnego szacunku, dobrej woli. Jeśli tego nie ma, czujecie się emocjonalnie wyczerpani, smutni, zmęczeni związkiem.

5. Macie różne cele życiowe

Jeśli wykażesz niechęć do zawierania kompromisów i spotkania „w połowie drogi”, jeśli chodzi o wasze życiowe cele i plany na przyszłość, relacja nie będzie miała szansy się rozwijać, bez względu na to, jak bardzo się kochacie. Nigdy nie powinniśmy zapominać o tym, że związek to dobrowolny układ dwóch, różnych osób.

6. Chcesz go „naprawiać” lub zmieniać

Nikt nie lubi, kiedy ukochana osoba daje nam zrozumienia, że jesteśmy nie wystarczająco dobrzy, atrakcyjni, inteligentni… Dlaczego z nim jesteś, jeśli uważasz, że nie jest taki, jak powinien? Miłość to akceptacja.

7. Brak mu osobistej przestrzeni

To, że się kochamy nie oznacza, że musimy dosłownie wchodzić sobie na głowę i spędzać ze sobą każdą minutę. Brak osobistej przestrzeni powoduje frustrację, zmęczenie, negatywne emocje. W zbyt ciasnej relacji każde z nas się dusi i prędzej czy później będzie chciało się uwolnić.