Presja środowiska by „z kimś być” to jedno, a osobista potrzeba pobycia samej ze sobą i nacieszenia się swoją samotnością, to drugie. Jest wiele powodów, dla których wolimy życie w pojedynkę, zwłaszcza po nieudanym związku.
Najczęściej robimy sobie „przerwę” od miłości dlatego, że:
– zmieniają nam się priorytety i nagle okazuje się, że potrzeba samorozwoju, dowiedzenia się czegoś o sobie,
– w danym momencie życia bardziej niż kolejnego związku potrzebujemy przyjaźni, relacji platonicznych,
– jesteśmy zmęczeni nieudanymi związkami, rozczarowani,
– mamy wysokie oczekiwania wobec potencjalnego partnera,
– jesteśmy po prostu szczęśliwi w pojedynkę.
Po co marnować czas i wysiłek, kiedy na pierwszy rzut oka widać, że z tego „nic nie będzie”? Nie „kupujemy” już stereotypu, który mówi, że powinnyśmy czuć się źle z powodu braku partnera. Kobiety, które nie szukają na siłę miłości, podejmują lepsze (bo bardziej przemyślane), decyzje i lepiej planują sprawy związane ze swoją przyszłością – z tym, co dotyczy ich rozwoju, kariery, poczucia szczęścia.
Innymi słowy, kobiety, które pozostają samotne przez dłuższy czas, z reguły robią to z wyboru, podejmując świadomą decyzję. Są zadowolone z życia, jakie wiodą, koncentrując się na wielu innych sprawach, które są dla nich ważniejsze niż znalezienie partnera. A kiedy już decydują się na związek, zwykle wybierają silnego mężczyznę, który również jest „samowystarczalny” i odnosi sukcesy na własną rękę, nie „wisząc” na ramieniu silnej partnerki.
Na podstawie: seizepositivity.com