Prawdopodobnie nie wiesz nawet, że nie jesteśmy rozwiedzeni. Ba, nie wiesz nawet, że istnieję i ja również, dopóki nie znalazłam jego profilu na portalu randkowym i zaczęłam próbować uratować moje małżeństwo, nie wiedziałem, ty istniejesz. Że jest problem…
Miej proszę świadomość, że codziennie pisał mi kochane, cudowne wiadomości, używając takich samych słów jak wtedy, gdy mówił, że się tobą zaopiekuje. Do tej pory myślałam, byłam przekonana, że nasz związek jest silny. Jeśli mówił ci coś innego, odbierz mój telefon pozwól mi pokazać sobie wiadomości, które od niego dostawałam.
Może jesteś tylko jedna, a może jest was więcej, nie wiem do końca, ile „was” może istnieć. Dowiedz się kim jest facet, z którym się spotykasz. A może przeczyta to, któryś z twoich znajomych i zrozumie za ciebie.
Zostawiłaś tusz do rzęs w starym samochodzie mojego męża. Brązowy. Ja używam tylko czarnego tuszu.
Wiesz, jak zareagował, gdy wspomniałam o tym znalezisku? Powiedział, że to wielkie nieporozumienie i że go kontroluję. Odpowiedziałam, że żadna kobieta nie zgodziłaby się na określenie „kontroluje” po tym, jak znalazła kilka profili randkowych swojego własnego męża, w których on wyraźnie pisze, że „szuka małżeństwa”. Z kimś innym oczywiście, bo my już małżeństwem jesteśmy.
Może powiedział ci, że mamy otwarty związek, bo to również zaproponował mi w noc przed moim odejściem. Odmówiłam, a on sam przyznał, że to była głupota, która przyszła mu do głowy „nie wiadomo skąd”.
Tusz do rzęs? Twierdzi, że go znalazł na podłodze w pracy i woził w samochodzie z zamiarem wręczenia mi go w prezencie. Nie wspomniałam mu nawet o biustonoszu.
Twoja torba z ubraniami znaleziona w naszym garażu? Stwierdził, że należy do siostrzeńca naszego przyjaciela M … Chyba musimy z tym przyjacielem porozmawiać, bo jego siostrzeniec ma bardzo niepokojący gust. A poza tym, jak taki byk wcisnąłby na siebie koszulę w kwiaty, rozmiar 34?!
Jeśli obiecał ci nasz dom, chyba nie wspomniał o tym, że sprzedajemy go, by spłacić wspólne kredyty. Lojalnie uprzedzam – on nie ma gdzie mieszkać. Nieśmiało napomknę, że tak właściwie to on nie ma nic. Warto także, żebyś wiedziała, że w maju skończył 56 lat. Tak, dobrze czytasz, 56, a nie 44 jak napisał w Internecie.
Nie wiem, czy lubisz psy, ale to prezent ode mnie więc będziesz musiała się nimi zająć. Trenowałam je przez rok. „Och, i będziesz miał też moje psy, które były dla nas prezentem ode mnie, a ja trenowałem je przez rok, nie zmarnuj tego.
Może masz dzieci (po powrocie z tygodniowej delegacji w mojej spiżarni znalazłam rożki z lodami, a słodyczy tego typu nie widziałam w moim domu jakieś 15 lat). Jeśli tak jest, to powinnaś być świadoma, że nasz mąż ma tendencję do nadmiernego kupowania i popadania długi. Życzę powodzenia, jestem pewna, że będąc z tobą się zmienił, chociaż sądząc po jego nowych zabawkach, które kupił … może nie tak bardzo.
Moja rada jest prosta: nie wychodź za niego za mąż, bo zmarnujesz sobie życie. Wykorzysta cię, jest samolubnym kochankiem, kocha spędzać czas w domu na kanapie i prawdopodobnie zaraz wróci do swojego uzależnienia do alkoholu. Jego decyzje finansowe doprowadzą cię do bankructwa. (Mnie doprowadziły dwa razy). Jego rodzina cię znienawidzi (oni są dziwni, zobaczysz) i ma tendencję do robienia niesamowicie głupich rzeczy. Sam zainteresowany w końcu się tobą znudzi, ponieważ „gderasz” i mówisz beznadziejne rzeczy typu „Nie jedź do pracy pijany”.
Tak czy siak, chciałabym ci napisać, że oboje zrujnowaliście mi 15 lat życia.
P.S. Jeśli jesteś prawdziwą, naprawdę miłą osobą, która została oszukana, po prostu wiedz, że on kłamie, bardzo dobrze się bawi, jest świetnym kucharzem i świetnym gadułą … I nie jest samotny. Nigdy nie był. Po prostu stara się złapać okazję, bo po rozwodzie zostanie z niczym i traktuje cię tak, jak wszystkie inne kobiety: jak koło ratunkowe w finansowym kryzysie. Trzymaj się!