Go to content

Kobieto! Musisz to wiedzieć i kropka!

Kobieto! Musisz to wiedzieć i kropka!
Fot. iStock / JohanJK

Przy współczesnej kobiecie człowiek renesansu jest niczym uczeń podstawówki na spotkaniu z profesorem. Musi nie tylko znać się niemal na wszystkim, ale też nadążać za szybko zmieniającymi się trendami, wiedzieć, czym żyje fejsik, jakie selfie jest teraz w modzie i co aktualnie jest w mainstreamie. Czujesz, że czasami nie ogarniasz i zostajesz w tyle? Nie możemy pozwolić na to, byś odstawała w towarzystwie i czuła się jak z innej planety. Zajrzyj szybko do naszej małej ściągi i nie daj się zaskoczyć najnowszym trendom.

Norm core, czyli moda na normalność

Czas hipsterów, którzy do hipsterstwa nigdy by się nie przyznali, minął. Teraz nadeszła epoka normalsów. Trend ten nazwano normcore (normal hard core– hardkorowo normalny) i zgodnie z nim, im bardziej przeciętna jesteś, mniej wyrazista i kolorowa, tym lepiej. Designerskie ciuchy, modne gadżety, czy wyszukane dodatki to coś, co nie pasuje do normalsów. Zwykłe jeansy, stary T- shirt, sprawdzone od lat zestawy, proste stroje, stonowane wzory i kolory – tak noszą się normcorowcy.  Oto doczekaliśmy się czasów, gdy bycie nikim sprawia, że jest się kimś.

Crossfit, czyli trendy w sporcie

Hasło „kobiety do garów” zamieniamy na „kobiety do ciężarów”. Dyskusja nad wyższością treningu siłowego nad treningiem cardio trwa w najlepsze, a stary, poczciwy aerobik odszedł do lamusa. Wygibasy w rytm muzyki to już stanowczo za mało – teraz liczy się trening przez duże T. Jeśli ćwiczyć to crossfit, czyli intensywny program ćwiczeń, które budują siłę, poprawiają kondycję i męczą do żywego. Jeśli fitness, to na trampolinach, a jeśli bieganie to koniecznie do maraton, albo w połączeniu z jazdą na rowerze i pływaniem – triathlon czeka. I nie zapomnij pochwalić się swoimi osiągnięciami wszem i wobec – mapka z trasą albo upocone selfie to facebookowe „must have”.

Hashtag, czyli post z głębszym przesłaniem

Skoro już o facebooku mowa, to pamiętaj o dodawaniu hashtagów! Symbol # miał pomagać w grupowaniu wiadomości i komunikatów na danym serwisie internetowym, ale okazuje się, że ten mały znaczek według wielu osób naprawdę robi różnicę. Bez niego ich wpis pozostaje zwykłym wpisem, z kratką dodaną do słowa lub słów czyni z nich głębokie przesłanie.

#samaniewiempoco

#hasztagownieogarniam

#dajenawszelkiwypadek

Mindful eating i slow food, czyli alternatywa dla diet

Diety to już przeżytek, samo zło i najlepiej o nich zapomnij. Kopenhaska, South Beach, Dukana, czy zgodna z grupą krwi muszą ustąpić miejsca nowym trendom – na salony (a raczej do kuchni!) wkroczył slow food i mindful eating. Na czym to polega? Po prostu musisz myśleć o tym, co jesz, dlaczego to jesz i czy to dobre dla twojego zdrowia, a przy tym dbać o staranny dobór potraw, celebrować swoje posiłki i w spokoju delektować się każdym kęsem. Nie liczą się kalorie, a jedynie zdrowe i dobrej jakości produkty oraz wsłuchiwanie się w potrzeby swojego organizmu. Jeśli jednak coś nieustannie podpowiada ci by sięgać po ciastka i lody, zamiast swojego ciała posłuchaj głosu rozsądku.

Drip i chemex, czyli mała czarna w nowym wydaniu

Liczy się nie tylko to, co jemy, ale też i to, co pijemy -i nie chodzi tutaj o napoje z procentami. Parzenie kawy urosło ostatnimi czasy do rangi prawdziwej sztuki. Zwykła mała czarna, pospolita zalewajka czy (broń Boże!) rozpuszczalna neska to już przeżytek. Z kolei kawa z popularnych sieciówek to znak hipsterów, a wiadomo, że teraz modne jest bycie normalsem (patrz wyżej). W dzisiejszych czasach jeśli chcesz się nazwać kawoszem musisz znać dwa pojęcia- dripper i chemex. Oba są określeniami specjalnych naczyń do parzenia kawy, w których umieszcza się papierowe filtry i metodą przelewową wydobywa pełnię aromatu i głębię smaku. Dodaj do tego gatunki o wyszukanych nazwach z różnych zakątków świata i uczyń z picia małej czarnej rytuał – witamy we współczesnej kawiarni.

„Gra o tron”, czyli telewizyjne szaleństwo

To nie jest zwykły serial, to istne szaleństwo. Miliony na całym świecie oglądają zmagania o żelazny tron Westeros, emocjonują się każdym odcinkiem i kolejnym zgonem któregoś z bohaterów (a trup ściele się tam gęsto i często). Nazwiska takie jak Stark, Snow, Lannister i Targaryen nie mogą ci być zatem obce, wyrażenie „winter is coming” powinno stać się nowym hasłem wstępu do elitarnej grupy, a pytanie „kto nie dożyje do następnej serii?” najwłaściwszym początkiem towarzyskiej dysputy. Szalone intrygi, krwawa rywalizacja, smoki, piękne kobiety i przystojni mężczyźni – oto przepis na telewizyjny sukces!

Work-life balance, czyli coś, co trzeba znaleźć (ale nikt nie wie jak)

Jesteś ambitna, pracowita, rozwijasz się i robisz karierę, ale nie zapomnij o work-life balance! Po latach wyścigu szczurów i korpo-życia nadszedł trend, który mówi nam, że nie samą pracą człowiek żyje, a od życia zawodowego ważniejsze jest to osobiste. Idea ta pojawiła się w odpowiedzi na problem wypalenia zawodowego i pracoholizmu, a jej celem jest znalezienie równowagi pomiędzy pracą a życiem rodzinnym, towarzyskim i duchowym. Magiczne work-life balance zależy nie tylko od nas, ale także od pracodawcy, który za jeden ze swoich priorytetów powinien stawiać zadowolenie pracowników i ich dobre samopoczucie. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie jak ową równowagę uzyskać powinien jak najszybciej podzielić się swoim odkryciem. Wdzięczność i uznanie współczesnych kobiet gwarantowane!