Go to content

I kto tu komu powinien gotować rosół? Kto gorzej przechodzi przeziębienie i grypę?

Fot. iStock/Squaredpixels

Utarło się, że faceci gorzej niż kobiety przechodzą takie choroby jak, grypa czy przeziębienie (choć bardzo możliwe, że nie ogranicza się to tylko do wymienionych dwóch). Bo spójrzmy prawdzie w oczy – chory mężczyzna w domu to dramat. Jego wewnętrzny GPS wskazuje mu najszybszą drogę do łóżka, a niedopieszczone ego każe płakać jak małe dziecko, którym trzeba się zająć. Ale od dzisiaj koniec z tym. Naukowcy z Nowego Orleanu odkryli niedawno, że to kobiety doświadczają poważniejszych objawów w trakcie grypy i przeziębienia.

W badaniu wzięło udział 777 mężczyzn i kobiet, którzy albo należeli do służb mundurowych, albo byli członkami ich rodzin. Badani poddani byli pięcioletniej obserwacji. Za każdym razem kiedy uczestnik badania wyczuwał sygnały zbliżającej się choroby, proszony był o zapisywanie swoich objawów i ocenienia ich na 4. stopniowej skali. Gdzie 0 oznaczało całkowity brak objawów, 1–łagodne objawy, 2 – objawy umiarkowane i 3 – ciężkie objawy.

Do objawów najczęściej wymienianych przez pacjentów należały: (ze strony dolnego układu oddechowego ) kaszel, trudności w oddychaniu i bóle w klatce piersiowej; (objawy górnego układu oddechowego) bóle ucha, katar, ból gardła i kichanie;  oraz ogólne objawy, które obejmowały – zmęczenie, bóle głowy i bóle mięśni.

Ku zaskoczeniu badaczy, okazało się, że to kobiety częściej niż mężczyźni zgłaszały silne bądź umiarkowane objawy, takie jak: bóle ucha, bóle głowy i zmniejszenie apetytu. Częściej też mówiły o odczuwaniu poważnych objawów zmęczenia i bólu mięśni. Co ciekawe różnice te uwidaczniały się dopiero trzeciego dnia choroby. Do tego czasu badani obojga płci przechodzili choroby dość łagodnie.

Niestety pod względem płci żadne z nas nie jest mniej lub bardziej odporne na grypę czy przeziębienie. Wszyscy chorujemy na nie równie często. Objawy grypy częściej dopadają nas nagle i mają ostrzejszy przebieg (wysoka gorączka, dreszcze, bóle mięśni). Przeziębienie z kolei „rozkręca się” powoli. Zwykle czujemy się gorzej na dwa dni przed faktycznym początkiem choroby, a dominującym objawem staje się katar. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza w przypadku grypy, z którą jak najwcześniej powinniśmy zjawić się u lekarza.

Jeśli więc przeczuwasz nieuhronnie  zbliżające się przeziębienie, weź przykład ze swojego faceta i zostań w domu. A najlepiej w łóżku. Nie zgrywaj twardzielki i przyznaj, że źle się czujesz. Poproś o rosół. I daj się o siebie zatroszczyć. Dbaj o siebie. Jeśli ty nie będziesz, nikt inny tego za ciebie nie zrobi.


Źródło: livescience.comgrypa.mp.pl