Wydaje nam się, że z wiekiem o związkach i miłości wiemy coraz więcej. Niby wiemy, że nawet w najbliższej relacji trzeba ustalać granice, jednak ciężko nam to idzie. Możemy się uczyć od dziesięcioletniej Zoe, która napisała list do swojego kolegi z klasy. Szczerość dziecka jest jednak bardzo pomocna!
W liście do Noela, kolegi z klasy, Zoe postanowiła dokładnie ustalić granice i zasady, które miały między nimi panować. Nie miała jednak zamiaru się wygłupiać! Na koniec listu dodała, że gdyby nie przestrzegał jej zasad, powie mamie, tacie i przyjaciółce mamy.
Jakie zasady wymyśliła dziesięciolatka?
1. Nie dotykaj mojego ramienia.
2. Nie chowaj się za mną ze swoimi zabawami i głupotą (a tak naprawdę, to w ogóle do mnie nie podchodź!).
3. Nie mów do mnie, no chyba, że to powitanie (które nigdy nie nastąpi).
4. Przestań ze mną pogrywać w autobusie.
5. Mam średnią tolerancję dla ludzi, a ty rujnujesz mój cały dzień, bo pogrywasz sobie za bardzo!
6. Przeczytaj to 500 razy!
7. Lubisz mnie (jak dziewczynę), ale ja nie lubię ciebie (jak chłopaka) jestem za młoda!!!
No dobrze, ale czego możemy się nauczyć od małej specjalistki do spraw związków? Za każdym razem, kiedy będziemy się zastanawiać, jak rozmawiać z facetami, trzeba sprawy postawić jasno! Masz wybuchowy charakter? Zanim ktoś się o tym przekona, ostrzeż go. A może nie lubisz, gdy ktoś dotyka cię w ramie? Po prostu to powiedz. Szczerość i jasne ustalanie granic jest podstawą w każdej relacji. Dobrze, że dzieci czasem nam o tym przypominają.
My friend who’s a 5th grade teacher just sent this to me! I’m dead!!! pic.twitter.com/FSDBxs9Vtq
— Denny Dimples (@WhosDenverJones) 15 września 2016