Go to content

Arystokrata, Przylepa, Pasibrzuch – kocie osobowości są fascynujące. Którym z nich jest twój?

fot. CARAAZUL/iStock

Koty już od starożytności towarzyszyły ludziom i budziły w nich fascynacje swoją tajemniczą naturą. Międzynarodowy Dzień Kota jest wspaniałą okazją do zrobienia mruczkowi prezentu w postaci smacznej przekąski. Wiele schronisk wykorzystuje tą okazję, aby zwrócić uwagę ludzi na problem bezdomności kotów i zachęcić do ich adopcji.

Dziś przyjrzymy się typom osobowościowym kotów. Aż 18 wyróżnił w swojej książce Dawid Ratajczak. Przedstawiamy pięć z nich. Wydaje się nam, że często w jednym kocie jest ich co najmniej kilka… Rozpoznacie swojego? Dorzucicie coś?

Przylepa

To kot, który uwielbia swojego człowieka. Łazi za nim krok w krok. Śpi z nim, wciska się między jego twarz, a książkę, którą czyta. Asystuje podczas gotowania, podczas siedzenia na kanapie jest tuż obok. Jest jak nasz cień. Nie ukrywa też rozczarowania, gdy opuszczamy nasze wspólne (!) mieszkanie.

Rasy kotów domowych, rasy kotów dla alergików

Fot. iStock

Wojownik

Weteran podwórkowych starć. Bije się chętnie i ze wszystkimi. Dumny i nieustępliwy. Gdyby był człowiekiem, miałby na bickach wielkie dziary: z sercem przebitym strzałą i herbem ulubionej drużyny piłki nożnej.

fot. Priscylla Barros/iStock

Pasibrzuch

Jedzenie jest treścią jego życia. Często nie możemy uwierzyć, ile jest w stanie w siebie wepchnąć. Dopomina się o żarcie, choć jeszcze nie skończył jeść poprzedniej porcji. W wolnym od jedzenia przysługujących mu posiłków, ogryza domowe rośliny. Nadwaga nie przeszkadza mu w szybkim przemieszczaniu się po mieszkaniu. Spróbuj tylko stuknąć miseczką…

fot. sdominick/iStock

Arystokrata

Wyniosły, dostojny i dumny. Też widzisz w wyrazie jego pyszczka niesmak i pogardę..? Mizianie? Hola, hola – jak nie ma ochoty, zapomnij i czekaj na audiencję. Po domu kroczy, jak po własnym zamku. Gdyby składał zamówienie w restauracji, to mogłoby ono brzmieć na przykład: „Świeże mięso, pokrojone w podłużne paski, nie grubsze niż 10 milimetrów. Podane na drewnianej deseczce. Inaczej nie ruszę”. Humorzasty i mściwy – sikanie w buty albo do skórzanej torebki pańci? Proszę bardzo.

fot. Xesai/iStock

Dr. Jeckyll i Mr. Hyde

„Głaszcz mnie, głaszcz. Ale fajnie, głaszcz. Odgryzę ci rękę! Dobra, głaszcz dalej”. Zmienia swoje zachowanie z sekundy na sekundę, kierując się jakimś porąbanym systemem decyzyjnym, który działa tak, jakby w jego centrum siedział mały demon i rzucał kostką. Gdy patrzymy mu dłuższą chwilę w oczy, zaczynamy odczuwać niepokój.

fot. SensorSpot/iStock

Inspiracja: książka Dawida Ratajczaka pt. „Jak wytresowac kota. Część 2. Techniki zaawansowane”, Wydawnictwo Skrzat