Kiedy w niedzielę ubrałam ci bluzeczkę z falbanką, pierwsze co zrobiłaś, to pobiegłaś na swoich ślicznych 1.5 rocznych nóżkach do taty. Stałaś przed nim kręcąc się w oczekiwaniu na to, co powie. Przeglądałaś się w jego twarzy, jak w lusterku i kiedy powiedział, jak pięknie wyglądasz, prawie podskoczyłaś z radości. Jesteś jeszcze taka mała, a szukasz potwierdzenia i zachwytu w jego oczach. Tata kocha cię całym sercem to widać, jesteś taką prawdziwą córeczką tatusia. Już dziś wiem, że będzie cię bronił i chronił przed całym złem tego świata.
Od dwóch dni cała Polska słucha nagrań żony człowieka, który upadł tak nisko w swoim człowieczeństwie, że momentami wydaje mi się, iż miano człowieka powinno być mu odebrane. Ogarnia mnie smutek, gdy pomyślę ile upokorzeń musiała znosić twoja żona. Kobieta, której nie dorastasz do pięt, bo tylko słabi i niezbyt inteligentni ludzie używają przemocy, ale to chyba powinieneś wiedzieć, bo przecież tacy jak ty, wiedzą wszystko. To matka twoich dzieci i choćby z tego prostego powodu powinna stać na piedestale. Dała życie dwóm dziewczynkom. Życie, które ty zamieniłeś w piekło. Chyba nie myślałeś, że kwiatek cokolwiek naprawi? Serio? Mój mąż nie daje mi kwiatów, nie musi, wiem że mnie kocha, nie bije to i pieniędzy na kwiaty wydawać nie musi. Widzisz mało to ekonomiczne z twojej strony. Tak na marginesie i tak wolę czekoladę.
Kiedy tak czytam i słucham tego, co spotkało twoje córki, to boję się o ich przyszłość. Przecież tyle miesięcy, być może lat, musiały słuchać jak bluzgasz na ich matkę, jak używasz przemocy. Ściany mają uszy, ale to też powinieneś wiedzieć. Chyba nie sądzisz, że one niczego nie zauważyły.
Chciałam prosić cię o jedno, przeglądnij się w lustrze. Popatrz w oczy katowi i powiedz mu, że życzysz sobie, aby twoje dzieci miały kiedyś takiego męża. Nauczyłeś je czego szukać w mężczyźnie. Tata to wzór dla dorastającej małej kobietki, rycerz w zbroi, Superman i teddy bear w jednym. Ty nauczyłeś je, że „miłość” boli, że przemoc to coś naturalnego. Co im powiesz, gdy ktoś je będzie krzywdził, kto jak nie ty, miał szanować to co w życiu miał najcenniejszego?
Patrząc na swoja córkę i męża, którzy świata poza sobą nie widzą, wiem, jak wiele straciłeś.