Go to content

Dłubanie w ziemi lepsze niż wizyta u psychoterapeuty

Fot. iStock / Petar Chernaev

Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego osoby, które uprawiają ogródek, są szczęśliwe i odprężone? Ja zawsze patrząc na mamę mojej przyjaciółki, biegnącej do ukochanych kwiatów, dziwię się – że jej się chce, że taka radosna, że ma na to siłę po pracy. I nieważne, że całe ręce upaprane w ziemi, a paznokcie wołają o szybką pomoc manikiurzystki. A kręgosłup to już w ogóle wysiada. Zawsze, kiedy pokazuje nowo wyrosłe kwiatki, cieszy się jak dziecko – szczerze i zaraźliwie. Patrząc na nią w tym momencie sama łapię (nie, nie za motykę) pozytywny nastrój i chęć do działania. Dzięki niej zaczęłam pomału rozumieć, na czym polega fenomen ogrodnictwa.

Do tego pojawiły się badania angielskich uczonych dowodzące, że ludzie uprawiający ziemię i hodujący rośliny, są szczęśliwsze, zdrowsze – i to zarówno fizycznie, jak i psychicznie – oraz, przede wszystkim, rzadziej wpadają w depresję.  Dlatego, jeśli odnotowujesz spadek nastroju, warto poddać się terapii ogrodniczej  i warto zapędzić do ogródka osoby, które są przygnębione i zmagają się z problemami prowadzącymi do gabinetu specjalisty bądź psychiatry.

Gleba działa jak antydepresant

Grzebanie w ziemi bez rękawiczek jest dobre dla naszego zdrowia. Wszystko za sprawą bakterii glebowych. Naukowcy z Uniwersyteckiego College’u Londyńskiego i Uniwersytetu Bristolskiego wykazali,  że poprawiają one nastrój, ponieważ aktywują grupę neuronów wytwarzających serotoninę, a reakcja po kontakcie z nimi jest taka, jak po podaniu antydepresantów. Dlatego zrzućmy rękawiczki i cieszmy się dobrym zdrowiem psychicznym, które pomoże nam w pokonywaniu codziennych trudności.

Fot. iStock / g-stockstudio

Fot. iStock / g-stockstudio

Skupienie się na byciu tu i teraz

Skupienie się na byciu tu i teraz jest dobre dla naszego zdrowia psychicznego. Pomaga w walce ze stresem i przy rozładowaniu codziennego napięcia. Pracując w ogródku twoje myśli krążą tylko wokół tego, czym się aktualnie zajmujesz i całą uwagę skupiasz na wykonywanej czynności. Dzięki temu lepiej śpisz, masz więcej nadziei i w sumie to już ten problem z pracy nie jest taki straszny, jak się wydawał i nawet już wiesz, jak go rozwiązać.

Fot. iStock

Fot. iStock

Wzmacnia kondycję mózgu  

Badacze zaobserwowali wiele korzyści płynących z uprawiania ziemi dla naszego mózgu, które są wynikiem wykorzystywania wielu jego funkcji. Ogrodnictwo wpływa na obszar uczenia się, rozwiązywania problemów i świadomości sensorycznej. Poprawa tych obszarów jest zauważalna nawet u osób z demencją i chorych na Alzheimera. Wszystko za sprawą kontaktu z beztlenowymi bakteriami glebowymi, które mogą stymulować pracę ludzkiego mózgu.

Zdrowe serce, mniejsze ryzyko zawału i udaru

Badania szwedzkich lekarzy m.in. w Instytucie Karolinska dowodzą, że u seniorów 60+ , którzy aktywnie uprawiali ogródek, ryzyko zawału i udaru spadło nawet o 30 proc. Jest to aktywność o mniejszej intensywności niż zajęcia fitness, do tego na świeżym powietrzu, dlatego jest przeznaczona dla każdego. Dodatkowo poprzez przebywanie na słońcu zwiększamy syntezę witaminy D, która jest niezbędna dla zdrowia i sprawia, że nasze kości są mocne.

Jeśli się wahasz, czy tej wiosny zająć się ogródkiem, myślę, że masz już odpowiedź. Nie tylko zadbasz o swoje zdrowie, lecz także możesz poprosić o pomoc swoich bliskich. Wspólne dbanie o ogród jeszcze bardziej was zbliży i będzie okazją do świetnej zabawy.

Fot. iStock / OlgaPonomarenko

Fot. iStock / OlgaPonomarenko


 

Źródło: womansday.com, ogrodolandia.pl