Nie lubię podejmować decyzji. Ani w pracy ani w relacjach z drugim człowiekiem. Ani w jakimkolwiek innym aspekcie życia. Nie lubię zmian. Zmiany wywołują u mnie strach. Strach przed nieznanym. Tylko jest jeden problem. Życie to same decyzje i ciągłe zmiany…
Dzwonię do Ani : „jak się masz?” „a wiesz, nie wiem co zrobić..” „dalej?” ” tak, czekam…”
Życie to jedna wielka niepewność. Nie jesteśmy pewni swojego stanowiska w pracy, swojej drugiej połówki a przede wszystkim nie jesteśmy pewni SIEBIE. Poświęcamy się, zmieniamy, myślimy że tak jest okay. Myślimy że to coś pomoże i czekamy na ruch drugiej osoby lub innego czynnika niezależnego od nas. Teoretycznie wiemy że zrobiliśmy już wszystko, że więcej dać nie możemy. A praktycznie?
Dzwonie do Karoliny : ” gdzie idziecie na Sylwestra?” „nie wiem jeszcze” „ale przecież to za miesiąc” „tak, ale wiesz nie wiem jak będzie z…”
Boimy się jutra. Planowania miesiąc w przód. Nie wiemy co będzie. Z kim będziemy. Gdzie będziemy. Tylko dlaczego?
Wcześniej mieliśmy wszystko zaplanowane. Wiedzieliśmy gdzie będziemy nawet dwa miesiące w przód. Czy tak wygląda tylko „młodość” ?
Boimy się podjąć decyzję bo boimy się straty. Boimy się że to nigdy się już nie pojawi że stracimy to na zawsze….
Dlatego nie mów „Żegnaj”. Życie to sztuka podejmowania decyzji i dokonywania wyborów ale odpowiednim czasie. Dlatego nie mów „Żegnaj..” . Przynajmniej jeszcze nie teraz.