Go to content

„Qczaj to jest ten, który wstaje rano i idzie zad*pcać. Który nie wie, co to słabości”

Daniel Qczaj

Nikt tak odważnie nie mówi o swoich słabościach. Nikt tak odważnie nie opowiedział o swoich traumach i nikt tak odważnie nie zrobił auto jak on. Myślę, że to było najbardziej odważny coming out w polskich mediach. Lubię go, bardzo go szanuję i ukochuję. Daniel Qczaj gościem podcastu „Lajf noł make up”.

A ty jesteś od niedawna Daniel?

Ja sobie pozwalam być Danielem. Zawsze Qczaj, Qczaj, tak wszyscy Qczaj nawet niektórzy nie wiedzieli, że mam imię. Zawsze Qczaj, a ja sobie pozwalam być też Danielem. Dzisiaj wstałem rano i Jestem po tygodniu, kiedy nie robiłem treningu, bo miałem zabieg na ząbka. Wstaję rano i pomyślałam sobie o naszej rozmowie. Oczywiście w mojej głowie pierwsze co, muszę tam iść i po prostu rozdupczyć to. Muszę dać motywację ludziom i usiadłem sobie sam ze sobą. Nie, nie sam ze sobą, wziąłem kotka, przytuliłem i myślę sobie, nie dzisiaj pozwolę sobie być w prawdzie. Pozwolę sobie być Danielem. Pozwolę sobie na to, co ja czuję dzisiaj, w dniu w dniu dzisiejszym.

Czyli Qczaj, to jest ten, którego widzieliśmy przed laty. Ten, który był dla nas, który właściwie był bardziej dla ludzi niż dla siebie.

Qczaj to jest ten, który mi uratował życie. Qczaj to jest ten, który zawsze sobie radzi w życiu. Qczaj to jest ten, który wstaje każdego ranka i idzie zadupcać i idzie robić trening. Który nie wie, co to słabości, które nie wie, co to gorszy dzień. Bo on po prostu idzie i musi sobie poradzić w tym życiu. Myślę, że Qczaj to jest ten pancerz, którym ja się przez lata odbudowałem. Ten kamuflaż, którym ja musiałem się od dziecka obudować, żeby przeżyć po prostu, żeby przeżyć ten uśmiech, ta radość, ta motywacja, ta energia.

Myślę sobie, że ten Qczaj to jest to, co kiedyś powiedziałeś. To był ten, który czerpał motywację z bólu, bo powiedziałeś w pewnym momencie, że już nie chcesz z tego czerpać.

Powiem ci tak Gosiu. Ja jak teraz patrzę na to z perspektywy czasu. I też z trzeźwego punktu widzenia. Bo dzisiaj jak Jestem z tobą, Jak nagrywamy ten odcinek, mam jeden rok, jeden miesiąc i jeden dzień mojej trzeźwości. I dzisiaj jak patrzę na to tego trzeźwego punktu widzenia, ja myślę, że ten Qczaj nie za bardzo lubił tego Daniela. Myślę, że nie pozwalał mu być takim bezsilnym, nie pozwalał mu być smutnym. Myślę, że go dręczył. Myślę, że właśnie te wszystkie nałogi, te wszystkie destrukcyjne działanie. Wiem, że to może brzmieć dla niektórych dziwnie. Ale myślę, że każdy z nas ma w sobie takiego destrukcyjnego potworka, którego jeśli wypuści z klatki, jest w stanie zniszczyć wszystko. Jestem u ciebie Danielem
Qczajem.

Jak się czujesz?
Czuję spokój, czuję wdzięczność i czuje ogromną miłość do Małgosi, że dzisiaj tutaj Jestem.

Przełomowy moment w twoim życiu to…
Ta chwila, myślę, że takich momentów było bardzo wiele w moim życiu przełomowych i myślę, że przełomowe są wtedy, kiedy my im nadamy znaczenia tego, że one są przełomowe.

Jakie znaczenie ma dla ciebie ta chwila?
Dla mnie to, że ja dzisiaj tutaj stoję, w rok, miesiąc i jeden dzień mojej trzeźwości ma ogromne znaczenie.

Czego się najbardziej boisz?
Najbardziej Boję się swojego nałogu.

Czy jest coś, czego żałujesz?
Jest, ale już nie mam na to wpływu, ale tak.

Najbardziej odważna rzecz, jaką zrobiłeś w życiu, to…
Myślę, że wyprowadzka do wielkiego miasta to była odważna rzecz. Dla chłopaka ze wsi to naprawdę ogromne wydarzenie, żeby wyprowadzić się stamtąd i w nastoletnim wieku po prostu wyruszyć do wielkiego miasta. Tak myślę, że to było bardzo
odważne.

Jestem z siebie dumny, bo?
Bo dzisiaj wybrałem siebie, bo dzisiaj jestem trzeźwy.

Jestem sobie wdzięczny za...
Jestem sobie wdzięczny za to, co osiągnąłem. Za to, że rok temu poszedłem na terapię, Jestem sobie wdzięczny za to, że wybieram życie, po prostu.

Kochasz siebie?
Kurczę, jeśli dzisiaj stoję tutaj trzeźwy, jeśli wczoraj nie dałem wygrać swoim demonom, jeśli dzisiaj wstałem rano i odważyłem się na to, żeby usiąść tutaj przed tym obiektywem i opowiedzieć swoją historię, to tak myślę, że jest w tym miłość.

Czy jest ktoś, komu chciałbyś podziękować to coś?
Tak ja myślę, że chciałbym podziękować bardzo swojemu partnerowi, Tomkowi za to, że jest i za to, że mnie wspiera. I za to, że pokazuje mi, co to jest miłość, co to jest szacunek. Co to jest tworzenie związku, domu, rodziny. Jestem też bardzo, bardzo,
bardzo wdzięczny mojemu Pawłowi, mojemu menadżerowi, który jest moim przyjacielem, który przez wiele lat ze mną jest, więc bardzo chciałbym mu za to podziękować. I moim ukochanym ludziom, którzy są ze mną, którzy są pomimo wszystko. Są ze mną i chcą być z Danielem Józkiem Qczajem.

Czy jest coś, co chciałbyś podziękować Qczajowi?
Qczajowi chciałbym podziękować za tą determinację. Za tą siłę. Za tą determinację to bardzo pracowity człowiek jest. Naprawdę to jest bardzo pracowity człowiek.

A czy chciałbyś za coś podziękować Danielowi?
Danielowi chciałbym podziękować za to, że też potrafi być z siebie dumny. Że chce żyć, że samotność destrukcyjną zamienia na samotność, w której się wzbogaca, w której zaprasza dobre życie do siebie.