Malownicze wybrzeże, bardziej wymagające kondycyjnie góry, urokliwe Pojezierze Mazurskie czy leśne dukty wśród kapliczek i świątyń. Polska oferuje wielbicielom dwóch kółek wiele wspaniałych miejsc do zwiedzania z co najmniej przyzwoitą infrastrukturą rowerową. Prezentujemy sześć najciekawszych, podpierając się opiniami znawców tematu – Bartosza Huzarskiego, specjalisty od kolarstwa szosowego i Bartłomieja Wawaka, zawodowego kolarza górskiego.
Sezon rowerowy w Polsce trwa w sumie niezbyt długo, jednak z drugiej strony nie mieszkamy też w mroźnej Skandynawii. Jeżeli więc przepadasz za rowerowymi wycieczkami, masz szansę zwiedzić większość najciekawszych pod względem tego typu turystyki zakątków kraju, bez potrzeby brania urlopu na okrągły miesiąc. Przedstawiamy więc listę 6 najbardziej interesujących i najbardziej urokliwych miejsc, do których warto na wakacje zapuścić się na dwóch kółkach – w wersji górskiej i szosowej. Zostały dobrane tak, by nie musieć legitymować się licencją kolarską i dyplomem skauta.
Propozycje na rower górski:
1) Góry Orlickie – Zieleniec
– Jeśli chodzi o moje wybory były one podyktowane kilkoma ważnymi czynnikami, takimi jak klimat, odległość od domu, wysokość nad poziomem morza i jakość dróg – przyznaje Bartosz Huzarski, wybitny były zawodowy kolarz szosowy, wielokrotny uczestnik Tour de France i Giro d’Italia oraz założyciel Huzar Bike Academy. – Najczęściej jeśli decydowałem się na jakikolwiek wyjazd na zgrupowanie w Polsce, celowałem w jedno miejsce w Górach Orlickich – Zieleniec, czyli górską dzielnicę miejscowości Duszniki Zdrój. Ten opustoszały w lecie kurort narciarski dawał mi wszystkie z tych punktów. Po około 90 minutach jazdy autem byłem na wysokości około 900 m.n.p.m w ciszy i spokoju, doświadczając niemal alpejskiego klimatu. Z dobrą siatką dróg po polskiej oraz bardzo dobrą po czeskiej stronie. Dodatkowo świetna kuchnia i otwartość ludzi sprawiały, że wracałem tam regularnie przed najważniejszymi wyścigami sezonu – podkreśla.
2) „Morza szum, ptaków śpiew”
Zdecydowanie jednym z najlepszych pomysłów jest wybrać się na wycieczkę wzdłuż polskiego wybrzeża, przez większość czasu mając w zasięgu wzroku Bałtyk. Nadmorski Szlak Rowerowy R-10 (EuroVelo 10), biegnący od Świnoujścia do Półwyspu Hel, oferuje od eleganckiej asfaltowej ścieżki rowerowej, przez szuter i leśne dukty, aż po wydmy i dziki wertepy. Po drodze nie brakuje licznych miejsc do spania w domkach letniskowych albo polach namiotowych. Trasa wiedzie przez tak urokliwe miejsca jak parki narodowe – Słowiński i Woliński, dodatkowym argumentem niech będzie widok latarni morskich. Na osobną uwagę zasługuje odcinek, prowadzący przez samą Mierzeję Helską.
3) Bieszczady, czyli trochę klasyki
Na tej liście nie mogło zabraknąć „mitycznego” miejsca ucieczki wszystkich pracowników korporacji z wielkich miast. W Bieszczadach możesz liczyć na gęstą siatkę tras rowerowych, z których szczególnie warto polecić transgraniczną asfaltową ścieżkę Komańcza-Medzilaborce o całkowitej długości 160 km (w tym 60 km przebiega przez Słowację). Po drodze miniesz wiele kapliczek i cerkwi. Innym interesującą propozycją jest szlak rowerowy dziedzictwa historycznego R-64, zwany Śladami Dobrego Wojaka Szwejka. Wędrował nią podczas I wojny światowej słynny bohater powieści Jaroslava Haška w swojej podróży na front wschodni.