Szacuje się, że każdego dnia dyskryminacji na tle homofobicznym doświadcza średnio co czwarty młody gej, lesbijka lub osoba transpłciowa. Przejawy agresji wobec młodzieży LGBTQ+ kierowane są najczęściej ze strony grupy rówieśniczej, jednak to dorośli podsycają i sankcjonują tę nienawiść.
Według badań, blisko 70 proc. dzieci i młodzieży homo-, trans- oraz biseksualnej ma myśli samobójcze, a niemal połowa z nich zmaga się z objawami depresji. W wielu przypadkach brak akceptacji i zrozumienia rozpoczyna się w ich własnych domach.
Codzienność młodzieży LGBTQ+ to ogromny strach przed odrzuceniem – nie tylko przez rówieśników, ale także najbliższą rodzinę. Wyśmiewani i wytykani z powodu swojej odmienności, latami walczą potem z depresją i zaburzeniami lękowymi. W skrajnych przypadkach, podejmują dramatyczne próby odebrania sobie życia.
Miłości i zrozumienia
Do tego, w jak dramatycznej sytuacji znajduje się obecnie psychiatria dzieci i młodzieży, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Szpitale są przepełnione, a na konsultacje ze specjalistą czeka się długimi miesiącami, w konsekwencji czego młode osoby, borykające się z kryzysami psychicznymi, pozostawione są zwykle same sobie. Kiedy dochodzi do tego całkowity brak wsparcia ze strony najbliższych, zostają kompletnie same, co czasem kończy się tragicznie.
Młodzież LGBTQ+ znajduje się w szczególnej grupie ryzyka. Jak podkreśla Dawid Pawlina założyciel Fundacji Instytut Otwarta Przestrzeń, zajmującej się pomocą psychologiczną i psychoterapeutyczną osobom LGBTQ+, kwestia ta dotyczy ogromnej liczby młodych ludzi, którzy samie nie radzą sobie z akceptacją własnej orientacji, a dodatkowo doświadczających polityczno-medialno-społecznej nagonki.
Tożsamość seksualna kształtuje się najczęściej w okresie dojrzewania. To właśnie wtedy u młodych ludzi, którzy czują swoją odmienność, mogą pojawić się pierwsze kryzysy psychiczne związane z zaakceptowaniem swojej orientacji seksualnej. Narastające dylematy, poczucie braku wsparcia, strach przed coming outem wśród najbliższych i odrzucenie przez rówieśników sprawiają, że z czasem może przerodzić się to w poważne zaburzenia lękowo-depresyjne, nerwice, przejawy autoagresji, a w skrajnych przypadkach –także próby targnięcia się na własne życie. Te dzieciaki po prostu desperacko potrzebują miłości i zrozumienia.
– Tylko tyle i aż tyle. – dodaje Dawid Pawlina.
Zdarza się często, że młode, zadeklarowane osoby LGBTQ+, na skutek dramatycznych prób poszukiwania akceptacji, wikłają się w ryzykowne i trudne relacje. Wie o tym Paweł Nowak, autor powieści „Most Ikara”, która na bazie doświadczeń autora opowiada historię Antka – młodego geja, wychowanego w tradycyjnej, patriarchalnej rodzinie, z głęboko zakorzenionymi wartościami konserwatywnymi. Chłopak szuka sposobu, by wyjawić rodzicom prawdę o swojej orientacji homoseksualnej. Kiedy to następuje, zderza się ze ścianą. Zarówno ojciec, który nie potrafi pogodzić się z tą informacją, jak i matka, proponująca mu leczenie i spotkania z księdzem, dają do zrozumienia, że nie akceptują Antka takim, jakim jest. Chłopak ucieka do Warszawy, która pochłania go do reszty. To tu poznaje środowisko LGBTQ+, to tu doświadcza pierwszych zauroczeń, to w końcu tu poznaje gorzki smak pożądania i skutków pragnienia bycia wolnym.
– Książka jest opowieścią o bolesnym doświadczeniu wkraczania w dorosłość w poczuciu braku akceptacji, ale także ogromnej potrzeby miłości i zrozumienia. Znajdziemy w niej elementy autobiograficzne i – szczerze mówiąc – proces jej powstawania był dla mnie swego rodzaju spowiedzią. Chciałbym jednak, aby „Most Ikara” był przede wszystkim odbierany nie w kategoriach skandalu czy próby wzbudzenia kontrowersji, ale jako prawdziwa, choć momentami trudna, historia o dążeniu do szczęścia. W końcu przecież to właśnie jest celem każdego człowieka. I chociaż po drodze, na skutek niefortunnych wyborów, może on zbłądzić, to nie wolno się w tej walce poddawać i zawsze warto próbować. Bo każdy, bez względu na wszystko, zasługuje na to, by być szczęśliwym. Jeśli książka okaże się pomocna choćby jednej osobie, która boryka się z problemami akceptacji własnej orientacji, to było warto ją napisać – mówi Paweł Nowak, autor powieści.
Decyzją autora, część dochodu ze sprzedaży książki zostanie przeznaczona na centrum
terapii Otwarta Przestrzeń, zajmującej się na co dzień wsparciem psychologicznym dla osób
LGBTQ+ i ich bliskich.
O autorze:
Paweł Nowak – z wykształcenia socjolog i dziennikarz. Internautom dał się poznać bliżej
jako Instagramowy @zwyczajnychlopak z niewielkiego miasta. W wieku osiemnastu lat
wyprowadził się z rodzinnego domu do stolicy, z którą postanowił związać swoje dorosłe
życie i która jest jedną z bohaterek jego powieści. To tu znalazł swoje miejsce na ziemi oraz
inspirację do napisania książki. Jego debiut literacki – „Most Ikara” – to historia młodego
geja, który dorasta w ortodoksyjnie katolickiej rodzinie. Takiej, w której wszystko, co inne,
jest złe i nieakceptowalne. Kiedy zwierza się rodzicom ze swojej orientacji seksualnej,
spotyka go ostracyzm z ich strony. Brak poczucia bezpieczeństwa i oparcia w najbliższych