Celem naszego życia jest to, aby być szczęśliwym.
Bo cóż innego po nas zostanie, jak nie szczęście, dobro, którego będziemy mogli nauczyć nowe pokolenie? Nieszczęśliwe życie i brak chęci do zmian na lepsze, to prawdziwe marnotrawstwo naszego życia.
Szczęście nie jest czymś, co przychodzi gotowe. Ono pochodzi z twoich własnych działań.
Bo nikt w życiu nie ma tzw. „farta”, nikt nie dostaje szczęścia w pakiecie, ani nie może go kupić. Możemy po nie sięgać. I tylko od nas zależy, czy z tej szansy skorzystamy.
Bądź miły, gdy tylko to możliwe. To zawsze jest możliwe.
Bo zawsze jest okazja, powód i czas. Świat i ludzie oddają nam to, co sami im dajemy. Złość i frustracja nie są warte uwagi – bo kogo naprawdę one ranią, komu utrudniają życie i odbierają szczęście? Na pewno nie obiektowi i powodowi naszych uczuć, tylko nam. Wszak to my je przeżywamy, nie ktoś inny.

Fot. iStock / Jenny Bonner
Dobre samopoczucie rodzi się z działania, nie z modlitw o nie.
Bo bierność nigdy nie rodzi owoców. Jeśli czegoś nie zrobisz – żaden Bóg, ani los ci tego nie dadzą. To ty pracujesz na swoje życie. Jeśli wierzysz w swojego Boga, pracuj tak, by go nie zawieść.
Sen jest najlepszą medytacją.
Bo wtedy naprawdę jesteśmy sami dla siebie, bo we śnie nie okłamujemy siebie, bo każdy z nas to potrafi i tego potrzebuje. Choć czasem nawet sen nie przychodzi bez trudu.
Miłość i współczucie są podstawą, nie luksusem. Bez nich ludzkość nie przetrwa.
Nigdy. Te dwa uczucia dają całemu światu moc. Dają nadzieję na lepsze jutro, bez tego nie warto byłoby nic robić.

Fot. iStock / Tobiator
W praktykowaniu tolerancji, wróg jest najlepszym nauczycielem.
Wyrozumiałość wobec przyjaciela nie wymaga bowiem od ciebie wysiłku.
Starzy przyjaciele odchodzą, a pojawiają się nowi przyjaciele. To tak jak z dniami. Stary dzień się kończy, a po nim nadchodzi nowy. Ważne jest, aby nadawac znaczenie: uznanym przyjaciółom, czy też ważnym dniom.
Bo to oni nas kształtują, każdy spotkany i ważny dla nas człowiek, każdy przeżyty dzień. Nie warto ich wymazywać, nawet w goryczy.
Kiedy twoim mistrzem jest ignoracja, nie ma szans na pokój.
Bo nie ma w niej miejsca na empatię. To jak dążyć do pustki.
Na podstawie: lifehack.org, comparic.pl