Go to content

4 główne zasady, które czynią Skandynawów najszczęśliwszymi ludźmi na świecie

Fot. iStock / SanneBerg

Cały świat poszukuje szczęścia, metod na jego osiągnięcie i sposobów na zdobycie lub odnalezienie. Niemal każdy zadaje sobie pytanie, co daje nam radość i samozadowolenie, co zrobić, by mieć jej więcej w swoim życiu i jakie przeszkody stoją nam na drodze do błogostanu. Tymczasem globalne badania nad poziomem naszego zadowolenia od dawna pokazują, że istnieje grupa krajów, która doskonale wie, jak urządzić sobie życie słodko i miło. Dania, Szwecja i Norwegia od lat plasują się w czołówce najszczęśliwszych narodów świata, czas zatem poznać cztery główne zasady, którymi kierują się Skandynawowie, a potem… potem od razu wcielić je w życie!

Skromność i szacunek wobec innych

W krajach skandynawskich funkcjonuje tzw. Prawo Jante (Jantelagen) stworzone przez Aksela Sandemose’a, norweskiego pisarza pochodzenia duńskiego, w noweli „Uciekinier w labiryncie”. W swoim dziele przedstawił on  fikcyjne duńskie miasteczko Jante, w którym obowiązywały pewne zasady rządzące zachowaniami mieszkańców – takie swoiste dziesięć przykazań, których należało bezwzględnie przestrzegać.

  1. Nie sądź, że jesteś kimś wyjątkowym.
  2.  Nie sądź, że nam dorównujesz.
  3. Nie sądź, że jesteś mądrzejszy od nas.
  4. Nie sądź, że możesz udowodnić, iż jesteś lepszy od nas.
  5. Nie sądź, że wiesz więcej, niż my.
  6. Nie sądź, że jesteś od nas ważniejszy.
  7. Nie sądź, że jesteś w czymś dobry.
  8. Nie masz prawa śmiać się z nas.
  9. Nie sądź, że komukolwiek będzie na tobie zależało.
  10. Nie sądź, że możesz nas czegoś nauczyć.

Choć Skandynawowie nie biorą tych praw śmiertelnie poważnie, to z pewnością mają one wpływ na ich codzienne życie, serdeczne podejście, życzliwość i społeczność opartą na współpracy. Skromność i szacunek wobec innych są tam wysoko cenione, tolerancja i równość praw to norma, a wszelkie przejawy arogancji, zawiści, zazdrości, wywyższania się i braku szacunku spotykają się z potępieniem i brakiem zgody. Żyj tak, by nikomu nie robić krzywdy, żyj i pozwól na to samo innym!

Fot. iStock / Geber86

Fot. iStock / Geber86

Odpowiednie proporcje życia rodzinnego i zawodowego

Czyli tzw. work -life balance, który niewielu z nas potrafi osiągnąć, a o którym chyba niemal każdy marzy. Skandynawowie wiedzą, jak wielką wartością jest spędzanie czasu wspólnie z rodziną i przyjaciółmi. Dla Duńczyków nadgodziny nie istnieją, a w Szwecji niektóre firmy i przedsiębiorstwa wprowadziły sześciogodzinny dzień pracy – wszystko po to, by pracownicy mogli odpocząć, spędzić czas z bliskimi, realizować swoje pasje, a dzięki temu poczuć się szczęśliwsi i pracować wydajniej, bardziej produktywnie. Skandynawskie rodziny często spacerują, wychodzą do parku, uprawiają wspólnie sport i podróżują – spędzają czas naprawdę razem, a nie tylko obok siebie. A praca? Jest ważna, oczywiście, ale Skandynawowie wiedzą jak odpowiednio ustawić swoje priorytety – najwyraźniej przynosi to całkiem szczęśliwe efekty.

Radosne spotkania i przytulna atmosfera

Duńczycy mają swoje unikatowe słowo na określenie przytulnej atmosfery, radości z życia i dobrych rzeczy w gronie rodziny i przyjaciół – to hygge, termin, który i u nas ostatnio cieszy się niezwykłą popularnością. Trudno jednoznacznie określić, czym jest to uczucie/ zjawisko/ stan. Jeśli siedzisz przy kominku w zimny wieczór otulona ciepłym kocem, pijesz wino, podjadasz coś pysznego i masz kogoś bliskiego u boku, to właśnie jest hygge. Jeśli czytasz świetną książkę, masz obok kubek ulubionej herbaty, palą się nastrojowe świece i czujesz się szczęśliwa, to właśnie jest hygge. Opiera się ono na solidarności, komforcie, czerpaniu radości z małych rzeczy, wsparciu najbliższych i ich bliskości, przyjemności. A najlepsze jest to, że hygge każdy może  doświadczyć i przeżyć, nie ma ograniczeń!

Realistyczne oczekiwania

Jednym z najważniejszych sekretów szczęśliwego życia Skandynawów jest umiejętność formułowania realistycznych oczekiwań.  Nie oznacza to jednak, że powinnaś przestać marzyć i wyznaczać sobie mało ambitne cele. Chodzi o to, by przestać porównywać się z innymi, przestać wierzyć w fałszywe obrazy życia z mediów czy portali społecznościowych i zacząć cieszyć tym, co posiadamy i jacy jesteśmy, żyć tu i teraz! Jeśli będziemy dążyć do perfekcji, to nigdy nam się nie uda – bo ona przecież nie istnieje! Wygórowane ambicje i nierealistyczne oczekiwania zabijają w nas radość i nie pozwalają na osiągnięcie szczęścia. Lepiej wiec nieco odpuścić, z pewnych rzeczy, zrezygnować i wyluzować, a od razu poczujemy się lepiej i bardziej szczęśliwie.


Na podstawie: www.brightside.me