Dla mnie od zawsze najlepszym prezentem pod choinkę były książki. Pamiętam, jak się obraziłam na Gwiazdora (tak u mnie przychodzi Gwiazdor), że na Święta dostałam lalkę, a przecież chciałam książkę.
I kiedy ostatnio późno w nocy spojrzałam na mój świeżo uprzątnięty książkowy regał, pomyślałam, że tyle jest nowych i świetnych pozycji wydawniczych, że nic tylko wybierać. Dlatego przygotowałam dla was subiektywny przegląd książek, które można spokojnie kupić w prezencie. Starałam się zahaczyć o różną tematykę, znajdziecie książki dla teściowej, przyjaciółki, siostry, a kto wie, może dla kogoś, komu do dzisiaj nie widzieliście, co pod choinkę podarować. Mam nadzieję, że skorzystacie z tych podpowiedzi.
Oczywiście mam problem, bo nie wiem, od której zacząć, także weźcie pod uwagę, że kolejność jest zupełnie przypadkowa.
Agata Komorowska „Depresjologia”
Gdybyście ją znali jakieś 10 lat temu pomyślelibyście, że ma wszystko, skąd więc wzięła się depresja? To bardzo osobista i emocjonalna historia Agaty, tego, jak wyglądało jej życie, jak ona sama siebie widziała, jak zmagała się z depresją. Lektura dla każdego, naprawdę. Rozejrzycie się, może macie obok siebie kogoś, komu warto tę książkę podarować?
Iwona Majewska-Opiełka „Najważniejszy związek, czyli mądra miłość do siebie”
Niewątpliwie książka, po którą warto sięgnąć samemu i dać w prezencie ważnej dla nas kobiecie – siostrze, przyjaciółce, mamie… To książka o tym, że nie ma nic złego w wysokim poczuciu własnej wartości, że nasze potrzeby są ważne, że to my sami dla siebie powinniśmy być najlepszymi przyjaciółmi. Autorka sama przeszłą tę drogę, więc nie jest to suche teoretyzowania, ale oparta na własnych doświadczeniach opowieść o tym, że zasługujemy na to, by kochać siebie.
Rafał Ohme „Emo sapiens”
Niewątpliwie mój tegoroczny hit książkowy. Napisana przystępnym językiem, z dużym poczuciem humoru książka o emocjach, bo „emocje są bardziej i we wszystkim”. Dla wszystkich, którzy chcą wiedzieć, jak radzić sobie z emocjami, którzy chcą je zrozumieć, którzy chcą nad nimi zapanować i zastanawiają się, gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla rozumu – idealny prezent pod choinkę! Polecam bardzo!
Michalina Grzesiak „Krystyno nie denerwuj matki”
Nie mogło zabraknąć Miśki w tym zestawieniu. Znana jako autorka bloga pod tym samym tytułem, co książka, postanowiła wypłynąć na szersze wody. Jak to u Miśki bywa, napisana z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i świata książka wzrusza, śmieszy i co najważniejsze, chyba każdy może w niej odnaleźć cząstkę siebie. Zapewniam – jeśli tylko tej książki nie podarujecie „moherowej” cioci – prezent będzie trafiony.
Marzena Filipczak „Rozważnie i romantycznie”
Macie wśród swoich najbliższych kogoś, kto podróżuje albo dopiero marzy o dalekich podróżach? Ta książka to idealny przewodnik, nie tylko dla tych, którzy chcą samotnie wyruszyć w podróż, ale to książka, która daje odwagę do zrobienia tego pierwszego kroku. W końcu właśnie od tego zaczyna się każda przygoda – od spakowania plecaka i wyjścia z domu.
Jacek Santorski, Anna Czarnecka „Samodzielna kobieta. O dojrzewaniu do zmian”
To, że ta książka znalazła się na mojej liście, nie jest jedynie oznaką mojej słabości do Jacka Santorskiego. To książka dla wielu z nas – kobiet, które trochę już uwiera życie, które czują, że nadchodzi czas na zmiany, na przemeblowanie tego, co było dotychczas.., które szukają odpowiedzi. Ważna książka, która powinna trafić w ręce ważnych dla was kobiet.
Anna Dydzik „Kalendarz nieperfekcyjnej mamy”
Prezent praktyczny – bo kalendarz na nadchodzący rok, ale przygotowany przez blogerkę Anię Dydzik, znaną jako Nieperfekcyjna Mama. I ten kalendarz jest dla tych nieidealnych mam, ale też dla tych, które potrzebują usłyszeć, że bycie nieperfekcyjną jest naprawdę w porządku. Świetny prezent dla mam, w końcu tylko dla nich. Na zachętę cytat z początku stycznia: „Macierzyństwo – umiejętność spokojnego wypowiadania słów, w momencie, kiedy trafia cię szlag jasny”. I każda mama wie, co co chodzi.
Joanna Opiat-Bojarska „Gra o wszystko”
Od razu się przyznaję, że nie czytam kryminałów… z jednym wyjątkiem – kryminałów Joanny Opiat-Bojarskiej. Najpierw trochę zostałam zmuszona do zajrzenia, kiedy z Asią umawiałam się na wywiad, a teraz z niecierpliwością czekam na jej kolejne książki. Pamiętam, jak kiedyś usłyszałam, że nie jest sztuką napisać powieść obyczajową, sztuką jest napisać dobry kryminał, co Joannie z pewnością wychodzi świetnie. Jeśli macie wśród swoich bliskich fanów kryminałów – uważajcie przepadną na całą noc. 🙂
Karolina Korwin Piotrowska #SŁAWA
Wbrew pozorom to nie jest książka o naszym polskim szołbizie: gdzie, kto, z kim i jak. To opowieść o tym, czym była kiedyś i czym jest dzisiaj tak bardzo pożądana przez ludzi sława. Dziennikarka sięga do historii, przywołuje znane postaci nawet sprzed dwustu lat, których sława – z całym jej bilansem zysków i strat, niczym tak naprawdę nie różni się od tej współczesnej. Oczywiście nie brakuje w tej książce trafnych podsumowań współczesnego światka gwiazd i celebrytów. Bardzo ciekawa lektura. Polecam!
Aleksandra Zaprutko-Janicka „Piękno bez konserwantów. Sekrety urody naszych prababek”, „Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania”, „Dwudziestolecie od kuchni. Kulinarna historia przedwojennej Polski”.
Fantastyczne książki, odsłaniające kulisy życia kobiet w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Autorka sięga do historii, o której trudno jest usłyszeć czy przeczytać, bo w końcu, kto by się interesował kobietami (przepraszam za cynizm). Tymczasem w jej książkach znajdujemy obraz tamtych czasów, dzięki któremu możemy docenić kreatywność i zaradność naszych prababek, znaleźć domowy przepis na trwałą ondulację i przeczytać, jak przygotować mięso dla odważnych, a to dopiero początek…
Magdalena Niedźwiedzka „Opowieści z angielskiego dworu”
Kto by nie chciał zajrzeć za kulisy prawdziwego życia królewskiego dworu? Autorka podejmuje zdecydowanie udaną próbę powieściowej fabularyzacji życia księżnej Diany, księcia Karola (trzecia część o księżnej Camilli). To powieści, a nie biografia utkana z faktów, dlatego czyta się je z zapartym tchem. Świetny pomysł na prezent – niby te historie znamy, a jednak widzimy je z zupełnie innej strony.
Agnieszka Cegielska „Naturalnie”
Jeszcze ciepła nowość na rynku wydawniczym. Agnieszka Cegielska dała się poznać, jako prowadząca cykl „Naturalnie” w DDTVN, swoją wiedzę postanowiła zamknąć w wyjątkowej książce. „Naturalnie” to przewodnik po prawdziwym ogrodzie skarbów natury. Jak żyć zdrowo, jak dbać o siebie i swoich najbliższych, jak czerpać z tego, co najlepsze daje nam natura? Ta książka to prezent, który może zmienić życie na lepsze tej osobie, której ją podarujecie.
Iwona Guzowska „Najważniejsza decyzja”
Jeśli ktoś z waszych bliskich powinien przeczytać książkę o silnej kobiecie, o wojowniczce – to bardzo proszę. Iwona Guzowska dzieli się swoją historią, swoimi doświadczeniami, które doprowadziły ją do miejsca, w którym jest dzisiaj. To książka, która może stać się inspiracją dla wielu osób…
Gosia Molska „Polak NieNażarty”
Wybrać książkę kucharska w prezencie, to nie lada sztuka, bo jak wybrać tę jedną, najlepszą, uniwersalną. Sama się długo zastanawiałam, jaką się wami podzielić, ale ostateczny wybór padł na „Polak NieNażarty”, bo dla miłośników gotowania, to nie jest zwykła książka z kolejnymi przepisami, to kawał opowieści o polskiej kuchni. Gosia Molska staje się naszym przewodnikiem po kulinarnej mapie Polski. Pięknie wydana, z fantastycznymi zdjęciami, z której o kuchni polskiej możemy dowiedzieć się… jeszcze więcej.