Go to content

10 oznak, że spędzasz zdecydowanie za dużo czasu w domu

10 oznak, że spędzasz zdecydowanie za dużo czasu w domu
fot. iStock/ UberImages

Ukochane łóżko, kocyk i ulubiony serial, ach no i obowiązkowo kieliszek ulubionego wina! Czy nie tak wygląda marzenie każdej pracującej kobiety pod koniec dnia? Własny kąt to przede wszystkim miejsce odpoczynku i oaza spokoju. I nie ma w tym nic dziwnego! W końcu każdy ma ochotę czasem schować się przed światem. Istnieje jednak pewien punkt krytyczny, po przekroczeniu którego powinnaś zadać sobie jedno pytanie. Czy aby na pewno nie spędzasz w domu zbyt wiele czasu? Oczywiście sprawa wygląda zupełnie inaczej, gdy cierpisz na depresję czy inne zaburzenia psychiczne. Wtedy do wyjścia z domu potrzeba tony motywacji i specjalistycznej pomocy. Jednak kiedy bycie „ludzkim burritem” to wynik lenistwa, trzeba coś z tym zrobić!

Jeżeli nie jesteś przekonana, czy cierpisz na chroniczny „domostwosiedzizm”, spójrz na dziesięć oznak, że pora ruszyć się z fotel i otworzyć na świat!

1. Twój codzienny outfit ogranicza się do dresu

Dresy są super! Ostatnio nawet coraz częściej pojawiają się na wybiegach największych pokazów mody. Dobrze skrojone spodnie dresowe można nosić nawet do pracy, na uczelnię. Wystarczy je zestawić z ładnymi (niesportowymi) butami i gotowe! Jednak kiedy każdą minutę poza pracą spędzasz w dresowych ciuchach… to znak, że osiągnęłaś poziom mistrzowski w byciu pustelnikiem. Pora wrzucić wszystkie sportowe ciuchy do prania, ładnie się ubrać i wyjść z domu!

2. Kapcie są bardziej wysłużone niż twoje ulubione buty

A może to właśnie kapcie stały się ulubioną parą obuwia? Pora dać szansę tym cudownym balerinom, które kupiłaś na wyprzedaży za pół ceny! W końcu nie po to wydałaś na nie tyle pieniędzy, żeby teraz kisiły się w szafie! Daj im szansę, a przede wszystkim daj szansę sobie na bycie obuwniczą trendseterką w swoim mieście.

3. Nie masz pojęcia, że obok powstała nowa restauracja

Wspólny wypad do ulubionej knajpy ze znajomymi? Po co, skoro można zamówić jedzenie z dostawą do domu! Skąd my to znamy! Technologia wcale nie pomaga nam w zmuszeniu się do wyjścia poza próg własnych czterech ścian. Nic jednak nie zastąpi restauracyjnej atmosfery, która przy dobrych wiatrach może cię przenieść w najdalszy zakątek świata. Przy okazji spotkasz się ze znajomymi i przypomnisz światu, że istniejesz – połączenie idealne.

4. Seriale? Widziałaś już wszystkie!

Każda z nas ma swoje ulubione seriale czy programy, które po prostu uwielbia. Nie ma w tym nic złego. Czasem po prostu trzeba oderwać się od rzeczywistości i zobaczyć jeden czy dwa odcinki zakręconej historii więźniarek czy wielkiego świata polityki. Naprawdę, to zupełnie normalne! Jednak kiedy spędzasz za dużo czasu oglądając wszelkie telewizyjne czy internetowe produkcje, w pewnym momencie wybór zdecydowanie się zawęża. Wtedy masz dwa wyjścia – zapisać się do klubu książki w pobliskiej bibliotece albo po prostu iść pobiegać.

fot. iStock/Eva Katalin Kondoros

fot. iStock/Eva Katalin Kondoros

5. Rozmawiasz z ludźmi online, ciągle

Ah ta technologia! Internet jest naszym największym sprzymierzeńcem i najgorszym wrogiem. Rozleniwia nas do granic możliwości! Niech pierwsza rzuci kamień ta, która choć raz nie wolała zostać w domu i porozmawiać z przyjaciółkami na grupowej konwersacji, zamiast wyskoczyć na pogaduchy do kawiarni. Możesz wiedzieć co dzieje się w życiu twoich przyjaciół, bo przecież Facebook powie ci wszystko. Jednak nie ma nic gorszego od fizycznej izolacji. Człowiek jest istotą społeczną i naprawdę potrzebuje kontaktu z drugą osobą.

6. Od jakiegoś czasu nie dostajesz zaproszeń na imprezy

Twoi przyjaciele to bardzo inteligentni ludzie, w końcu tylko takimi się otaczasz! Albo raczej otaczałaś. Bo kiedy ciągle odmawiałaś przychodzenia na imprezy czy przyjęcia, w końcu twoi przyjaciele przestali się nawet trudzić zapraszaniem cię. Bo po co, skoro odpowiedź jest oczywista? Pora zaskoczyć wszystkich i zorganizować wypad na miasto. Miny wszystkich mogą być warte wyjścia z domu.

7. Twoje hobby realizujesz w domu

Szydełkowanie, e-sport, szachy? Jasne, niektóre pasje czy zainteresowania nie wymagają wychodzenia z domu. Czasem jednak trzeba wyjść ze strefy swojego bezpieczeństwa i zrobić coś z innymi ludźmi. Nawet jeżeli uwielbiasz czytać książki albo piszesz bloga w przytulnej kawiarence może być jeszcze przyjemniej niż na kanapie. Do tego ludzie, którzy pojawią się w okół ciebie będą świetną inspiracją. A jeśli trzeba ci więcej wrażeń – pora znaleźć organizację w pobliżu, która potrzebuje wolontariuszy!

8. Spotkania z przyjaciółmi odbywają się tylko w twoim domu

To nic złego, kiedy uwielbiasz przygotowywać przyjęcia, gotować, piec i wysyłać piękne zaproszenia do wszystkich swoich gości. Problem w tym, że z czasem to jedyna forma spotykania się z przyjaciółmi. Oni już do tego przywykli, tak jak do odrzucania ich zaproszeń, a tobie jest tak po prostu wygodnie. Czyż nie? Domowe przyjęcia to cudowna zabawa, pod warunkiem, że nie dzieją się ciągle. Bo to wciąż zachowanie pustelnika – jesteś w swoim środowisku, a ludzie tylko cię odwiedzają.

9. Zakupy online to twoja codzienność

Niezależnie czy chodzi o nowe ciuchy, kosmetyki czy zakupy spożywcze. Zgoda, sklepy internetowe są o wiele tańsze, a dostawa prosto pod drzwi jest kusząca. Z czasem przymusowe wyjścia do sklepu czy galerii handlowej zamieniamy na godziny poszukiwań w internetowej przestrzeni. Efekt? Siedzimy na kanapie z laptopem, ulubioną herbatą i kotem, który gada do nas więcej niż ludzie w ciągu dnia. Dlatego pora umyć włosy, nałożyć ulubioną pomadkę na usta i ruszyć na tradycyjne zakupy!

10. Boisz się wyjścia z domu

Kiedy spędzasz za dużo czasu w domu, myślisz, że jesteś samowystarczalna. Bo w końcu świetnie radzisz sobie z domowymi rozrywkami. Twój mózg podpowiada ci, że straciłaś zdolności bycia w towarzystwie i na pewno tego nie potrzebujesz. Błąd! Potrzebujesz tego bardziej niż ci się wydaje! Strach przed wyjściem do świata to także niepokojący objaw społecznego zaburzenia lękowego. Dlatego żeby zapobiegać, a nie leczyć, wychodź z domu jak najczęściej! Nawet po bułki czy na spacer z psem.


źródło:Bustle.com