Wszystkie marzymy o rozświetlonej, gładkiej cerze, która nie wymaga stosowania tony podkładu i pudru. Tymczasem a to krostka się pojawi, a to cera jakaś taka poszarzała. O ile z wypryskami można stosunkowo łatwo poradzić sobie z pomocą kosmetyków przeciwtrądzikowych lub leków, przepisanych przez dermatologa, z szarą cerą, która wygląda na zmęczoną i dodaje nam lat, nie jest już tak prosto. Potrzebne są zarówno skuteczne kosmetyki do pielęgnacji twarzy, jak i zmiana dotychczasowych przyzwyczajeń.
Jestem młodą, niespełna trzydziestoletnią kobietą, więc przeraża mnie to, co widzę w lustrze. Szara, zmęczona cera, pierwsze zmarszczki wokół oczu, które widać już nie tylko wtedy, gdy się uśmiecham. Z jednej strony, nie ma się co dziwić – dużo pracuję, wychowuję dziecko, mam na głowie większość domowych obowiązków. Do tego często zarywam noce i zdarza mi się zabalować, gdy dziecko jest u dziadków. Co więcej, wciąż wydaje mi się, że jeszcze jestem za młoda na kremy przeciwzmarszczkowe i inne, zaawansowane preparaty.
Z drugiej strony, to przecież właśnie ten wiek, kiedy skóra powinna zachwycać i być moim największym atutem. Zwalać więc wszystko na stres, chandrę i brak słońca, a co za tym idzie – czekać do lata? Czy może już teraz zadbać o swój wygląd i wprowadzić zmiany, które poprawią wygląd mojej cery nie tylko tu i teraz, ale także przyniosą korzyści na lata?
Wybieram opcję nr 2.
Pielęgnacja twarzy
Zmęczona, szara cera to problem większości z nas. – Rozwiązanie jest jedno: złuszczamy skórę. I wcale nie chodzi o to, że w ten sposób zdejmiemy tę szarą warstwę. Złuszczanie powoduje, że ściągamy z powierzchni twarzy odrobinę warstwy rogowej naskórka, przez co skóra otrzymuje sygnał, że jest jej nieco mniej, niż powinno być i zaczyna szybciej produkować nowe komórki – wyjaśnia Aneta Dzięcielewska, kosmetolog i ekspertka marki BANDI. Naskórek składa się z kilku warstw i ta dolna potrafi namnażać komórki w zależności od tego, co jej się wydarzy, może robić to szybciej lub wolniej. Żeby rozświetlić skórę i nadać jej ładnego kolorytu, trzeba więc złuszczyć naskórek. Dzięki tej metodzie można również rozjaśnić delikatne przebarwienia. Nie bez powodu mówi się przecież, że opalenizna postarza. Przecież młoda, zdrowa cera jest na ogół jasna, rozświetlona i pozbawiona przebarwień. Dlatego tak chętnie sięgamy po kosmetyki, które wyrównują koloryt skóry. Najczęściej są one na bazie kwasów owocowych i faktycznie złuszczają naskórek. Co więcej, działają także przeciwzmarszczkowo.
– W kosmetykach dostępnych jest wiele rodzajów kwasów. Naszym bestsellerem jest krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami, który delikatnie usuwa nagromadzone martwe komórki warstwy rogowej, oczyszcza i zwęża rozszerzone pory. Działa przeciwbakteryjnie, ogranicza błyszczenie się cery i łagodzi objawy trądziku pospolitego. Dodatkowo wzmacnia naczynia krwionośne i wyrównuje koloryt (rozjaśnia przebarwienia posłoneczne i pozapalne). Największą zaletą kwasu migdałowego jest to, że nie podrażnia skóry, a właśnie takiego efektu obawia się większość pań – wyjaśnia kosmetolog. Kremu można używać codziennie wieczorem lub co drugi wieczór, na zmianę z innym kremem (np. przeciwzmarszczkowym), który stosujemy.
Odżywianie od środka
Na kondycję skóry ogromny wpływ ma także styl życia. Niewłaściwa dieta, brak ruchu, częste sięganie po używki i niewyspanie natychmiast dadzą o sobie znać. Poza profesjonalnymi kosmetykami do zadań specjalnych, warto więc zmienić swoje przyzwyczajenia. Połączenie jednego i drugiego da rewelacyjne i długotrwałe efekty.
Szara, ziemista i zmęczona cera może wynikać z niedoborów witaminy B6 oraz kwasu foliowego, dlatego warto rozważyć suplementację lub wzbogacić codzienną dietę w mięso, produkty pełnoziarniste, a także marchewkę, szpinak i fasolkę szparagową. Na koloryt skóry ogromny wpływ ma również miedź i żelazo. Ten pierwszy składnik znajdziesz w wątróbce, ostrygach i pestkach dyni czy słonecznika. Drugi tymczasem w chudym mięsie wołowym, indyku i żółtku jaja.
Niestety żaden krem czy kompleks witamin nie zastąpi snu i odpoczynku. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, prawda? Zapewniam jednak, że warto spróbować.
Konsultacja: Aneta Dzięcielewska, kosmetolog i ekspertka marki BANDI. Jeśli potrzebujesz profesjonalnej porady eksperta napisz na kosmetolog@bandi.pl