Czterdziestoletni, samotny mężczyzna to dziś żadna rzadkość. Wiążemy się ze sobą coraz później, założenie rodziny traktując jako „ostateczność”. Chcemy się bawić, robić karierę i żyć bezproblemowo… Grupa czterdziestoletnich singli wciąż rośnie. Jeśli ktoś z tego grona właśnie „wpadł ci w oko”, koniecznie sprawdź, czy odnajdziesz jego portret, w którymś z poniższych opisów :).
1.Pakiet zbiorczy
Wydaje się, że „ma wszystko”. Dobrą pracę, uprawia sport, gra na jakimś instrumencie i kocha podróżować. Jest też przystojny, inteligentny i zadbany. „Robi karierę”, ale nie jest pracoholikiem, to rodzinny facet. Do szczęścia potrzebuje jedynie partnerki. I tu właśnie pojawia się problem. Ten ideał ma wymagania, które naprawdę trudno spełnić…
Szuka kobiety, która się do niego dopasuje. Musi być tak atrakcyjna, żeby oglądali się za nią inni mężczyźni, musi być zaradna, musi świetnie organizować życie rodzinne i być fantastyczną kochanką, dobrze gotować, być przynajmniej tak oczytana jak on oraz koniecznie uprawiać jakiś sport.
W sumie nic dziwnego, że „pakiet zbiorczy” jest sam.
2. „Świeżo z odzysku”
To mężczyzna, który bardzo długo spotykał się z jedną partnerką. Byli razem od liceum. I tak długo, że wszyscy znajomi i rodzina mówili im, że powinni się pobrać. A oni zamiast tego, zerwali. Teraz on się miota, bo tak dawno nie był sam, że zupełnie nie wie „co się z tym robi”. Dużo imprezuje i jest szczęśliwy, ale kompletnie niegotowy na nowy związek. Zagubiony.
3. Facet, który ożeni się z kimś o tym samym kolorze skóry, wyznaniu i poglądach albo rodzice nigdy więcej się do niego nie odezwą
Trudno jest mu znaleźć kogoś, kto zostanie jego życiową partnerką, głównie ze względu na rodziców, którzy wtrącają się we wszystko i do najłatwiejszych nie należą. Kilka razy próbował się zbuntować, ale zrezygnował, kiedy jego ostatnia dziewczyna nie została przez nich wpuszczona do jego rodzinnego domu. Mama stale próbuje znaleźć mu partnerkę. A on się miota, ale chciałby, żeby się odczepiła i pozwoliła mu żyć po swojemu. I na tym „chceniu” się kończy.
4. Mizoginista
Nienawidzi kobiet, a kobiety nienawidzą jego. Kiedyś, wcześniej, miał o nich lepsze zdanie, ale kilka razy źle wybrał. Może został zraniony, ale wcale nie tak mocno, jakby chciał i jak to przedstawia. Ostatnio przyciąga jedynie partnerki o bardzo niskiej samoocenie i… raczej nie ma na nie dobrego wpływu.
5. Facet, który osiągnął „wszystko” i zbyt wcześnie
Spotykał się kiedyś ze świetną dziewczyną, ale z nią zerwał (jeszcze na studiach) bo … nie miał na „to” czasu. Robił karierę. Dziś ma to, o czym marzył, wyłysiał i przytył. I dotarło do niego, co stracił. Więc chodzi i wzdycha, coraz bardziej rozczarowany kobietami, które spotyka na swojej drodze. I wie, że drugiej takiej to już nie znajdzie…
6. Normalny facet, który nie spotkał jeszcze odpowiedniej dziewczyny i chciałby, żeby wszyscy przestali się nad nim litować
Lubi swoją pracę, lubi swoich przyjaciół i dobrze mu samemu. Nie martwi się tym, że jeszcze nie jest w związku, bo jest pewien, że w pewnym momencie spotka tę „właściwą” dziewczynę i ją poślubi. Nie rozumie, dlaczego znajomi doszukują się w tym problemu, dlaczego rodzice się martwią i dopytują, czy wreszcie „kogoś sobie znalazł”. Docenia troskę przyjaciół i rodziny, ale naprawdę ma dość umawianych przez nich „randek w ciemno”.
7. Agresywnie poszukujący
Nie może uwierzyć, że ciągle jest sam. Szuka tak intensywnie, że jest prawie niemożliwe, żeby znalazł… Zawsze kogoś miał. Od liceum zawsze z kimś się spotykał. A teraz, nagle ma 30 lat i jest sam. Ma cztery profile na portalach randkowych, a kiedy ludzie pytają go, czy jest z kimś związany, mówi, że jest na to zbyt zajęty swoją karierę.
8. Ma wszystko, co trzeba, ale to nie ten
Na pierwszy rzut oka to idealny kandydat na partnera – przystojny, inteligentny, dobrze zarabia… Jest zabawny, wyrazisty i uroczy. Tylko w ogóle cię nie pociąga.. Zresztą, działa tak na większość kobiet. I naprawdę ma dość sugerowania, że „chyba jest gejem”.
9. Kanapowiec
Funkcjonuje w trybie praca – dom. Nic mu się nie chce i czeka, aż to ktoś się nim zainteresuje. Tylko, że nie robi nic, żeby być interesującym. Nie dba o siebie. Trochę go przeraża jego sytuacja, ale nie na tyle, by coś zmienić.
Na podstawie: waitbutwhy.com