O tym, z czego składają się kosmetyki, chętnie dyskutujemy, wiemy coraz więcej, ba, nawet utarło się, że na połączenie słów woda i skóra reagujemy stwierdzeniem: przesuszenie. Ale czy wiemy, jak jest naprawdę? Bo przecież woda jest składnikiem wszystkich kosmetyków.
Po co woda w kosmetykach i jakie jest jej zadanie? Okazuje się, że znaczące i zaawansowane technologicznie kosmetyki potrafią z niej korzystać. Prawdziwym przebojem firma LAB ONE zawojowała kosmetyczny rynek. Podczas procesu produkcji marka korzysta z wody technologicznie zaawansowanej. Brzmi tajemniczo? Ale zacznijmy od początku…
Woda jest głównym surowcem używanym do produkcji kosmetyków, stanowi około 70 – 80% każdego kosmetyku, niezależnie czy jest to krem do twarzy, masło do ciała, czy szampon do włosów. Rola wody jest niezwykle istotna, ponieważ pełni funkcję swojego rodzaju rozpuszczalnika substancji aktywnych i jest ich nośnikiem. Dodatkowo woda sama w sobie powinna nawilżyć naskórek.
Dlaczego woda nie spełnia swoich funkcji kosmetyczno-pielęgnacyjnych?
Skoro ciągle słyszymy, że woda szkodzi skórze, to dlaczego jest taka ważna? Otóż woda powinna nawilżać naszą skórę, nie dzieje się tak między innymi dlatego, że postęp cywilizacji doprowadził do znacznych zmian w strukturze wody. Emisja do środowiska naturalnego syntetycznych związków chemicznych, metali ciężkich, wolnych rodników oraz różnego rodzaju promieniowania w dużym stopniu wpłynęła na ten proces.
Jeśli przyjrzymy się wodzie fachowym okiem, okaże się, że jej cząsteczki nie występują już pojedynczo, tylko łączą się w grupy zwane klastrami. W efekcie tego zjawiska, skupiska cząsteczek są na tyle duże, by uniemożliwiało im to pokonanie bariery skóry, czyli nie są w stanie wniknąć do komórki i prawidłowo ją nawilżyć.
Cząsteczki H2O połączone w klastry mają zdecydowanie większą objętość, przez co nie mogą przenikać przez barierę naskórka. To oprócz nawilżania wpływa na inne funkcje kosmetyków, np. transport substancji aktywnych w głębsze warstwy skóry.
Pojawia się więc najważniejsze pytanie: po co w takim razie woda znajduje się w kosmetykach i jak inaczej odpowiednio nawilżyć skórę? Odpowiedź jest zaskakująca – i nie ma nic wspólnego z dostarczeniem wody od wewnątrz.
Przenikanie wody przez barierę naskórka
Zacznijmy od tego, w jaki sposób funkcjonuje nasza skóra.
Skóra hamuje także ucieczkę wody z wnętrza organizmu oraz zapewnia ochronę przed wodą z zewnątrz. Gdyby każda woda mogła przenikać przez barierę skóry, doszłoby do jej pęcznienia w trakcie chodzenia w deszczu, czy podczas kąpieli. Nie dzieje się tak, ponieważ normalna woda połączona w skupiska cząsteczek H2O, nie przenika przez barierę jaką stanowi skóra człowieka.
Najwięcej problemów skórnych takich jak utrata elastyczności czy miękkości, spowodowanych jest odwodnieniem. Na szczęście jest sposób na to, by woda zawarta w kosmetykach mogła sprytnie przedostać się do wnętrza komórek.
’Nano woda’
Podczas wieloletnich badań naukowcom udało się odwrócić proces łączenia cząsteczek w klastry. Proces deklastracji umożliwia wodzie przenikanie przez barierę skóry. Razem z tym odkryciem, narodziła się nowa technologia – NanoFuture. Firma LAB ONE, producent innowacyjnych kosmetyków, opartych na technologii cząsteczki wody, jest niekwestionowanym pionierem w wykorzystaniu nanotechnologii w kosmetyce.
Woda użyta do produkcji kosmetyków LAB ONE, poddawana jest w warunkach próżni działaniu rezonansu niskotemperaturowej plazmy (RNP). Rezonans ten przenoszony jest na skupiska cząsteczek wody i powoduje stopniowe oddzielanie się pojedynczych molekuł. Zatem ta innowacyjna technologia pozwala na rozbicie klastrów do pojedynczych cząsteczek H2O. Pojedyncza cząsteczka ma wielkość 1nm (nanometr). Struktura zdeklastrowanej wody odpowiada formie wody, jaka istniała na Ziemi pierwotnie, przed milionami lat.
„Nano woda” ma szczególne właściwości. Okazało się, że taka udoskonalona woda ma dużo większe możliwości do przenoszenia i rozpuszczania substancji aktywnych (rozpuszcza nawet do 40% więcej związków niż woda w przyrodzie, w tym substancje standardowo nierozpuszczalne w wodzie, np. lipidy). Był to kosmetyczny strzał w dziesiątkę.
Mały rozmiar cząsteczki pozwala na lepszą penetrację niż w przypadku zwykłej wody. Zdeklastrowana woda potrafi przeniknąć do każdej komórki, zapewniając nawilżenie również w głębokich warstwach skóry. Co ciekawe, pozytywne efekty są większe, nawilżenie stymuluje naturalne funkcje naprawcze skóry – ponieważ pomaga w usuwaniu toksyn oraz zabezpiecza skórę.
Zdeklastrowana woda zapewnia niezwykle wysoką wchłanialność substancji aktywnych zawartych w preparatach LAB ONE. Odkrycie wody zdeklastrowanej oraz opracowanie receptur kosmetyków na niej bazujących zaowocowało przyznaniem tym produktom szeregu nagród na arenie międzynarodowej, a także na rodzimym rynku.
Nanotechnologicznie opracowana woda znajduje się w kosmetykach LAB ONE. Zobaczcie koniecznie, co ta marka, ma wam do zaoferowania.
Firma LAB ONE chcąc zapewnić maksymalne działanie składników aktywnych zawartych w kosmetykach sięgnęła po technologię przyszłości NanoFuture Technology. Oparte na niej produkty LAB ONE wykorzystują wodę o pojedynczych cząsteczkach wielkości zaledwie 1 nanometra. Dodatkowa obecność tlenu utrzymuje te cząsteczki w takiej odległości, aby niemożliwe było łączenie się ich w większe skupiska.
Zastosowanie takiej technologii pozwala na przenikanie kosmetyku przez barierę naskórka. Zawartość tlenu zwiększa wchłanialność zarówno wody, jak również substancji aktywnych użytych w produktach gwarantując korzystny wpływ preparatów LAB ONE na odnowę skóry twarzy, ciała oraz włosów.
Artykuł powstał we współpracy z Lab One