Go to content

Przełom w profilaktyce raka piersi. Możemy być dumne z polskich naukowców

Fot. Braster

Z pozoru niewinne urządzenie. Ładne, zgrabne, bardzo nowoczesne w swojej formie. Z wyglądu przypomina zaokrąglony stożek, choć my – kobiety, pieszczotliwie nazywamy je „cyckiem”.

Jest sobie taki „cycek”, a świat medycyny pieje z zachwytu. Dlaczego?

Przełom w profilaktyce raka piersi – krzyczą nagłówki niektórych medycznych periodyków i kolorowej prasy dla pań, i wcale nie dziwimy się, że krzyczą, bo to właśnie Polacy zrobili użytek z metody, którą wielu próbowało rozwinąć już od lat 80-tych XX wieku. Niestety przez lata ograniczała ją technologia, dziś postęp technologiczny pozwolił oszlifować ten diament.

„Dziś rozwój wiedzy i nauki oraz zaplecza operacyjnego pozwolił na pełne wykorzystanie termografii w diagnostyce zmian nowotworowych. Wśród pionierów tej metody ważne miejsce zajęli polscy naukowcy na czele z dr. inż. Henrykiem Jaremkiem, który od 20 lat bada masy ciekłokrystaliczne. To właśnie jego doświadczenie pozwoliło stworzyć unikatowe w skali światowej urządzenie do badania piersi w warunkach domowych z wykorzystaniem termografii kontaktowej. Opracowała je polska grupa naukowców”.*

Braster, bo taką nazwę nosi urządzenie dla kobiet pozwalające badać piersi samodzielnie w domu, wykrywa zmiany złośliwe na bardzo wczesnym etapie ich rozwoju. Dzięki połączeniu z aplikacją na smartfona, po wykonanym badaniu, kobieta otrzymuje jego interpretację.

Termografia taka cudowna?

Nie byłabym sobą, gdybym tego nie sprawdziła.

W chwili obecnej medycyna boryka się z nieprzewidywalnością raka piersi. Po pierwsze, gdy nowotwór rozwija się powoli, czasem mijają lata – nim technologia, jaką jest USG czy mammografia, będą mogły wykryć rozwijającą się zmianę. Po drugie, gdy nowotwór bardziej przypomina potwora, który bardzo szybko atakuje organizm i rozwija się w zastraszającym tempie, bywa zbyt późno. Guzy, w przypadku raków interwałowych, potrafią nabrać monstrualnych rozmiarów pomiędzy rekomendowanymi badaniami USG czy mammografii. Termografia, okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ pozwala wykryć dopiero powstające zmiany.

Jak działa termografia?

Podczas rozwoju zmian nowotworowych dochodzi do angiogenezy, brzmi tajemniczo, a jest to po prostu wytwarzanie gęstej siatki naczyń krwionośnych „karmiących” rosnącego raka. Wokół guza pojawia się więcej naczyń krwionośnych, a te mają wyższą temperaturę niż inne struktury. Obraz termograficzny jest więc w tym wypadku jasny, klarowny i bezbłędny. Zmiana może być niewielka, „niewidoczna” jeszcze dla innych metod czy bardzo trudno wyczuwalna w badaniu palpacyjnym – ale wytwarza wokół siebie ciepło.

– To krok w bardzo dobrym kierunku z wielu powodów. Chyba większość z nas chce mieć wpływ na swój los, a to urządzenie daje taką możliwość – jest w domu, można je wykorzystać, zbadać się. Nie jest to metoda konkurencyjna dla istniejących już metod wykrywania nowotworów, ale uzupełniająca – ocenia prof. dr hab. n. med. Tadeusz Pieńkowski, dyrektor medyczny Radomskiego Centrum Onkologii, prezes Polskiego Towarzystwa do Badań nad Rakiem Piersi, prezydent Senologic International Society (S.I.S.). – W grupach kobiet nieobjętych skriningiem także są zachorowania, są raki interwałowe, które trzeba wykrywać, a nasze możliwości są w tym zakresie ograniczone i zazwyczaj diagnozujemy chorobę, kiedy daje już pierwsze objawy.*

To właśnie ten obraz idealnie wychwytuje urządzenie, tego rak przed nami nie ukryje na długo przed wystąpieniem jakichkolwiek objawów.

Jak działa Braster?

Sama zasada nie jest skomplikowana. Kluczem do sukcesu tego urządzenia we wczesnym diagnozowaniu raka piersi jest opatentowana technologia z użyciem ciekłokrystalicznych matryc oraz jego serce – czyli program komputerowy dokonujący skomplikowanej analizy uzyskanych w badaniu obrazów. Wynik badania określany jest przez algorytmy sztucznej inteligencji opracowane przez najlepszych naukowców z Politechniki Warszawskiej i dodatkowo jest weryfikowany przez wykwalifikowanych ekspertów medycznych.

Prace badawcze prowadzone przez zespół naukowców BRASTER S.A. nad ciekłymi kryształami pozwoliły na wykorzystanie ich do rejestrowania oraz obrazowania zmian termicznych zachodzących w ciele człowieka spowodowanych m.in. przez tworzenie nowotworów złośliwych.  Rozwiązanie to nazywane jest ciekłokrystaliczną termografią kontaktową.**

DSC1193

Cena, czyli czy naprawdę dla każdego?

Cena urządzenia Braster to 195 zł, dodatkowo by móc korzystać z interpretacji wyników konieczne jest wykupienie dwuletniego abonamentu, którego koszt to 29 zł miesięcznie, Niby niewiele. Ale zastanawiam się nad tym, jak realnie ocenić wartość. Szukam, sprawdzam i znajduję to…

Termografia w jednej z warszawskich klinik, która oferuje screening piersi z konsultacją „amerykańskiego” speca to „jedynie” 420 zł… nie kupuję tego. USG i mammografia prywatnie – gdybyśmy jednak chciały częściej zbadać piersi niż postanowił NFZ, to koszt kolejno ok. 110 zł (USG bez konsultacji lekarskiej) i ok. 100 zł. Dochodzę do wniosku, że Braster naprawdę nie nabija nas w butelkę, cena jest rozsądna, dostępna. I pewnie dlatego wróży temu urządzeniu dobrą (przede wszystkim dla kobiet) przyszłość.

Pytamy twórców, co dalej? Jedno marzenie udało się już spełnić: oswoić termografię i włożyć ją w ręce kobiet. W sekrecie zdradzają nam, że teraz pora, by nauczyć lekarzy korzystać w pełni ze wszystkich możliwości i wciąż uczyć panie, że „przydziałowe” badania raz na dwa lata – to o wiele za mało.

Samobadanie piersi trzeba oswoić, nie tylko wiedzieć, że to comiesięczna konieczność, ale przestać się go bać. Braster ułatwia oswoić ten lęk i mówi kobietom: „hej, nie musisz się zastanawiać, czy to już „coś” jest czy jeszcze nie; nie musisz bać się, że źle się badasz”.  A przede wszystkim minimalizuje ryzyko, że coś przegapiłyśmy.

PS: Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tym sprytnym urządzeniu, zajrzyjcie na stronę producenta (braster.eu) i obejrzyjcie filmik demonstrujący jego działanie.

https://youtu.be/hZrwMVg9OSw


Źródła: *Gazeta lekarska, Klinika Termografii, **Braster, Szpital Uniwersytecki w Krakowie