Go to content

Depresja tłamsi nie tylko umysł, ale i ciało. Osoby na nią chorujące, cierpią też fizycznie

Fot. iStock / © Larisa Lofitskaya

Depresja kojarzy się większości z nas z zupełną niemocą i niechęcią do podejmowania działań przez osobę chorą. Z czasem spędzanym pod kocem na kanapie, izolowaniem się od rodziny i znajomych, niemożnością podjęcia walki o powrót do normalności. Ale depresja to nie jedynie cierpienie psychiczne, któremu ciężko się przeciwstawić samodzielnie, ale również fizyczne, które wbrew pozorom powiązane jest silnie z tą chorobą. 

Przyczyny depresji

Do tej pory uznawano, że depresja wywodzi się z nieprawidłowego funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego na poziomie komórkowym czy białkowym (przyczyny biologiczne). Wpływ na ujawnienie się depresji mają także czynniki psychologiczne, takie jak – negatywny sposób myślenia, kłótnie, konflikty w domu, tragiczne wydarzenia rzutujące na dotychczasowe funkcjonowanie osoby. Badacze szukają także genu, który odpowiadałby za ujawnienie się depresji, ponieważ pacjenci, u których wystąpiła depresja w rodzinie, sami częściej zapadają na tę chorobę. Jeszcze inne badania skupiają się na powiązaniu przyczyn powstawania depresji z zaburzeniem mikroflory jelitowej, co już znalazło potwierdzenie w badaniach nad szczurami laboratoryjnymi. Mimo postępów w odkrywaniu przyczyn tej choroby, do jej zlikwidowania jeszcze daleko, a osoby pogrążone w depresji mogą odczuwać zarówno dyskomfort psychiczny, jak i fizyczny, rzeczywisty ból ciała.

Umysł związany z ciałem

Zauważono, że stany depresyjne odbijają się nie tylko na umyśle, ale „zatruwają” ciało od wewnątrz, co odczuwane jest na płaszczyźnie fizyczności. To właśnie osoby cierpiące na depresję częściej zapadają na nowotwory i choroby układu krążenia, wcześniej umierają. Sara Jiménez-Fernández, której badania opublikowano w magazynie Journal of Clinical Psychiatry, przedstawiła wnioski z przeprowadzonych 29 badań, w których łącznie udział wzięło niemal 4 tysiące osób. Wszystkie badania wykazały, że depresja jest związana z tzw. stresem oksydacyjnym, czyli brakiem równowagi w organizmie, co zaburza pozbywanie się toksycznych substancji z ciała.

Można powiedzieć, że depresja zaburza homeostazę organizmu i sprawia, że gromadzą się w nim trujące toksyny, które powinny, ale nie są usuwane. To dlatego osoby cierpiące na tę chorobę są bardziej podatne na choroby jak np. nowotwory. Po tradycyjnym leczeniu (psychoterapią i farmakoterapią), objawy zazwyczaj ustępują.

Fot. iStock / Mixmike

Fot. iStock / Mixmike

Inne objawy, choć mniej poważne, również bywają dokuczliwe

Ból i depresja są ze sobą ściśle powiązane. Wiadomo, że przewlekły ból powoduje zwiększenie ryzyka depresji, zaś depresja może prowadzić do bólu fizycznego, ponieważ oba stany wpływają na te same chemiczne receptory w mózgu. Osoby cierpiące na depresję trzykrotnie częściej mogą cierpieć na przewlekłe bóle. Chorzy mogą doświadczać zaburzeń ze strony przemiany materii, zmniejszenia apetytu, gwałtownego chudnięcia. Zanika też popęd seksualny, pojawiają się zaburzenia snu, pojawia się ogólne osłabienie, męczliwość, obfite pocenie się, niechęć do podejmowania wysiłku. Chory odczuwa ból lub dyskomfort ze strony różnych części ciała, pojawiają się nerwobóle czy bóle stawów i pleców.

Najczęściej chorzy uskarżają się na przykre objawy ze strony:

Migrenowego bólu głowy

Osoby z głęboką depresją są aż trzykrotnie bardziej narażone na ataki migrenowe. Natomiast osoby cierpiące na przewlekłe migreny są aż pięciokrotnie bardziej narażone na rozwinięcie się u nich depresji!

Bólu w klatce piersiowej

Specjaliści uważają, że istnieje silna zależność między depresją i chorobami serca — depresja wpływa na zwiększenie się ryzyka chorób serca oraz odwrotnie, osoby, które doświadczyły ataku serca są bardziej podatne na depresję.

Problemów z układem trawiennym

Wiemy już, że układ mózg-jelita mają ze sobą silne powiązania, a nawet, że jelita nazywane są drugim mózgiem człowieka. Oba układy wpływają na siebie, to dlatego wiele osób ma problemy z żołądkiem lub nudności, kiedy się stresuje lub martwi. Depresja może być przyczyną mdłości, niestrawności, rozwolnienia, przewlekłych zaparć. Problemy z trawieniem przekładają się na kłopoty z wagą oraz uczuciem chronicznego zmęczenia.

Rozregulowanego apetytu

Depresji także mogą towarzyszyć utrata apetytu lub jego nadmiar. Jedzenie zaczyna spełniać funkcję pocieszyciela, pozwala zapomnieć o problemach, ale powoduje tycie i konsekwencje pod postacią różnych chorób. Brak apetytu i niedożywienie wcale nie jest lepsze. W jego efekcie chory traci na wadzę, pojawia się uczucie chronicznego zmęczenia. Często depresję łączy się z zaburzeniami żywieniowymi takimi jak bulimia, anoreksja oraz zespół gwałtownego objadania się.


źródło: charaktery.euwww.psychiatria.plwww.punktzdrowia.pl