Samotność jest fajna. Na chwilę i to nie za długą. Nawet najbardziej zagorzały introwertyk po kilku dniach spędzonych w swoim własnym towarzystwie, między książkami, potrzebuje rozmowy z drugim człowiekiem. Bo tak to już z nami ludźmi jest, że jesteśmy istotami społecznymi. Potrzebujemy do życia kontaktu ze światem zewnętrznym. Dla swojego własnego dobra, zdrowia także. Nie chodzi mi tutaj o szybki pomysł, że musisz do kogoś zadzwonić. Chodzi o wyjście z izolacji. Bo samotność to naprawdę toksyczne uczucie.
1. Silniejszy stres
Naukowcy z University of Chicago przeprowadzili badania, których wyniki powinny być dla nas przestrogą. Organizm samotnych potęguje poziom stresu. W naszym organizmie za stres odpowiada kortyzol. Hormon, który reguluje poczucie stresu i niejako za niego odpowiada. U samotników jest on o wiele wyższy. Najlepiej widać to przy badaniu porannego poziomu kortyzolu. Jest on naprawdę wysoki, choć rano powinniśmy budzić się zrelaksowani. Dzielenie stresu z kimś jeszcze dobrze wpływa na nasze zdrowie. Być może właśnie dlatego ludzie w szczęśliwych małżeństwach żyją dłużej. Pozornie stres to tylko uczucie, ale tak naprawdę ma ogromny wpływ na cały nas organizm.
2. Słabsze zdrowie
Kortyzol nie jest wcale sprzymierzeńcem naszego organizmu. Tak na dobrą sprawę, może powodować wiele chorób. To właśnie dlatego ludzie, którzy ciągle się stresują mają problemy ze zdrowiem. Jak to działa? Ano bardzo prosto. Kortyzol uderza w system immunologiczny. Ten sam, który jest odpowiedzialny za naszą odporność. A ponieważ hormon stresu nie jest czymś normalnym dla systemu immunologicznego, ten wpada w „szok”, pozostawiając ciało o wiele bardziej podatne na wszelki infekcje i urazy. Niedość, że łatwo zachorować, to proces zdrowienia może się okazać o wiele trudniejszy dla samotnych.
3. Krótsze życie
No dobra, to może nie jest wcale optymistyczna informacja. Skąd informacje o krótszym życiu samotnych ludzi? Wszystko opiera się na badaniach z 2010 roku. Naukowcy przyjrzeli się 148 przypadkom zgonów, badając czy przez większy okres swojego życia byli w szczęśliwym związku. To był strzał w dziesiątkę, choć tą z serii niezbyt przyjemnych. Bycie samotnym przez długi czas sprowadzało się do złego zdrowia, powodowanego przez palenie papierosów, złe odżywianie i brak bieżących badań. Efekt? Śmierć w młodym wieku 14% częściej niż w przypadku osób w stałych związkach.
4. Zły wpływ na geny
Nawet jeżeli teraz uważasz, że świat jest zły, mężczyźni do niczego się nie dają, a przyjaciółki powariowały przez swoje związki… Kiedyś możesz jednak wpaść na tego jedynego. A potem się potoczy – ślub (lub nie), dzieci, rodzina. John Cacioppo, psycholog z University of Chicago, znalazł dowód na zmiany w genach spowodowane długą samotnością. Tak jak w przypadku pierwszych punktów, wszystko sprowadza się do kortyzolu i stresu. Według Cacioppo, najpoważniejszą konsekwencją samotności może się okazać zaburzenie tysięcy lat ewolucji. Pomimo tego, że przez lata stawaliśmy się istotami społecznymi, teraz próbujemy zaburzyć ten proces. Stajemy się zbyt odizolowani, by w ogóle myśleć o stworzeniu związku, co ostatecznie zostaje przekazane i spotęgowane w genach.
5. Podwyższone ciśnienie
Efekt domina w przypadku samotności jest przerażający. Kolejną kostką jest podwyższone ciśnienie krwi, a jak wiadomo – od niego niedaleko już do zawału i poważnych chorób serca. Wcześniej wspomniane badania z 2010 roku traktują także o podwyższonym ciśnieniu. Badano je u starszych ludzi w odstępach pięciu lat. Jak łatwo się domyślić, zmieniał się wtedy także ich poziom interakcji ze społeczeństwem oraz najbliższymi. Efekt? Im bardziej samotni się czuli, tym bardziej byli podatni na choroby serca.
6. Szybsza i bardziej zauważalna demencja
To chyba największy koszmar starości. Demencja i samotność łączą się tak bardzo, że czasami może to przerażać. Dlatego właśnie większość badań dotyczących samotności skupia się na ludziach starszych. Mniejsza mobilność, mniejszy kontakt ze społeczeństwem i rodzicami, które ciągle są w biegu sprawia, że uczucie samotności postępuje z dnia na dzień. Według duńskich badań starsi ludzie, którzy nie mają dobrego kontaktu ze swoją rodziną i bliskimi, są o 64% bardziej narażeni na demencję niż ci, którzy utrzymują stały kontakt ze światem zewnętrznym.
Dowodów na to, że samotność wcale nie jest taka fajna chyba wystarczy. Dlatego pora otworzyć się na świat i zaopiekować tymi, którzy stracili swoich najbliższych.