Go to content

Nie było mi łatwo zostać mamą tak wcześnie, w dodatku w konserwatywnej rodzinie. Akcja „List do dziecka”

Fotomontaż istock / Pixabay CC0

Kochany Maksiu,

Doskonale pamiętam Nasz pierwszy wspólnie spędzony Dzień Dziecka…
Skończyłeś tego dnia pół roku, a ja, patrząc na to, jak z zadziwieniem rozglądasz się po ogrodzie, dotykasz kwiatów i głaszczesz mnie po policzku, wreszcie zrozumiałam – nic lepszego od Ciebie nie mogło mi się przytrafić. Nie było mi łatwo zostać mamą tak wcześnie, w dodatku w konserwatywnej rodzinie nauczycieli.

Nie było mi łatwo uśmiechać się do Ciebie, kiedy rodzice patrzyli na mnie z zażenowaniem i nawet nie chcieli Cię trzymać na rękach. Nie było łatwo, kiedy mówili, że zniszczyłam sobie życie i wszyscy mi współczują.

Ale wiesz co? Tamtego dnia zrozumiałam, że to ja powinnam im współczuć. Bo widocznie nigdy nie zrozumieli istoty rodzicielstwa i nie doświadczyli cudu, którego ja doświadczam, odkąd ze mną jesteś.

Mamy takie same oczy i takie same usta, jesteśmy do siebie bardzo podobni, ale tym, co Nas różni, jest to, że Ty ciągle się uśmiechasz. Wydoroślałeś już, stałeś się samodzielny i przerosłeś mamusię, ale to jedno się nie zmieniło – zawsze masz uśmiech na twarzy i cieszysz się ze wszystkiego jak mały chłopiec. Uwielbiam to w Tobie i podziwiam, i nie będzie przesadą, kiedy powiem, że wiele się od Ciebie uczę. Inspiruje mnie Twoja otwartość, Twój szacunek do ludzi i delikatny charakter. Ja Cię tego nie nauczyłam, bynajmniej nie – mamę masz przecież wybuchową… Tak naprawdę to TY uczysz mnie, co to znaczy być dobrym człowiekiem.

Nie znam nikogo o takim podejściu do zwierząt, o takiej czułości, którą potrafi otoczyć każde stworzenie. Nie znam nikogo, kto opiekowałby się mną tak jak Ty, kiedy byłam bardzo chora i potrzebowałam pomocy. Nie znam nikogo, kto potrafiłby mnie rozbawić do łez i jednocześnie wzruszyć do łez w tej samej chwili. Nie znam nikogo jak Ty, bo jesteś wyjątkowy i musisz o tym zawsze pamiętać, Synku.

Czasami za bardzo się wtrącam i nadużywam Twojej cierpliwości, czasami nie rozumiem wielu rzeczy, czasami męczę Cię albo zawstydzam, kiedy wcale tego nie chcę.

Masz już swój świat i swoje sprawy, nie potrzebujesz mnie tak jak kiedyś, ale wiedz, że ja zawsze jestem, jestem dla Ciebie. Zawsze czekam, czuwam i jeśli tylko będziesz chciał przyjść do mamy i porozmawiać, pokrzyczeć albo po prostu się przytulić – przyjdź bez wahania.

Kocham Cię, Synu i jesteś moją największą dumą,

Twoja mama Kinga


„Kochana córeczko, najdroższy synku, chcę ci powiedzieć, że…”.
„List do dziecka” – nasza nowa akcja na Dzień Dziecka z super nagrodami

AKCJA DD BANER DO LISTOW

Co trzeba zrobić?

„Napisz list do swojego dziecka (dzieci) i prześlij go do nas. To może być podziękowanie, dobra rada, a może powiedzenie tego, co nie przechodzi przez gardło ze wzruszenia w ważnych dla was momentach. Wszystko co tylko chcesz i czujesz. Miłość rodzica bywa trudna, a rodzicielstwo to jedno z najbardziej bogatych (i w upadki i wzloty) doświadczeń w życiu. To może być list „na tu i teraz” lub taki, który chciał(a)byś, żeby twoje dziecko przeczytało w przyszłości. Czasem taki list do bliskiej osoby pomoże nie tylko jej, ale też tobie.Wszystkie listy opublikujemy. Wybrane nagrodzimy!”. ♥WEŹ UDZIAŁ W ZABAWIE TUTAJ ♥

Zobacz wszystkie listy biorące udział w akcji