Nauka języków obcych odgrywa kluczową rolę w naszym życiu. Nie tylko poszerza horyzonty kulturowe, ale także otwiera nowe możliwości zawodowe i osobiste. Czy zastanawialiście się kiedykolwiek nad otwarciem własnej szkoły językowej? Jeśli tak, to mamy dla was dobrą wiadomość. Dzięki koncepcji franczyzy, możecie zrealizować swoje marzenie o prowadzeniu biznesu edukacyjnego. Early Stage oferuje nie tylko możliwość otwarcia własnej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży, ale także zapewnia kompleksowe wsparcie na każdym etapie tego przedsięwzięcia. Gotowi na wyzwanie? Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Tonią Bochińską, współwłaścicielką Early Stage, która podzieliła się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem z zakresu prowadzenia franczyzy szkół językowych.
Anna Borkowska, Ohme.pl: Chciałabym poznać historię, która doprowadziła Cię do momentu, w którym teraz jesteś. Co skłoniło Cię do założenia franczyzy szkoły języka angielskiego i jakie wyzwania musiałaś przezwyciężyć na swojej drodze?
Tonia Bochińska, współwłaścicielka Early Stage: Szkoła powstała w 1993 roku i założyła ją moja mama. Na początku nie było żadnego pomysłu na franczyzę, mama nawet nie wiedziała, że coś takiego istnieje. Po prostu do naszego małego, 40-metrowego mieszkania na warszawskim Mokotowie, przychodziły dzieci z osiedla, żeby uczyć się języka angielskiego. Mama wymyśliła, że to muszą być zajęcia w grupie, pełne muzyki, rytmu, teatru, bardzo kreatywne i pobudzające do rozwoju. Z czasem odwiedzało nas coraz więcej dzieci. Przyjeżdżały z całej Warszawy.
Pomysł na franczyzę pojawił się, gdy pewnego dnia przyszła do nas jedna z naszych nauczycielek. Posiadała już wieloletnie doświadczenie i czuła, że to odpowiedni moment w jej karierze zawodowej, aby pójść o krok dalej. Chciała otworzyć własną szkołę, ale wciąż pracować naszą metodą. Tak zrodził się pomysł na franczyzę Early Stage. To był tak naprawdę pierwszy raz, kiedy o tym usłyszałyśmy, a ponieważ to była nasza zaufana nauczycielka – postanowiłyśmy spróbować. Dalej nastąpił efekt kuli śnieżnej i kolejne lektorki zakładały swoje szkoły pod naszym szyldem. Taka forma zrodziła się z autentycznej potrzeby nauczycieli, którzy dobrze działali i funkcjonowali w naszej metodzie oraz programie, ale chcieli mieć swój biznes i przemyślany, gotowy koncept zarówno pod kątem metodycznym, jak i marketingowym, czyli kompletny projekt biznesowy.
Ohme.pl: W jaki sposób współpraca franczyzowa w prowadzeniu szkoły językowej różni się od tradycyjnego prowadzenia własnego biznesu w tej branży? Czy mogłabyś przybliżyć nam te różnice z perspektywy swojego doświadczenia?
Tonia Bochińska: Różnica jest bardzo duża, ponieważ w momencie, w którym zakłada się własny biznes, trzeba o każdym jego aspekcie pomyśleć samemu, „przetrzeć szlaki” i przede wszystkim mieć na niego pomysł – wiedzieć, co się sprzedaje i na co jest popyt. W przypadku Early Stage wszystkie te kwestie są już zweryfikowane i odpowiednio zaopiekowane. Nasze szkoły – również te nowo otwierane – cieszą się naprawdę dużym zainteresowaniem, a to potwierdza, że jest zapotrzebowanie na tego typu działalność. Dodatkowo, poza samym pomysłem i dokładną analizą rynku, musimy mieć również wiedzę o tym, w jaki sposób rozwijać biznes. Kiedy robi się to samemu, „od zera”, trzeba ponieść duże inwestycje finansowe.
Obecnie prowadzenie szkoły nie polega jedynie na tym, by pojawić się w sali lekcyjnej z książkami i zrealizować zajęcia. Trzeba zadbać o marketing na wysokim poziomie, komunikację z klientami, kwestie HR-owe, employer branding, ale też o całą digitalizację firmy. Potrzebny jest więc bardzo duży kapitał finansowy. Nie można pominąć kwestii „know how”, dzięki której wiadomo jak prowadzić biznes, a to w dzisiejszym świecie nie jest łatwe.
Wiedza i oczekiwania klienta ewoluowały i są zupełnie inne niż kiedyś. Jednak nawet mając kapitał finansowy i wszystkich specjalistów – nie da się kupić doświadczenia. To są lata pracy, sprawdzania co działa, ale i popełniania różnych błędów. W naszym przypadku, franczyzobiorca, który wchodzi do sieci, otrzymuje: wiedzę, doświadczenie, narzędzia do rozwijania i prowadzenia biznesu. Dołączenie do naszej franczyzy jest na pewno o wiele mniej ryzykowne i prostsze, niż działanie „na własną rękę”.
Ohme.pl: Jakie konkretnie zalety może przynieść dołączenie do franczyzy Early Stage dla kogoś, kto marzy o własnej szkole języka angielskiego dla dzieci? Chciałabym lepiej zrozumieć, w jaki sposób może to przynieść realne korzyści dla aspirujących przedsiębiorców w dziedzinie edukacji językowej.
Tonia Bochińska: Przede wszystkim, nie trzeba mieć wysokiego kapitału finansowego na start. Coś, co nas bardzo wyróżnia, to brak opłaty wstępnej, która zazwyczaj funkcjonuje w systemach franczyzowych. Poza tym warto wspomnieć o minimalizacji ryzyka, ponieważ jest to już sprawdzony koncept. Kolejną ważną rzeczą jest całkowity dostęp do naszej wiedzy i doświadczenia. Istotne jest również to, że dołącza się do społeczności ludzi, którzy są dla siebie wsparciem. W centrali mamy już w tej chwili prawie 60 osób, które każdego dnia pracują i rozwijają naszą szkołę, będąc ogromnym wsparciem we wszystkich obszarach dla franczyzobiorców. Oni sami stworzyli też społeczność, w której wzajemnie sobie pomagają. Dzięki temu nie mają poczucia „osamotnienia”, jakie zwykle towarzyszy ludziom zaczynającym biznes „od zera”. To niewątpliwie bardzo duża zaleta.
Ohme.pl: Jakie konkretnie kryteria musi spełnić kandydat, aby zostać uwzględnionym jako „potencjalny franczyzobiorca” Early Stage? Jakie wymagania i oczekiwania stawia firma wobec przyszłych partnerów biznesowych?
Tonia Bochińska: Najważniejsza jest znajomość języka angielskiego, ponieważ to nasz franczyzobiorca będzie odpowiadał za rekrutację lektorów i za pilnowanie jakości, więc ta kwestia jest bardzo ważna. Poza tym istotne jest dla nas, żeby kandydat miał również doświadczenie w edukacji. Idealnym przykładem jest nauczyciel języka angielskiego i takich osób głównie poszukujemy. Natomiast, jeśli kandydat nie ma takiego doświadczenia ważne jest, aby miał „background” w branży edukacyjnej. Istotne jest również dla nas to, abyśmy z przyszłym franczyzobiorcą wyznawali te same wartości, mieli podobne spojrzenie na kwestie edukacyjne i podejście do dzieci i młodzieży.
Ohme.pl: Jakie konkretnie strategie marketingowe proponuje Early Stage swoim franczyzobiorcom, aby skutecznie pozyskiwać klientów do swoich szkół językowych? Jakie narzędzia i taktyki marketingowe są dostępne dla franczyzobiorców w celu promowania ich placówek?
Tonia Bochińska: Dostarczamy naszym franczyzobiorcom „know how” związany z działaniami lokalnymi i promocyjnymi. Budujemy z nimi lokalną strategię promocyjną, czyli działania offline, ale też zajmujemy się całym marketingiem online, tworzymy content marketing, prowadzimy stronę internetową, media społecznościowe, zapewniamy pozycjonowanie, kampanie reklamowe oraz employer branding, aby pozyskiwać odpowiednich nauczycieli do pracy. Realizujemy też wiele projektów wizerunkowych. Franczyzobiorcy otrzymują dostęp do platformy, na której znajdują się wszystkie materiały marketingowe, wzory ulotek, plakatów, billboardów, banerów, prezentacji promocyjnych etc.
Ohme.pl: Czy mogłabyś pokrótce opowiedzieć o kosztach utrzymania szkoły językowej w ramach franczyzy Early Stage?
Tonia Bochińska: Nasz koncept pod kątem finansowym jest bardzo bezpieczny, ponieważ nie ma opłaty wstępnej. Oznacza to w praktyce, że franczyzobiorca zaczyna biznes bez długu, który musi odrobić. Ma dostęp do całej wiedzy i wszystkich materiałów, które pozwalają mu promować swoją szkołę. Nasza strategia opiera się na bezpieczeństwie finansowym naszego franczyzobiorcy. Nie wymagamy posiadania własnego lokalu, więc jedyne koszty, z jakimi trzeba się liczyć na początku rozwijania szkoły, to te związane z lokalną promocją. Nie jest to kosztowne, ponieważ nasz pomysł na takie działania nie wiąże się z dużymi nakładami finansowymi. Na pewno warto wspomnieć o tym, że należy wyposażyć nauczycieli w materiały edukacyjne, jednak wciąż są to nieduże kwoty. Nie mamy żadnych ukrytych kosztów. Stawiamy na dużą przejrzystość i o wszystkim informujemy franczyzobiorców już od samego początku. Na starcie uiszczana jest jedynie kaucja w wysokości 3 tysięcy złotych, która jest zwrotna przy rozpoczęciu prowadzenia pierwszych grup.
Ohme.pl: Jakie konkretnie strategie lub praktyki stosujesz, aby budować pozytywne relacje wewnątrz szkoły językowej między personelem, uczniami i ich rodzicami?
Tonia Bochińska: Kultura organizacyjna w firmie jest dla nas bardzo ważnym aspektem. Dla mnie osobiście, jako właścicielki firmy, to jest niezwykle istotna część tego, czym się zajmuję na co dzień. Uważam, że wartości i konsekwentne działanie zgodnie z nimi, to podstawa w prowadzeniu biznesu. Jako, że jesteśmy systemem franczyzowym i mamy bardzo dużo partnerów, to utrzymanie spójności pod tym kątem i pilnowanie, żeby naszą bazą były właśnie wspólne wartości, potrafi być wyzwaniem. Najważniejszym, pierwszym krokiem jest na pewno przeprowadzenie odpowiedniej rekrutacji i zaproszenie do siebie osób, które wedle naszej oceny, mają z nami wspólną bazę i podobnie patrzą na świat. Następnie proponujemy franczyzobiorcom program rozwojowy, związany z ciągłym doskonaleniem kompetencji miękkich, z uczeniem się tego jak zarządzać biznesem w oparciu o empatię, autentyczność, szczere zaangażowanie. Kładziemy także nacisk na sposób komunikowania się ze sobą w różnych trudnych sytuacjach, które zdarzają się w każdym biznesie.
Ohme.pl: Czy istnieje jakiś konkretny obszar, na którym firma Early Stage skupia się szczególnie, aby zapewnić sukces swoim franczyzobiorcom?
Tonia Bochińska: Bardzo ważny jest dla nas aspekt bezpieczeństwa finansowego oraz bezpieczeństwa związanego z relacjami, które panują wewnątrz naszej sieci czyli wzajemnego zaufania. Równie ważny jest dla nas rozwój zarówno osobisty franczyzobiorców oraz ich kompetencji liderskich, jak i zespołów – nauczycieli, metodyków i innych współpracowników. Dużą wagę przywiązujemy również do rozwoju naszego produktu, naszej metody i towarzyszącym jej materiałom edukacyjnym. Między innymi dzięki temu wyróżnia nas bardzo wysoka jakość.
Ohme.pl: Jakie korzyści niesie ze sobą wybór Early Stage do nauki języka angielskiego? Jak można przekonać rodzica, aby zaufał właśnie temu programowi jako najlepszemu sposobowi na naukę języka angielskiego dla jego dziecka?
Tonia Bochińska, współwłaścicielka Early Stage: Przede wszystkim Early Stage to szkoła, która daje możliwość wzięcia dzieci pod swoje skrzydła na cały okres ich edukacji, czyli od trzeciego roku życia do końca liceum. Zatem gwarantujemy przemyślaną, rzetelnie ułożoną ścieżkę edukacyjną rozwoju językowego ucznia. Przygotowujemy go do wszystkich egzaminów, zarówno brytyjskich, międzynarodowych, jak i oczywiście państwowych, polskich. W momencie, w którym rodzice oddają pod naszą opiekę swoje dziecko w wieku lat trzech, sześciu czy siedmiu, mają w pewnym sensie wyzwanie związane z odpowiedzialnością za jego postępy językowe – z głowy. Mogą mieć pewność, że będzie bardzo dobrze znało język angielski, kiedy skończy naszą szkołę i będzie gotowe, żeby wypłynąć na szerokie wody.
Rozwijamy wszystkie umiejętności językowe i działamy bardzo wszechstronnie. Uczymy nie tylko gramatyki, ale również takich umiejętności jak pisanie, czytanie oraz oczywiście płynnego mówienia po angielsku. Poza tym, stawiamy na to, aby przy okazji rozwijać u dzieci kompetencje XXI wieku, czyli uczyć je podejścia do rozwoju w duchu „growth mindset”, co w praktyce oznacza pokazywanie im, że popełnianie błędów również uczy. Rozwijamy także wiarę w siebie i metodę krytycznego myślenia. Stawiamy nie tylko na samą naukę języka, ale też na przygotowanie młodych ludzi do wyzwań współczesnego świata.
***
TONIA BOCHIŃSKA: Współwłaścicielka i CEO Early Stage – szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży, działającej na zasadzie franczyzy. Jako nauczycielka angielskiego spędziła w klasie ze swoimi uczniami kilkanaście lat, rozwijając program i metodykę szkoły. Jest autorką wielu nowatorskich inicjatyw. Na co dzień dba o dynamiczny rozwój Early Stage, opierając swój
biznes na czterech filarach: autentyczności, rozwoju, relacjach i zaangażowaniu. Posiada certyfikat trenera Akademii Trenerów Trop. Jest finalistką XI Edycji Konkursu „Sukces Pisany Szminką – Bizneswoman Roku”, a od 2022 roku wspiera i inspiruje kobiety w tworzeniu i rozwijaniu swoich biznesów jako Mentorka Sieci Przedsiębiorczych Kobiet.