Nasza marka powstała długo przed tym jak zdecydowaliśmy się ją rozpocząć, powstała podczas podróży i taka też została, otwarta na świat i pełna inspiracji z natury i podróży. Zaczynaliśmy od projektowania koszulek, ale ciągle czuliśmy, że chcemy więcej, chcemy pełnych sylwetek, chcemy całych stylizacji. Przełomowe momenty to zdecydowania zbudowanie własnego sklepu online. Wierzyliśmy od początku, że technologia i Internet to przyszłość, a zakupy szybko przeniosą się z butików do sieci. Myślę, że była to jedna z lepszych decyzji jakie podjęliśmy. Później to zbudowanie naszej społeczności, przekroczenie najpierw 100 tysięcy później 200 tysięcy – mówi Monika Szyndler, założycielka marki NAOKO.
Mamy za sobą dużo wspaniałych doświadczeń i wciąż robimy coś nowego, podoba mi się, że utrzymaliśmy dobry kontakt z klientami i ciągle jesteśmy kreatywni, nie boimy się podejmować wyzwań. Ogromnym krokiem było podjęcie współpracy z Warner Brothers. Rozpoczęcie pracy z tak znaną i międzynarodową marką było dla nas czymś zupełnie nowym i bardzo dużo się nauczyliśmy. Kolejnym krokiem milowym było stworzenie pierwszej na świecie kolekcji ze społecznością wspartą sztuczną inteligencją. Szykujemy jeszcze dużo ciekawych projektów, więc nie lubię takich podsumowań, bo czuje, że jeszcze dużo przed nami – dodaje.
Co było największym wyzwaniem w biznesie, który prowadzisz?
Wyzwania to moja codzienność, pracujemy w branży mocno obsadzonej „dużymi graczami”, ale czuje, że postawienie na indywidualność i oryginalność, pójście swoją drogą dużo znaczy dla naszych klientek, które odwdzięczają się lojalnością. Jednym z pierwszych naprawdę dużych wyzwań było poradzenie sobie podczas pierwszej fali pandemii, wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy jak wpłynie ona na ludzi, co się wydarzy. Kolejna to wojna, angażowaliśmy się i angażujemy w działania charytatywne, pomagamy ile możemy i jak możemy, więc tutaj razem ze społecznością stworzyliśmy miejsce zbiórek dla potrzebujących, a NAOKO dalej funkcjonowało.
Skąd czerpiesz inspiracje i siłę do tworzenia nowych projektów
Przede wszystkim podróżuję i obserwuję. Mam to szczęście, że mogę dużo podróżować i dzięki temu poznawać świat, inne kultury i cuda natury. Oczywiście obserwuję wybiegi i modę uliczną, ale w sercu zawsze umieszczam projekty w miejscach, które wywarły na mnie największe wrażenie, nie zawsze chodzi o wrażenie wizualne, czasem to to uczucie, które masz będąc gdzieś gdzie czujesz się naprawdę dobrze. Oczywiście ogromnym wsparciem jest zespół projektowy, pracujemy obecnie w 5 osób nad projektami, więc każda z nas ma swoje pomysły i tak zwany „brainstorm” to jedna z moich ulubionych form pracy nad projektami.
Jak pogodzić prowadzenie biznesu z życiem prywatnym
Nie wiem 🙂 Szczerze mówiąc ja myślę o NAOKO naprawdę przez większość czasu, oczywiście będąc mamą poświęcam też maksymalną ilość czasu dla mojej Zuzi, natomiast naprawdę ciężko mi nadal oddzielić pracę od życia prywatnego, każde „wakacje” to czas, w którym nie tylko doświadczam i podróżuje ale pokazuje kolekcje, relacjonuje i dzielę się swoimi przemyśleniami z naszą społecznością. Prowadzenie własnej marki to zdecydowanie więcej niż pełny etat. Mam też swoje hobby, wtedy trochę się wyłączam, to wspinaczka i tam naprawdę muszę być skupiona na tym co robię i nie mogę dystraktować się niczym innym.
Najlepsza porada biznesowa, jaką kiedykolwiek usłyszałaś to…
Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez tracenia entuzjazmu, to Winston Churchill. Poza tym to zdecydowanie rób to, co robisz w zgodzie ze sobą.
Uniwersalne rady do przyszłych bizneswoman planujących rozkręcenie własnego biznesu
Jeśli chodzi o rady, to zdecydowanie upór i czysta wizja. Trzeba wiedzieć, po co się robi to, co się robi. My pozwalamy dziewczynom na odrobinę szaleństwa, dajemy kolory i zachęcamy do poznawania świata, do patrzenia na świat bez oceniania, do chodzenia własnymi ścieżkami. Kolejna ważna rada to nie traktowanie „porażek” zbyt serio, to świetne lekcje, które każdy dostaje. Uważam, też że bycie otwartym i szczerym w biznesie jest bardzo ważne, dzięki temu możesz poznać ludzi, którzy chętnie dzielą się wiedzą i nauczą Cię więcej niż wyczytasz w jakiejkolwiek książce.
Czy work-life balance gości w Twoim życiu codziennym?
Bardzo pracuję nad tym żeby wyłączać telefon, żeby nie sprawdzać co chwile maili i wiadomości, ale nadal długa droga przede mną. Dziecko dużo mnie nauczyło, bo spędzając czas z Zuzą naprawdę nie pozwalam sobie na bycie gdzie indziej.
Dlaczego pojawia się rozróżnienie na męską i kobiecą stronę prowadzenia firmy? Czy takie definiowanie jest potrzebne
Uważam, że to zupełnie niepotrzebne, to podejście dość archaiczne jak dla mnie. Teraz nie czuje już żadnych różnic, ale to przyszło z czasem. Myślę, że inne traktowanie w biznesie to kwestia tego jak sam siebie postrzegasz. Jeśli czujesz się niekompententy, ludzie będą Cię tak traktować, jeśli czujesz się nie na miejscu, ludzie będą Cię tak traktować, ale jeśli swoją wiedzą, charyzmą i zdecydowaniem w działaniu będziesz pokazywał swoje umiejętności na pewno nikt nie obejrzy się na Twoją płeć. Oczywiście to moje doświadczenia i wiem, że są trochę wyidealizowane, nasza marka to w 85% kobiety, więc może łatwo mi mówić. Na pewno to jest podejście, które ja prezentuje.
Czy rzeczywiście płeć odgrywa tak ważna rolę w budowaniu własnego biznesu?
Uważam, że nie. Najważniejszą rolę w budowaniu własnego biznesu odgrywa charakter, pomysł i chęć dążenia do wyznaczonego celu, nie widzę tu miejsca na płeć. 🙂
Jakie bariery napotykają kobiety na drodze do osiągnięcia sukcesu?
Myślę, że często jest to właśnie brak wiary w siebie, czują się zawstydzone, niepewne swoich umiejętności, czują, że ktoś może być lepszy i nie chcą ryzykować.
Jakimi pracownikami i szefami są kobiety? W czym jesteśmy lepsze od mężczyzn?
Ja z dziewczynami z NAOKO świetnie się dogaduje, ale tak samo dobrze dogaduje się z chłopakami z NAOKO, myślę, że odpowiednie osoby na odpowiednich miejscach to recepta na sukces, a nie płeć tej osoby. Można generalizować, ale w biznesie wydaje mi się to totalnie nie działać, mówi się, że kobiety to opiekunki i dzięki swojej empatii lepiej prowadzą firmy, lepiej poradziły sobie podczas pandemii, możliwe, ale nie każda kobieta to opiekunka, a nie każdy facet to silny gość, który szybciej podejmuje decyzje.
Skąd pomysł na połączenie sił z technologią, AI?
Pomysł powstał z naszych zainteresowań, sami interesujemy się nowymi technologiami, a sztuczna inteligencja i narzędzia udostępnione w tym roku są dla nas przełomowe i chcieliśmy wdrożyć je jak najszybciej, tak aby wszystkie teamy w marce mogły z nich korzystać, efektywnie pracować i tworzyć zupełnie nowe rzeczy. Nie boimy się eksperymentować, więc postanowiliśmy, że w końcu realizujemy nasze marzenie i stworzymy kolekcję wraz z klientkami. W pierwszej fazie projektu mieliśmy obawy czy nasi odbiorcy dobrze zrozumieją projekt, czy nie będą do niego z góry źle nastawieni. Jednak wygrała nasza otwarta komunikacja i otwartość naszej społeczności. Zaangażowanie tak dużej ilości osób nigdy wcześniej nam się nie udało, zebraliśmy ponad 600 tysięcy odpowiedzi, prowadziliśmy też webinary, na których uczyliśmy naszych odbiorców czym jest sztuczna inteligencja, oswoiliśmy ich z tym szerokim pojęciem i pokazywaliśmy narzędzia do wykorzystywania na co dzień, chociażby do tworzenia avatarów czy planowania weekendowych wyjazdów. Ta kolekcja pokazała siłę naszej społeczności i to jak chętnie lojalni odbiorcy angażują się w życie marki, jak bardzo chcą mieć realny wpływ.
Stawiamy też na zrównoważony rozwój, a narzędzia sztucznej inteligencji pozwalają nam na precyzyjne oszacowanie zapotrzebowania, nie produkowania nadwyżek, pozwalają nam też tworzyć kampanie zdjęciowe, które nie wymagają 10 lotów samolotem. Jesteśmy świadomi wpływu branży modowej na środowisko i oprócz działań CSR, takich jak sadzenie lasów czy wspieranie fundacji, postanowiliśmy też mocno oprzeć działania rozwojowe o AI aby kontynuować zmniejszanie naszego śladu węglowego, od produkcji po samą komunikację.
Jak technologii sprawdza się w modowym biznesie
Jest wiele miejsce, w których technologię się wykorzystuje i działa ona chociażby na bardziej zrównoważony rozwój, lepszy kontakt z klientami i lepsze doświadczenia zakupowe. Jest nieodłącznym elementem biznesu modowego, pozwala na odpowiednie układanie szablonów tak by uzyskać jak najlepsze zużycie materiału, na wybór odpowiedniej tkaniny, pozwala na zbadanie ścieżek i ułatwienie klientom zakupów, pozwala na odpowiednie zatowarowanie butików, możnaby tak wymieniać w nieskończoność. Ułatwia codzienne zadania w wielu działach.
Czy marka jest odzwierciedleniem twojego osobistego stylu, czy bardziej odpowiedzią na potrzeby współczesnych kobiet
W dużej mierze tak, to odzwierciedlenie mojego stylu, ale słuchamy też klientek bo one są dla nas najważniejsze, mój styl jest bardziej streetwearowy, noszę mniej sukienek, więc NAOKO do mody podchodzi inkluzywnie, liczy się zdanie każdego. Oczywiście mamy swój styl, prezentujemy kolekcje, które chcemy pokazać i w których chcemy rozkochać nasze klientki, ale dzięki chociażby NAOKO AI wiemy też jakie potrzeby mają nasze #naokogirls i staramy się je spełniać. 🙂 Czuje, że moda jest przestrzenią do wyrażania siebie i do czerpania inspiracji od różnych osób dlatego bardzo ważne jest żeby podchodzić do niej z lekkością, żeby eksperymentować i to właśnie robimy.
Czy Twoim zdaniem poprzez modę można się komunikować lub coś zakomunikować?
Myślę, że styl pokazuje trochę nasz charakter, może też odzwierciedlać to, jak danego dnia się czujemy czy to, jak chcemy się czuć. Wierzę, że ubranie to element komunikacji z otoczeniem. Pierwsze kilka chwil zanim zdążymy cokolwiek powiedzieć to właśnie ten moment gdy ktoś może wyczytać coś z naszego stroju chociażby, oczywiście mowa ciała jest równie istotna. Moim zdaniem, najgorsze jest ślepe podążanie za trendami bo nie zawsze dany trend pasuje każdemu, sprawia, że nie czujemy się dobrze we własnej stylizacji, a właśnie to poczucie komfortu, w wybranych przez siebie ubraniach jest dla mnie najbardziej widoczne, to pokazuje pewność siebie.
Jakie są obecnie największe wyzwania branży fashion.
Ja czuje, że zmiany klimatyczne mocno wpłyną na marki odzieżowe, odczuwamy je na co dzień, już nie potrzebujemy zimowych kurtek w październiku. Zwiększa się też świadomość ekologiczna i społeczna ludzi, co będzie stawiało duże firmy odzieżowe przed wyzwaniem, jak zniwelować ślad węglowy, nadprodukcję czy inne elementy, które naprawdę źle wpływają na środowisko. Ale to dobrze, musimy dbać o ziemię, jest niesamowicie piękna, nieskończenie inspirującą i należy jej się nasz szacunek.
Trzeba być wizjonerem, myśleć przyszłościowo? Co jest najważniejsze?
Trzeba być pełnym entuzjazmu i otwartym na innych moim zdaniem. Gotowym na wyzwania i trzeba mieć chęć do działania poza szablonami w zgodzie ze sobą.
Jakie są Wasze plany na nadchodzący rok?
Lepiej mówić o tym co już się udało, a plany realizować w ciszy i cieszyć się później z osiągniętych sukcesów, więc zachęcam do obserwowania nas i nic nie zdradzam. 🙂