Chociaż rutyna nie kojarzy się dobrze, w przypadku pielęgnacji ma zupełnie inny wydźwięk. Powtarzanie tych samych zabiegów pomaga utrzymać skórę w najlepszej formie. Ważne jest zwłaszcza to, co robimy wieczorem. Od tego, w jakim stanie jest nasza skóra, gdy kładziemy się spać, zależy jej kondycja o poranku.
Pora na oczyszczanie
Demakijaż i dokładne mycie twarzy to jeden z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych. Przez cały dzień skóra jest narażona na mnóstwo czynników, których nie widać gołym okiem. Wyłapuje wszelkie zanieczyszczenia z powietrza, kurz, szkodzi jej promieniowanie UV. Nakładamy na nią także spore ilości kosmetyków, nie zawsze tylko do makijażu. Krem nawilżający, filtr, serum – resztki tych produktów musimy zmywać wieczorem z twarzy. Gdy tego nie robimy, zwiększa się ryzyko powstawania zaskórników i krostek. Dlatego odpowiedni rytuał oczyszczający to nasz must-have.
Ponieważ skóra lubi delikatne traktowanie, warto używać produktów, które bez mocnego pocierania radzą sobie z nadmiarem zanieczyszczeń, czy wodoodpornymi kosmetykami. Tak właśnie działa masełko do demakijażu Yumi. W składzie ma nawilżający wyciąg z aloesu, masło Shea oraz oleje: ze słonecznika, pestek winogron i słodkich migdałów. Ważne byś używała go na suchą skórę. Kosmetyk ma gęstą konsystencję, ale po połączeniu z wodą zmienia się w delikatną emulsję oczyszczającą, dzięki temu nie pozostawia na twarzy tłustej warstwy. Masełko doskonale odtyka pory, oczyszcza każdy zakamarek skóry, „wyciąga sebum” i jest też delikatne dla oczu. Po jego użyciu cera jest nie tylko odświeżona, ale też nawilżona i miła w dotyku.
Możesz przy okazji wykonać masaż twarzy, to będzie prawdziwa przyjemność z otulającym zapachem rabarbaru!
Więcej na: www.yumialoe.com