„Drugi rok z kolei ubywa często lub bardzo często doświadczających zadowolenia z tego, że coś im się w życiu udało (o 4 punkty procentowe w stosunku do poprzedniego pomiaru) oraz dumnych z własnych osiągnięć (również spadek o 4 punkty)” – czytamy w opracowaniu badania „Samopoczucie Polaków w 2021”. Jednocześnie CBOS zwraca uwagę, że o ile w 2020 roku – drugim roku pandemii – zaobserwowano bardzo duże negatywne zmiany w samopoczuciu Polek i Polaków; rok później takich dramatycznych zmian nie było.
POLECAMY: Czy po pandemii będziemy musieli uczyć się na nowo umiejętności społecznych?
Ponad jedna trzecia badanych w roku 2021 często lub bardzo często odczuwała zniechęcenie, znużenie (37 proc.), niespełna jedna trzecia – bezradność (31 proc.), 20 proc. – wściekłość, a 19 proc. – smutek, przygnębienie i depresję.
W opracowaniu sondażu czytamy, że od roku 2014 do 2019 nastroje w społeczeństwie polskim powoli, lecz systematycznie poprawiały się, osiągając rekordowy poziom w historii badań w roku 2019 (ale pracownia zaznacza, że w latach 2007–2008 syntetyczny wskaźnik samopoczucia był tylko niewiele niższy). Obecnie nastroje przyjmują podobną wartość jak w roku 2014.
Pocieszające jest jednak to, że w ciągu ostatniego roku minimalnie – o 2 punkty proc. – ubyło respondentów „często lub bardzo często doświadczających smutku, bycia nieszczęśliwym”, a zaledwie 1 proc. badanych przyznał, że doświadczał myśli samobójczych. „Syntetyczny wskaźnik samopoczucia, mierzący stan pozytywnych i negatywnych emocji, w stosunku do poprzedniego pomiaru tylko nieznacznie się obniżył – z poziomu 2,72 do 2,70, co świadczy o minimalnym pogorszeniu kondycji psychicznej Polaków w ciągu ostatniego roku” – konkluduje CBOS.
Jego analiza wykazuje – co nie powinno dziwić – że stan emocjonalny w dużej mierze zależy od osiąganych dochodów. Osoby w złej sytuacji materialnej deklarują gorsze samopoczucie. Częściej też kobiety, osoby po 65. roku życia oraz mieszkańcy dużych miast odczuwają negatywne emocje.
Ciekawą informacją płynącą z sondażu jest odbiór emocji w najbliższym otoczeniu. W najnowszym badaniu aż trzy czwarte ankietowanych (75 proc.) zadeklarowało, że dostrzega głównie negatywne emocje – najczęściej lęk, obawę, co przyniesie przyszłość (45 proc.), rzadziej – apatię, rezygnację, pogodzenie się z losem (16 proc.) lub też ogólne niezadowolenie, brak wiary w jakąkolwiek poprawę (14 proc.). Generalnie, w porównaniu z rokiem 2020 o 3 punkty proc. zmniejszył się odsetek badanych uważających, że w ich otoczeniu dominują pozytywne emocje, zaś o 4 punkty zwiększył się odsetek obserwujących te negatywne. W porównaniu do okresu sprzed pandemii bardzo wyraźnie wzrosły obawy o przyszłość, niepewność jutra.
Pracownia informuje, że odsetek respondentów pozytywnie oceniających nastrój panujący w swoim otoczeniu jest zbliżony do tego rejestrowanego w roku 2013. Im wyższe dochody, poziom wykształcenia, tym odbiór przede wszystkim negatywnych emocji w najbliższym otoczenia częstszy.
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod: wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI), wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI) – dane kontaktowe respondent otrzymywał w liście zapowiednim od sondażowni. Badanie zrealizowano w dniach od 29 listopada do 12 grudnia 2021 roku na próbie liczącej 1063 osoby (w tym: 47,0 proc. metodą CAPI, 35,7 proc. – CATI i 17,3 proc. – CAWI).
Źródło informacji: Serwis Zdrowie