Spędzasz wieczory z zaczerwienionymi oczami, przeglądając zdjęcia ludzi właściwie jak buty w sklepie internetowym? Ten mi się podoba, a ten nie, ten beznadziejny. O, a może ten? Też nie? Chwilami czujesz się jak jeden z bohaterów “Czarnego lustra” (polecam!)?
Być może po długoletnim związku dojrzałaś do tego, że czas na nową relację. Przyjaciółki mówią: zainstaluj Tindera! Tam na pewno kogoś znajdziesz! Więc bierzesz telefon do ręki i myślisz sobie: raz kozie śmierć, zwłaszcza, że wizja poznania kogoś na żywo w obecnych czasach jest mało realna niestety.
Ale uważaj, eksperci przestrzegają, że osoby korzystające z Tindera częściej odczuwają lęk i niepokój, pojawiają się u nich stany depresyjne. Warto wiedzieć, jak poruszać się po portalach randkowych, by wyjść z tego bez szwanku, bo czy z prawdziwą miłością, trudno powiedzieć.
“Aplikacje randkowe wywołują efekt paradoksu, dając iluzję wielu wyborów, jednocześnie utrudniając znalezienie realnych opcji” – mówią psycholodzy, a efekt końcowy sprawia, że stajemy się bardziej wybredni, ale tym samym obniżamy nasze oczekiwania.
Eksperci podkreślają, że nie mogąc przez dłuższy czas znaleźć kogoś, z kim chcielibyśmy nawiązać jakąś głębszą relację, obniża się poczucie naszej własnej wartości. Bardzo często pojawia się myśl: “to na pewno ze mną coś nie tak, jestem za mało atrakcyjna, interesująca”. To pierwszy błąd, jaki popełniamy korzystając z portali randkowych.
Warto pamiętać, że niektórzy użytkownicy Tindera czy innych podobnych aplikacji podejmują w ułamku sekundy decyzje dotyczące innych osób na podstawie jednego zdjęcia. Nie znają czyjegoś głosu, nie nawiązali kontaktu wzrokowego, nie widzą mowy ciała tej osoby, nie czują jej energii. Dlatego tak ważne jest, by szybko z poziomu pisania na komunikatorze przejść do bardziej realnego kontaktu. Porozmawiać przez telefon, zainicjować wideorozmowę, tak by pokazać, kim jesteś naprawdę. Ale też usłyszeć głos drugiej osoby, ton, z których możesz dowiedzieć się o wiele więcej, niż z przeciągającego się pisania.
Psycholodzy zwracają także uwagę na to, by nie rozmawiać jednocześnie z więcej niż dwoma osobami. Ich mnogość powoduje, że do końca w żadną z rozmów się nie zaangażujesz i być może przegapisz szansę na poznanie ciekawego człowieka. Traktuj korzystanie z portali randkowych jak eksperyment społeczny, bo on też nim jest, jakbyś zbierała dane o tym, czego chcesz, a co ci nie odpowiada.
Jak do wszystkiego, także do korzystania z Tindera warto mieć swój plan. Dlatego nim zdecydujesz się na korzystanie z aplikacji randkowych ustal sama ze sobą kilka rzeczy:
1.Czy mój profil jest naprawdę o mnie, czy tylko moim wyobrażeniem na mój temat
Nie oszukuj, nie warto. Jasne, wiele osób na Tinderze przedstawia się z jak najlepszej strony, dlatego też często mówi się o nim, jak o targowisku próżności. Bądź uczciwa sama ze sobą: chcesz tworzyć iluzje na swój temat, która szybko może zostać zweryfikowana, czy chcesz, by ktoś zaciekawił się po prostu tobą?
2. Czego szukasz?
Idąc za radami psychologów, potraktuj portal randkowy jako miejsce zbierania doświadczeń i poznawania różnych ludzi. Tinder może się okazać świetnym weryfikatorem twoich własnych potrzeb i tego, czego ty chcesz od relacji czy związku.
3. Czy poradzisz sobie z odrzuceniem?
To niezwykle ważne. Logując się do randkowych portali musisz mieć świadomość, że ludzie będą się pojawiać i znikać, że po miłej wieczornej rozmowy, może się okazać, że ten ktoś zwyczajnie zniknął, albo przestał odpowiadać na twoje wiadomości. Dla osób z silnym lękiem przed odrzuceniem Tinder może się okazać albo pogłębieniem tego lęku, albo wręcz przeciwnie – poradzeniem sobie z nim. To pytanie do ciebie – jaką drogę jesteś w stanie wybrać świadomie.
4. Nie obniżaj swoich oczekiwań
Po tygodniach przeglądania zdjęć, czasami do bólu nudnych i przewidywalnych rozmów, nieudanych randek, może się pojawić pokusa, żeby obniżyć swoje oczekiwania. Nim się na to zdecydujesz zweryfikuj je, zapisz nowe i zastanów się, czy z człowiekiem, który je spełni chciałabyś się związać.
Portale randkowe nie są złe, trzeba tylko wiedzieć, jak z nich korzystać, by nie zrobić sobie niechcący krzywdy. Korzystanie z nich z nastawieniem, że znajdę prawdziwą miłość i faceta moich marzeń, z którym zwiążę się do końca życia, może przynieść więcej bólu i rozczarowań, niż to warte. Warto otworzyć się na nowe doświadczenia, ale za świadomością swoich własnych ograniczeń, lęków, a także potrzeb. Nie chodzi o to, by trzymać emocje na wodzy, być ostrożnym na każdym kroku, ale wiedzieć, że przesunięcia twojego zdjęcia w prawo lub lewo nie definiuje tego jakim jesteś człowiekiem.