Budzisz się rano i myślisz: „Rety, znowu do pracy” i kompletnie odchodzi cię chęć do podnoszenia się z łóżka. Wypalenie zawodowe jest powszechne zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet, ale nowe badanie ujawnia, że to zdecydowanie częściej cierpią na nie kobiety.
Dlaczego tak jest? Jak dowodzą naukowcy z Uniwersytetu w Montrealu różnice wynikają z różnych warunków pracy, które są zależne od płci. Kobiety szybciej sięga wypalenie właśnie ze względu na charakter ich pracy. Wiele z nas zajmuje stanowiska, które oferują niewielką swobodę w podejmowaniu decyzji, co oznacza, że nasza praca zapewnia nam jedynie niski poziom autorytetu i uprawnień decyzyjnych oraz – tak naprawdę – wykorzystuje jedynie część naszych umiejętności.
Badanie ujawniło, że wraz z brakiem wystarczającej władzy w pracy, niską samooceną, pracą, która wkracza w czas spędzany z bliskimi, przychodzi wypalenie zawodowe. To kobiety najczęściej starają się godzić pracę i życie rodzinne, co okazuje się być bardzo trudne wcale nie w wyniku ich braku dystansu, ale warunków pracy i narzucanych im obowiązków. Mężczyzn ten problem zdecydowanie rzadziej dotyka.
Wypalenie zawodowe odbija się na naszym organizmie – bóle głowy, bóle w klatce piersiowej, zwiększone ryzyko zachorowań na brak serca, obniżona odporność, dodatkowo brak motywacji i poczucie bezradności to symptomy, na które powinniśmy zwrócić uwagę i przyjrzeć się źródłu ich pochodzenia. Czy naprawdę warto dla pracy poświęcać nasze zdrowie fizyczne i psychiczne? Może najwyższy czas pomyśleć nad zmianą? Praca, która powoduje wypalenie, obniża coraz bardziej pewność siebie i poczucie wiary we własne możliwości. Nie dajcie się okaleczyć temu uczuciu i tej sytuacji, zawalczcie o siebie i pracę, która da wam więcej satysfakcji.
źródło: Independent