25 maja w Irlandii odbyło się referendum dotyczące liberalizacji prawa aborcyjnego. Blisko 70% społeczeństwa opowiedziało się za zmianą restrykcyjnych przepisów. Dotychczas Irlandia była jednym z niewielu krajów świata, który prawie całkowicie zakazuje aborcji. Z przeprowadzonych badań wynika, że minimum 3500 Irlandek rocznie przerywało ciążę za granicą. a około 5000 zamawia przez internet środki do aborcji farmakologicznej.
Rozmowy o aborcji w Irlandii nie mają nic wspólnego z tymi, które toczą się w Polsce. Tam pojawił się szacunek i empatia dla kobiet, dla osób, które decydowały się aborcję z naprawdę przeróżnych powodów, które nie nam oceniać. Jeszcze przed referendum powstał spot „25 irytujących aspektów bycia w ciąży”. Obejrzyjcie koniecznie i dajcie znać, co wy myślicie na ten temat.
Co jest irytującego w byciu w ciąży? @AmnestyIreland zapytała o to Irlandki. Już 25.05 referendum w Irlandii, czy odejść od prawie całkowitego zakazu aborcji. My mówimy TAK! Restrykcyjne prawo zagraża wszystkim kobietom w ciąży. https://t.co/qkboiUAYPp #repealthe8th #voteyes pic.twitter.com/vswCGQps6y
— Amnesty Polska (@amnestyPL) 21 maja 2018