Go to content

Singielko, koniec z narzekaniem, głowa do góry! Masz przecież kilka powodów do radości

Singielko, koniec z narzekaniem, głowa do góry! Masz przecież kilka powodów do radości
Fot. iStock/ Cristian Kerekes

Bycie singlem, wbrew pozorom, nie jest łatwe i różami usłane. I to nie tylko ze względu na pytania rodziny i znajomych o potencjalnego kandydata na męża, ale z powodu wewnętrznych pragnień i rozterek. Często pomimo posiadania niemal wszystkiego – zdrowia, kariery, stabilizacji finansowej, życia towarzyskiego – ciągle gonimy za szczęśliwym związkiem z drugą osobą i szukamy miłości na całe życie.

Pragnienie miłości

Szukała tego Bridget Jones, szukała Carrie Bradshaw i jej przyjaciółki z „Seksu w wielkim mieście”, a także nasza polska Magda M. –  związek na całe życie, druga połówka, bratnia dusza. Wbrew współczesnej modzie, medialnemu przekazowi i pochwałom życia w pojedynkę, pragnienie zbudowania stałego związku i marzenia o romantycznej miłości dotyczą zdecydowanej większości z nas. Czasami są one tak, silne, że nie potrafimy cieszyć się z satysfakcjonującej pracy, zdrowia, rozwoju osobistego i posiadanych przyjaźni, nieustannie pragniemy czegoś więcej i żyjemy marzeniami. Dla wszystkich zmartwionych singli, starych panien i kawalerów, mamy kilka dobrych wieści – istnieją powody, dla których troski związane z życiem w pojedynkę można odsunąć na bok.

Jeszcze nie wszystko stracone

Dawniej trzydziestoparoletnią kobietę bez skrupułów nazywano starą panną i stawiano na niej krzyżyk. Dzisiaj sprawa wygląda zupełnie inaczej, bo w związki małżeńskie wstępujemy później niż kiedyś lub wcale. Nie śpieszy nam się do życia rodzinnego, chcemy najpierw zdobyć wykształcenie i kwalifikacje, znaleźć dobrą pracę i zaspokoić osobiste ambicje i cele zawodowe. Inne czasy, inne zwyczaje- czas się do nich dostosować, odrzucić stereotypy i zapomnieć o przeszłości.

Obraz przyszłego partnera zmienia się wraz z wiekiem

I to jest bardzo pozytywna wiadomość! Wraz z wiekiem nasza uwaga i oczekiwania wobec partnera sięgają nieco dalej niż wygląd zewnętrzny. Innymi słowy – atrakcyjne staje się dla nas nie ciało (a przynajmniej nie tylko ono), ale przede wszystkim umysł i charakter. Poczucie humoru, inteligencja, życzliwość, dobro i dopasowanie pod względem osobowościowym będą ważniejsze od wyrzeźbionej sylwetki, kaloryfera na brzuchu i idealnego profilu. A co za tym idzie, związek ma większą szansę na trwanie przez długie lata, a nawet do końca naszych dni.

Małżeństwo nie jest lekiem na całe zło

Prawdą jest, że szczęśliwy, stabilny i długoletni związek wpływa na nas korzystnie, ale przecież nie każde małżeństwo można w ten sposób opisać. Jeśli więc traktujemy je jako rozwiązanie problemów i drogę do szczęścia, to jesteśmy w błędzie. Nie zawsze ślub oznacza koniec samotności, bo nawet w małżeństwach zdarza się, że choć ludzie są razem, to jednak żyją osobno, a ich potrzeby emocjonalne pozostają niezaspokojone. Konflikty, niedopasowanie, brak wspólnych spraw, a czasem przemoc ze strony małżonka – takie sytuacje też mają miejsce. Czasami lepiej być szczęśliwym singlem niż dla zasady i pod presją wymagań otoczenia zostać smutnym i sfrustrowanym małżonkiem.

Bycie singlem oznacza samorozwój

Osoby niebędące w związkach mają większe prawdopodobieństwo zrobienia kariery zawodowej, a także własnego rozwoju psychicznego. Są też bardziej zaangażowane w swoją pracę i widzą w niej większy sens. A to wszystko dlatego, że mają więcej czasu dla siebie, na realizowanie swoich pasji, dokształcanie się i samorozwój. Zamiast narzekać, wykorzystaj swój czas w pełni i zadbaj o siebie – masz do tego pełne prawo!

Single są lepszymi przyjaciółmi

Osoby bez partnera życiowego są bliżej swojej pierwotnej rodziny – rodziców, dziadków, rodzeństwa – a także znajomych i przyjaciół. Lepiej radzą sobie z utrzymaniem dawnych znajomości i kontaktów, tymczasem u osób w związkach zauważa się rozluźnienie starych relacji, a z biegiem czasu nawet ich zanik.

Miłość jest dla każdego

Nie zależy od zasług, wybranych cech, a nawet wyglądu. Można ją spotkać przypadkiem, bez żadnego planu, nawet wtedy, gdy już przestajemy wierzyć w jej istnienie i zaczynamy widzieć naszą przyszłość w wersji solo. Być może musisz jeszcze chwilę poczekać, może nawet dłużej niż wszyscy dookoła, ale co z tego? Tutaj nie chodzi o nowy samochód albo zmianę mieszkania, ale o decyzję na całe życie (w tym najlepszym, idealnym przypadku). Życie w pojedynkę nie jest ani lepsze ani gorsze od małżeństwa, najważniejsze, by przestać się martwić tym, że jest inne niż byśmy chcieli i dostrzec możliwości, jakie nam daje i jego zalety – a jest ich całkiem sporo! Miłość zdarza się każdego dnia, więc głowa do góry i uśmiech na twarz – nigdy nie wiesz, kto i kiedy może zakochać się w twoim uśmiechu.


Źródło: www.psychologytoday.comcharaktery.eu