Trudno sobie wyobrazić trudniejszą i bardziej bolesną sytuację, gdy ty angażujesz się w budowanie związku, a partner chce rozstania. W pojedynkę nie zbudujesz świata opartego na uczuciu i chęciach należących do dwóch osób. Gdy związek się rozpada, a druga strona jasno mówi ci, że to koniec, przestań walczyć.
Nawet twoje przekonanie o szczerości własnych uczuć niewiele zmieni, bo najpewniej on ma już odmienne potrzeby, plany, być może kogoś innego obdarzył uczuciem. Tak się zdarza i zamiast trzymać się nadziei, pogódź się z nieuniknionymi zmianami. Nie stój w miejscu, nie licz na przyjaźń z nadzieją, że jeszcze mu się odmieni. To bolesne, ale trzeba nauczyć się rezygnować z tego, co nie przynosi szczęścia w życiu.
Zmiany bywają trudne
Trudno nagle zmienić dotychczasowe myślenie, wyłączyć uczucia. Mózg nie ma przycisku restartu, aby skorzystać z niego w ciężkich chwilach po rozstaniu. W dodatku wspomnienia, które pozostawiły głęboki ślad, cały czas wracają, pogarszając sprawę. Chyba każdy zna ten stan — wielki smutek, niemal paraliżujący i sprowadzający gorzkie łzy.
Mózg jest tak skonstruowany, że mimo odrzucenia nadal kojarzy pewne bodźce, obrazy i wspomnienia ze sobą. Sieć neuronowa odpowiedzialna za reakcję np. na zapach czy obraz restauracji, w której często jedliście kolacje, stale przywołuje wspomnienia. Jednak w miarę upływu czasu, wspomnienia aktywowane są coraz rzadziej. Nie bez powodu mówi się, że czas leczy rany.
Pokonaj emocjonalne odrzucenie
Skup się na sobie, bo nie warto koncentrować się na porażkach. Bądź dla siebie dobra i pamiętaj, że:
- Głowę zawsze noś wysoko. Odejdź z godnością. Jeśli partner nie chce dłużej budować z tobą relacji, niczego nie osiągniesz na siłę. Zrezygnuj z bezsensownych starań, poświęć czas sobie, by jak najszybciej pozbierać serce w całość. Jeszcze ci się przyda.
- Miłość to nie poświęcenie. Nie ma sensu zmieniać się tylko po to, by partner jeszcze raz przemyślał, czy warto odchodzić. Jeśli on zdecydował, że to koniec, to znaczy, że nie w nim dla ciebie uczucia. Nie popełniaj emocjonalnej krzywdy na sobie, nie poniżaj się, bo marne są szanse na to, by on zauważył i należycie docenił twoje poświęcenie.
- Samotność bywa schronieniem. Nie traktuj jej jako wyznacznika swojej porażki. Zakończenie związku i idąca za tym samotność to szansa na spokojne poukładanie swojego życia na nowo, na razie w pojedynkę. Nie funduj sobie emocjonalnych tortur obstając przy partnerze, który odchodzi. Pamiętaj, że wolność jest najlepszym źródłem komfortu, a samotność pożądanym schronieniem.
źródło: exploringyourmind.com