Go to content

Coś się wypaliło, czegoś było za dużo. Nie ma już miłości, co dalej?

Fot. iStock/nd3000

To się zdarza. Budzisz się i czujesz, że już nie kochasz. Coś się wypaliło, czegoś było za dużo, ktoś przekroczył pewne granice i nagle nie ma już uczucia. Co dalej? Możesz próbować wskrzesić ją na nowo, „reanimować”, jeśli twój związek jest naprawdę tego warty, jeśli masz poczucie ogromnej straty. Ale czasem to się po prostu nie uda. Serca nie oszukasz.

Wiesz, co nastąpi dalej?

Nie mówisz już o wspólnej przyszłości

Jakby nagle ten temat stał się tematem tabu. Nie rozmawiasz o tym, co możecie wspólnie zbudować, bo już o tym nie myślisz. Bardziej skupiasz się na tym, jak się wymknąć z tego związku. Trochę masz wyrzuty sumienia, a trochę jesteś zła – na siebie i na swojego partnera za to, że jest.

Czujesz się nieswojo, gdy wokół znajdują się inne pary

One są wszystkim tym, czym wy już nie będziecie. Nienawidzisz tej myśli, że ta dwójka zakochanych osób jest ze sobą szczęśliwa, a jednocześnie chcesz na nich patrzeć. Jest ci trochę żal,  trochę szkoda tych wszystkich uczuć i emocji, które już nigdy nie będą twoim udziałem.

Nie mówisz „Kocham cię” tak, jak wcześniej

Jeśli się zdarzy, to z przyzwyczajenia. To nie są dla ciebie naturalne słowa, bo ty tego po prostu nie czujesz. Kiedy padną z twoich ust poczujesz się nieswojo, może trochę jak oszustka? Wolisz trwać w zgodzie z sobą, więc prawie ich nie wypowiadasz.

W twoim związku komunikacja jest coraz bardziej trudna

Kiedy uczucia wygasną, poziom intymności i potrzeba komunikacji również spada. Dlatego jest coraz więcej nieporozumień i konfliktów – nie mamy ochoty ich rozwiązywać, wydaje na się to bezcelowe – skoro i tak w głowie mamy rozstanie. Nie jest to komfortowa sytuacja dla żadnej ze stron, coraz bardziej tracimy do siebie cierpliwość i resztki sympatii.

Czujesz, że związek jest bardziej ciężarem niż przywilejem

Traktujesz swój związek jak obowiązek i to raczej przykry. Nie jest już dla ciebie przyjemnością być w związku. Nie jesteś szczęśliwa, ale bywa, że starasz się to ukryć. Wkładasz mnóstwo energii w to, by nikt się nie dowiedział. Próbujesz „przeczekać”. Tylko co, tak właściwie? Twoje uczucia się nie zmienią, możesz więc tylko trwać tak dalej w zawieszeniu lub… odejść, zakończyć to.


Na podstawie: relrules.com