Dziewczyna o wielkim sercu, ale „skomplikowana”, to partnerka – wyzwanie. Zupełnie jak skomplikowany facet… Pewnie nie pierwsi zrobią „pierwszy krok”, pewnie będą potrzebowali czasu zanim rozważą wszystkie „za i przeciw” zaangażowaniu się w ten związek. A potem co chwila będę dopadać ich wątpliwości, czy rzeczywiście było warto. Odczujesz to zapewne o wiele mocniej niż oni sami, zbyt zajęci całą masą swoich, skomplikowanych, choć nie zawsze realnych, problemów…
Więc zanim zaangażujesz się na poważnie w związek z kimś „skomplikowanym”, jest kilka rzeczy, o których powinieneś wiedzieć.
1. Przygotuj się na nieprzewidywalność i niespodziewane zwroty akcji
Planowaliście wspólny wieczór, ale nagle okazuje się, że nic z tego nie wyjdzie, bo… ona nie ma nastroju? Umówiłaś się z nim na wyjście ze znajomymi, ale „coś mu wypadło”? Ze zdziwieniem odkrywasz, że on zmienił plany i odwołał swój urlop, choć ty już zarezerwowałaś bilety na pociąg i miejsca w pensjonacie.
Nie, nie chodzi o sytuacje jednorazowe, ale o powtarzający się rytuał: on/ona zawodzi, „wystawia cię”, a potem obraża się, kiedy robisz wyrzuty, że to już któryś z kolei raz. Skomplikowani rzadko kiedy potrafią przyznać, że nie mają na coś ochoty, więc zgadzają się „dla świętego spokoju”, a potem
2. Bądź świadomy, że cokolwiek się dzieje, to nigdy nie jest jej/jego wina
Po prostu, życie… Lub nieżyczliwi zazdrośnicy. „Skomplikowani “albo stawiają się w roli wykorzystywanej przez wszystkich ofiary, albo z rozbrajającą szczerością wyznają „taki już jestem, jak ci się nie podoba, to nie musisz ze mną być” (i wtedy to już, zdaniem „skomplikowanego”, ewidentnie twoja wina, jeśli związek nie przetrwa – widocznie kochałeś za mało, albo nie kochałeś wcale).
3. Będziesz mieć stale wrażenie, że to ty jesteś stroną bardziej zaangażowaną w ten związek
A on/ona po prostu się godzą być z tobą, choć z pewnością nie szczędzą ci różnych, skrajnych emocji – od zaślepienia miłością po zimną obojętność. Efekt jest jednak taki, że „wiesz, że nic nie wiesz”. Nie jesteś do końca pewien uczuć drugiej strony, nie wiesz czy twoje uczucia traktowane są na poważnie. To boli, szczególnie jeśli tobie zaczyna zależeć coraz bardziej.
4. Będziesz musiał stawić czoła wielu nierozwiązanym problemom z przeszłości twojego partnera, lub faktom, o których nie miałeś pojęcia
Zapewne będą pojawiały się w waszej relacji w najmniej niespodziewanych momentach. Niespłacony dług, niezakończony (zdaniem jej/jego partnera ) związek, toksyczne relacje z rodzicami… „A, nie mówiłem ci?”… – usłyszysz podejmując rozmowę o dziecku z pierwszego małżeństwa. Jedno jest pewne: nie będziesz się nudzić. Pytanie tylko, czy to na pewno ten typ rozrywki, o jakim marzysz.
5. Bądź świadomy, że on/ona zawsze będą mieli swoje tajemnice
W pewnym momencie to zrozumiesz: nie jesteś w stanie poznać jej/jego do końca. Bo „skomplikowany” nigdy ci na to nie pozwoli.
6. To może okazać się trudniejsze niż myślisz
Wierzysz mocno w to, że miłość, czy też zauroczenie, którego skutki właśnie odczuwasz, pokonają wszystkie problemy, że przecież ludzie się zmieniają. Że z wami będzie inaczej. Niestety, na niektóre rzeczy nie masz wpływu. Nie zmienisz „skomplikowanego” na siłę, jeśli on nie będzie tego chciał. Jego dziwne, niszczące waszą relację zachowania będą się powtarzać, dopóki on sam nie zdecyduje, że powinien coś z nimi zrobić. Nieraz poczujesz się bezsilny, samotny, zlekceważony. Nieraz usłyszysz „przepraszam”, za którym nie będzie stała żadna decyzja, ani działanie.
7. Bądź świadomy, że nie zawsze będziesz mógł pomóc
„Skomplikowani” pakują się kłopoty najcześciej dlatego, że nie biorą odpowiedzialności za swoje decyzje (lub ich brak) i nie uczą się na błędach. Albo „idą na żywioł”, albo kierują się silnymi emocjami. Niby rozumieją, niby wiedzą, na czym polega problem, ale nie podejmują żadnych działań, by w przyszłości się przed nim przestrzec. Wykorzystują obecność bliskiej osoby – to ona na o nich dbać i wyciągać z tarapatów.
Jeśli tylko zaczniesz podejrzewać, że osoba, którą się ostatnio zauroczyłeś może być „skomplikowana”, dobrze się zastanów, czy ta gra jest warta twojej energii i emocji…