Mogłoby się wydawać, że drink wypijany każdego wieczoru na odstresowanie, to jedynie nieszkodliwe przyzwyczajenie. Bo przecież w jednym drinku tego alkoholu nie jest dużo, przynajmniej według naszej oceny. Bywa i tak, że przyzwyczajenie zmienia się w nałóg i przysłowiowy jeden drink dla relaksu przeistacza się w drugi i kolejne.
Alkohol, nawet w niewielkich ilościach ma destrukcyjny wpływ na nasz organizm. Przykre skutki dla serca, mózgu i wielu innych ważnych organów wewnętrznych, pojawiają się u każdej z nas, gdy tylko sięgamy po szklankę mocnego, wysokoprocentowego trunku.
W ten sposób na własne życzenie niszczymy nasz organizm:
Mózg
Alkohol zaburza funkcjonowanie poszczególnych ośrodków w mózgu, oddziaływając na neuroprzekaźnik GABA w mózgu, który „wyłącza” pewne komórki w mózgu. W wyniku tego następuje spowolnienie odruchów, zaburzenia koordynacji. Do tego uszkadza dendryty – wypustki neuronów, które odpowiadają za połączenia z innymi komórkami, co wpływa na procesy myślenia. Efekt? Szczególnie przy długotrwałym piciu następuje ograniczenie komunikacji między neuronami i zmiana ich struktury. Gdy w mózgu pod wpływem alkoholu występują mikrouszkodzenia z powodu pęknięć naczynek krwionośnych, na drugi dzień są one wydalane z organizmu z moczem. Po kliku latach otrzymujemy zaburzenia motoryki, kreatywności, wyobraźni i procesów sądzenia. Najprościej mówiąc, alkohol ogłupia.
Serce
Działanie alkoholu na układ krążenia wynika z jego wpływu na pracę mięśnia sercowego i napięcie ścian naczyń krwionośnych. Niszczy jego strukturę, pozbawia elastyczności i sprawia, że serce nie jest wstanie efektywnie przetaczać krwi. Z czasem organ traci zdolność efektywnej pracy i obrasta tłuszczem, powiększając się, skrzepy powstające w tętnicy powodują jego obumieranie. Mogą pojawić się objawy takie jak przyśpieszenie akcji serca, zaburzenia rytmu, przewlekle skrócony oddech. Po dłuższym czasie nastepuje powiększenie serca, nienormalne objawy sercowe, szmer oddechowy, anomalie EKG, zakłócenie rytmu serca, zawał.
Żołądek
Wysokoprocentowe napoje drażnią żołądek i powodują pobudzanie wytwarzania kwasu solnego, przekrwienie śluzówki i stan nieżytowy. Obniża odporność tkanek, powoduje ruch w górę soku żołądkowego do przełyku, co podrażnia tkanki, oraz powoduje nadżerki. U osób pijących nałogowo, żołądek zaczyna trawić sam siebie, pojawiają się na skutek działania kwasu wrzody, krwotoki a często także nowotwory.
Wątroba
Wątroba pracuje intensywnie, ponieważ jest głównym miejscem metabolizowania alkoholu, podczas którego powstaje trujący aldehyd octowy, a także wolne rodniki. Pojawiają się blizny na zdrowej tkance wątroby, powodując zmniejszanie się tego organu. Blizny blokują normalne funkcjonowanie wątroby. W efekcie może pojawić się żółtaczka, stłuszczenie, marskość.
Układ pokarmowy
Długotrwałe oddziaływanie alkoholu na błonę śluzowa niszczy jej strukturę, powoduje powstanie żylaków, które pękając, powodują krwawienie zagrażające życiu. Alkohol powoduje niedobory witaminowe wit. B1, kwasu foliowego, witaminy A, a także wit. B6.
Trzustka
Alkohol zamyka kanały trzustki i doprowadza do tego, że zaczyna enzymy trawienne zaczynają ją niszczyć. Przewlekła niewydolność powoduje upośledzenie trawienia i wchłaniania wszystkich składników pożywienia. Może też rozwinąć się w cukrzycę na skutek niedoborów insuliny, która jest produkowana przez trzustkę.
Jelita
Uszkodzenie śluzówki jelit upośledza trawienie i wchłanianie substancji odżywczych, powodując niedożywienie i utratę wagi. Upośledza pracę jelit, niszczy mikroflorę bakteryjną, co powoduje m.in. biegunkę. Niszczona jest wyściółka jelit, następują jej mikrouszkodzenia i krwawienia.
Krew
Alkohol wpływa na czerwone ciałka krwi i zlepia je, w wyniku czego powstają skrzepy gromadzące się i zatykające naczynia krwionośne. W efekcie tego, naczynia krwionośne pękają, ulegając unicestwieniu. Szczególnie boleśnie odbija się to na naczyniach krwionośnych mózgu, nawet po każdorazowej obfitującej w alkohol imprezie. Krew transportuje alkohol po całym organizmie, zatruwając go.
Koniecznie obejrzyj ten film:
źródło: morawica.com.pl, kobieta.onet.pl