Go to content

Noc Kupały – czas ognia i miłości. Jak kupalnockę świętowali Słowianie?

Noc Kupały, kupalnocka - jak obchodzili ją Słowianie
Fot. iStock

Noc Kupały to święto pogańskie, które było jednym z najbardziej radosnych świąt obchodzonych przez Słowian. Odbywało się ono w nocy letniego przesilenia, najczęściej między 21 a 23 czerwca. Mimo upływu lat tradycja związana z kupalnocką przetrwała w różnych obrzędach, utrwalona poprzez chrześcijańską Noc Świętojańską. Co to jest Noc Kupały, jakie obrzędy praktykowano i jakie efekty przynosiło szukanie legendarnego kwiatu paproci?

Noc Kupały – co to jest?

Noc Kupały, zwana także kupalnocką, sobótką czy palinocką, kończyła cykl obrzędów słowiańskich po czasie zimowej stagnacji. Święto wzięło nazwę od Kupały, słowiańskiego bóstwa, opiekuna płodności. Miało ono zapewnić Słowianom czas dobrobytu i urodzaju. To był też swoisty ostatni czas większego luzu po wiosennych pracach w polu, jeszcze przed nadejściem pełnych letnich prac polowych. Wtedy można było się bez wyrzutów sumienia bawić i korzystać z nocy bez konsekwencji.

Noc Kupały była okazją do świętowania radości, zdrowia, płodności, miłości oraz młodości. Oddawano cześć słońcu i księżycowi poprzez różne rytuały związane z wodą i ogniem.

Noc Kupały – obrzędy

Święty ogień

Obchody Nocy Kupały przypadały na czas tuż po zachodzie słońca. Wtedy rozpalono w widocznych miejscach liczne ogniska, zwane sobótkami, przy których śpiewano i tańczono. Ogień rozpalano rytualnie, według konkretnych wskazówek, najczęściej przez pocieranie deska o deskę, aż do pojawienia się iskier i płomieni. Do płonącego ogniska dorzucono zioła o uzdrawiających i oczyszczających mocach (szałwia, bylica, dziewanna). Młodzi chętnie przeskakiwali przez płomienie, co miało usunąć demony, zapewnić płodność i uchronić przed chorobami. Jeśli na skok przez płomienie decydowała się para, oznaczało to mniej więcej tyle, że jest ona już po zaręczynach.

Noc Kupały, kupalnocka - jak obchodzili ją Słowianie

Fot. iStock

Wianki na wodzie

Kupalnocka to nie tylko święto ognia, ale także oddawanie czci wodzie, co było szczególnie bliskie sercu młodych dziewcząt. Plotły one z kwiatów i ziół wianki w wciśniętym w nie łuczywem, a później świeczką. Los wianka, który symbolizował dziewictwo, był wyraźną wróżbą dla młodej panny. Jeśli wianek puszczony na wodę spłonął lub utonął, nie było to dobra wróżba – kobietę najpewniej czekała choroba lub śmierć, albo problem ze znalezieniem męża. Jeśli wianek odpłynął daleko i nikt nie wyjął go z wody, młoda kobieta musiała jeszcze czekać na swoją szansę na męża. Gdy młody mężczyzna wyłowił wianek konkretnej dziewczyny, to właśnie on miał się stać kiedyś jej mężem.

Noc Kupały, kupalnocka - jak obchodzili ją Słowianie

Fot. iStock

W wodą związany był również inny zwyczaj. Kobiety zanurzały się chętnie w wodzie, która tej nocy miała być gwarantem zachowania urody i uroku, a także miłości i szczęścia w małżeństwie przez cały kolejny rok.

Noc Kupały była również takim obrzędowym otwarciem możliwości kąpieli w zbiornikach wodnych. Słowianie uważali, że przed tymczasem wody są strzeżone przez demony, który czekały na nierozważnych ludzi, pragnąc ich ofiary. Dopiero noc po poświęceniu wody można było bezpiecznie zażywać kąpieli.

Poszukiwanie kwiatu paproci

Kolejnym obrzędem, który praktykowano w Noc Kupały, było szukanie osławionego kwiatu paproci. Kwiat ten miał zakwitać tylko w tę jedną sobótkowa noc i tylko przez chwilę. Ten, kto znalazł kwiat paproci miał być już dożywotnio bogaty i nieustannie szczęśliwy. Ale by dopomóc szczęściu, należało przestrzegać wielu wskazówek takich jak np. poszukiwanie kwiatu paproci nago, czy przywiązywanie się specjalnymi ziołami, które miały odpędzać złe demony chroniące kwiat przed ludzką chciwością.

Noc Kupały, kupalnocka - jak obchodzili ją Słowianie

Fot. iStock

Poszukiwanie kwiatu paproci skutkowało także rozkwitem miłości. Nocna, rozgrzeszona wycieczka do lasu, była idealnym pretekstem do bezkarnego oddawania się przyjemności z wybrankiem. Tej jednej nocy młodzi mogli znacznie więcej, niż zazwyczaj. Mówiło się kiedyś, że kobieta poszła szukać kwiatu paproci, a straciła wianek, czyli przysłowiowe dziewictwo. Nie da się ukryć, że Noc Kupały była czasem swobody i miłości, więc korzystano z tego chętnie.

Noc Kupały współcześnie

Wierzenia związane z Nocą Kupały były tak silne, że mimo starań Kościoła, nie udało się ich wykorzenić. Zostały więc włączone do kalendarza świąt chrześcijańskich jako Noc Świętojańska, zwana także wigilią świętego Jana Chrzciciela. Święto ustanowiono na noc 23/24 czerwca. Wtedy też, na wzór pogański, odbywało się święcenie wody, a do kościołów przynoszono lecznicze zioła do poświęcenia.

Fot. iStock

To, jak Noc Kupały utrzymała się w świadomości Słowian także po zapanowaniu chrześcijaństwa, widać po dziś dzień. Choćby to, że nawet obecnie wiele osób ma w pamięci, że najlepiej na otwarcie sezonu kąpielowego poczekać do Nocy Świętojańskiej. W wielu miejscach w Polsce na nowo, sięgając do słowiańskich korzeni, organizowane są sobótkowe noce, w których przewija się tradycja związana z obchodami dawnego letniego przesilenia. W ramach zabawy – w zależności od regionu kraju – puszczane są wianki na wodzie, jest także zabawa przy ogniskach. Oczywiście te obchody są jedynie wspomnieniem pradawnej tradycji, niemniej jednak chroni ją przed zapomnieniem.


źródło:  www.slawoslaw.pl ,folklorysta.pl