Wychowujemy dziewczynki, aby walczyły ze stereotypami i realizowały swoje marzenia, ale nie robimy tego samego z naszymi chłopcami. Jak więc mają one mieć w przyszłości wspierających partnerów, którzy będą rozumieli ich potrzeby i staną z nimi ramię w ramię przeciwko życiowym problemom? Jak mają znaleźć partnerów, którzy dorównają im pod względem emocjonalnym i intelektualnym?
Teraz coraz częściej mówimy naszym córkom, że mogą być kimkolwiek chcą być – astronautą i matką, chłopczycą lub dziewczynką, która bawi się głównie lalkami. Albo po trosze i taką i taką. Zapomnieliśmy jednak o naszych synach. Ich świat jest wciąż ograniczony. Mówi się im, że muszą być twardzi za wszelką cenę. Zniechęca się ich do podejmowania czynności, które, niesłusznie używamy za „kobiece”, nawet jeśli świetnie się w nich sprawdzają i są dzięki nim szczęśliwi.
Jeśli chcemy stworzyć warunki, w którym i chłopcy i dziewczynki mogą się rozwijać, musimy dać chłopcom więcej możliwości wyboru. Wychowajmy ich na feministów. Umiejętności takie jak współpraca, empatia i pracowitość – często niesłusznie uważane za kobiece – są przecież podstawowymi umiejętnościami społecznymi.
Jak wychować syna na feministę?
Niech płacze
Chłopcy i dziewczęta płaczą tyle samo, gdy są niemowlętami i małymi dziećmi, tak pokazują badania. Około piątego roku życia, chłopcy dostają wiadomość, że gniew jest akceptowalny, ale że nie powinni pokazywać swoich uczuć, takich jak podatność na zranienie. Ucz syna, że został wyposażony w pełen zakres emocji, że jest na tyle mądry, by móc powiedzieć:” Jestem zły, boję się, moje uczucia zostały zranione, potrzebuję pomocy „.
Daj mu wzór do naśladowania
Badania pokazują, że chłopcy w szczególny sposób reagują na czas spędzony z kimś, kto jest dla nich wzorem. Ci, którzy zostali wychowywani w przekonaniu, że mężczyzna nie uczestniczy w pracach domowych, mają gorsze wyniki w zachowaniu , nauce i… osiągają gorsze zarobki w dorosłym życiu. Jednym z powodów, zdaniem ekonomistów, jest to, że chłopcy już od małego nie widzą mężczyzn podejmujących się normalnych, życiowych obowiązków.