Nie oszukujmy się, w pewnym momencie wszyscy zostajemy sami. Nie chodzi o to, czy akurat jesteśmy w jakimś związku, czy zdecydowaliśmy się na życie w pojedynkę. Jesteśmy sami, bo odpowiedzialność za siebie ponosimy indywidualnie, bo ostateczne, osobiste decyzje rozstrzygamy w głębi duszy, podejmujemy je zgodnie z własnym sumieniem i sami się przed sobą z nich rozliczamy. I to jest najlepsze możliwe rozwiązanie na życie.
Im szybciej się do tej myśli przyzwyczaisz, oswoisz tę „życiową” samotność, tym szybciej zaczniesz polegać jedynie na sobie. To prawda, przyjaciele są bardzo ważni, ale niech wystarcza nam tylko to, że są, że łączy nas z nimi emocjonalna więź. Nie bądźmy wobec nich roszczeniowi, oczekując w razie katastrofy, że zawsze wezmą nas „na hol”. Nikt nie jest też w stanie być tylko dla ciebie w 100 procentach i z taką samą intensywnością, cały czas.
Nadejdzie moment, w którym wasze więzy rozluźnią się choćby tylko na chwilę. Może ktoś kogoś zawiedzie, może pojawi się inny kryzys: taka jest tylko ludzka natura– wszyscy popełniamy błędy i podejmujemy złe decyzje, od czasu do czasu.
A nawet jeśli twoi przyjaciele są dla ciebie zawsze wtedy, kiedy ich potrzebujesz, musisz pamiętać, że oni również mają swoje własne życie. Być może w tej chwili jesteście nierozłączni, ale już za chwilę jedno z was założy rodzinę i – w pewnym sensie – odejdzie. Nawet jeśli pozostaniecie w kontakcie, ta relacja nie będzie już tak samo ważna jak jego relacja z żoną i dziećmi – tak właśnie powinno to wyglądać.
Spróbuj wyobrazić sobie jakąś ekstremalnie dramatyczną sytuację – ilu znasz ludzi, którzy zaryzykują dla ciebie tym, co mają najcenniejszego: zdrowiem, życiem? Być może będą to twoi rodzice, bo więź jaka was łączy jest naprawdę wyjątkowa. Ale kto jeszcze?…
Zamiast uzależniać się emocjonalnie od innych i liczyć na to, że „jakoś to będzie”, a przyjaciele pomogą – licz tylko na siebie. Wszystko co ponadprogramowe, traktuj z wdzięcznością, a nie jako coś, co ci się od nich należy.
8 dobrych powodów, dla których powinieneś polegać jedynie na sobie
1. Jesteś samowystarczalny
Stać cię na samodzielność. Masz w garści wszystko, czego trzeba, by ci się udało. Wszelkie wsparcie z zewnątrz pomoże, ale to jak je wykorzystasz i tak daleko zajdziesz zależy tylko od Ciebie.
2. Inni ludzie mogą zadbać o twój świat, ale tylko do pewnego momentu, do pewnych granic
Każdy z nas prowadzi intensywny tryb życia. Przyjaciele, rodzina, najbliżsi wysłuchają twoich problemów, ale ich nie rozwiążą. Nie mogą żyć za ciebie. I nie powinni.
3. Pomocna dłoń tylko wskaże ci drogę
Jeśli czujesz, że ciężko ci będzie sobie z czymś poradzić, szukaj wsparcia. Ale to dobre wsparcie będzie zawsze polegało jedynie na nakierowaniu cię na odpowiednie rozwiązanie. Działać musisz sam. I potrafisz.
4. Im więcej masz lat, tym mniej osób cię kontroluje
A przynajmniej tak to powinno wyglądać. Z wiekiem nabierasz doświadczenia, ludzie z twojego otoczenia zakładają, że stać cię na całkowitą życiową samodzielność.
5. Jesteś jedyną osobą, która wie, co jest dla niej trudne
Kto zna cię lepiej niż ty sam? Nawet słuchając porad przyjaciół, dopasowujesz je do swoich potrzeb, filtrujesz i przesiewasz przez to wszystko, co juz o sobie wiesz.
6. Jeśli czegoś pragniesz, tylko ty możesz po to sięgnąć
Wewnętrzna motywacja jest o wiele bardziej skuteczna niż to, kiedy ktoś prowadzi cię do celu „za rękę”, krok po kroku i na siłę.
7. Sukces „samodzielny” to o wiele większa satysfakcja
Bo masz nad nim pełną kontrolę i poczucie, że zawdzięczasz go samemu sobie.
8. Masz większy potencjał niż ktokolwiek, kogo znasz
Więc kiedy cały świat jawi ci się jako konkurencja, tak naprawdę jest tylko jedna osoba, którą musisz pokonać. Ty sam.
Uczmy się życia na własną rękę, a z czasem spostrzeżemy, że żyje się nam łatwiej, pewniej. Bo nie uwierają nas różne zależności i niepisane układy, które przyjęliśmy na siebie, wpuszczając kogoś w świat swoich problemów.