Go to content

Panowie, my nie oczekujemy Bóg wie czego. Krótka lista, o co nam chodzi

Fot. iStock/gruizza

Wam się wydaje, że my potrafimy tylko narzekać. I że oczywiście dopiero po czasie pokazujemy swoją prawdziwą twarz, bo na początku związku szczebioczemy Wam nad głowami, podsuwamy wszystko pod nos, stroimy się, wdzięczymy i skaczemy na rzęsach. Racja. Robimy jednak dokładnie to samo co Wy. W skrócie – patrzymy na wszystko przez różowe okulary i staramy się zrobić jak najlepsze wrażenie. A potem, gdy przychodzi proza życia, zaczynamy być typowymi, zrzędliwymi babami. To w pewnym stopniu Wasza wina. 

Wy, tak samo jak my, na początku bardzo się staracie i nie dostrzegacie pewnych naszych wad. To działa w dwie strony. Potem wszystko się komplikuje, bo nagle pojawiają się zobowiązania, wspólne plany, niespełnione obietnice. Nie dziwota, że i wymagania inne i pretensje nagminne. Wydaje Wam się, że my Bóg wie czego oczekujemy od Was. A to kompletna bzdura. Robią na nas wrażenie proste rzeczy. Takie, które u normalnych ludzi i w zdrowych relacjach są naturalne.

Oto krótka lista rzeczy, których od Was oczekujemy:

Uczciwość

Wcale nie chodzi tylko o wierność, chociaż jest to oczywiście szalenie ważne. Chcemy, żebyście byli wobec nas lojalni w każdej możliwej sytuacji. Żebyście zawsze grali z nami do jednej bramki, żebyście stali za nami murem, a w awanturach trzymali się zasad gry fair play. To wiąże się z zaufaniem. Jeżeli jesteście wobec nas uczciwi, ufamy was. Gdy nie ma zaufania, nie ma związku.

Empatia

To nie musi być Waszą mocną stroną, ale fajnie, gdybyście potrafili zrozumieć emocje drugiego człowieka i chociaż przez moment zastanowić się nad tym, co czujemy i dlaczego w danej sytuacji reagujemy tak, a nie inaczej. To bym nam wszystkim naprawdę wiele ułatwiło.

Asertywność

My wcale nie chcemy Was zmieniać w ciepłe kluchy. Lubimy, gdy macie inne zdanie, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy potraficie je uargumentować. Wy natomiast albo mówicie „NIE” dla zasady (bo przecież facet ma mieć ostatnie słowo, a kobieta ma go słuchać), albo jak te pieski na podszybiu kiwacie głowami. Ani jedna, ani druga postawa nie spowoduje, że będziemy Was bardziej szanować czy kochać. Miłość i szacunek są, albo ich nie ma.

Pożądanie

Tak, dla nas też seks jest cholernie ważny i chcemy czuć się pożądane. Lubimy przeglądać się w Waszych oczach, gdy zalotnie zrzucamy z siebie kolejne elementy odzieży. Zależy nam na chemii i emocjonalnej więzi w trakcie seksu. Nie traktujcie nas jak seks-robotów, które mają do wykonania określone zadania.

Romantyczne gesty

Wy zaraz widzicie podróż do Paryża, pisanie wierszy i bukiety kwiatów. Wcale nie. Ogromne wrażenie robi na nas, gdy nagle, ni z tego, ni z owego puścicie piosenkę, przy którejś kiedyś razem tańczyliśmy. Albo gdy kupicie nam w sklepie ulubioną czekoladę. Albo gdy zabierzecie nas na spacer. To wszystko są romantyczne gesty.

Szacunek

Dobrze czujemy się w towarzystwie dżentelmenów, którzy potrafią traktować kobietę z szacunkiem. W codziennym życiu zwracamy jednak uwagę na inne drobiazgi, niż to, czy otwieracie nam drzwi od samochodu. Przede wszystkim chcemy, żebyście zwracali się do nas z szacunkiem i uważali na to, co mówicie, bo to właśnie w słowach najczęściej lokujecie swoją pogardę.

Odpowiedzialność

Chcemy, żebyście byli niezawodni. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko jesteście w stanie zrobić/załatwić, ale doceniamy Wasze starania. Pewność, że zrobicie wszystko, co w Waszej mocy, daje nam ogromne poczucie bezpieczeństwa. Bierzcie więc odpowiedzialność za to, co nam obiecujecie i do czego się zobowiązujecie.

Komunikacja

Uwielbiamy gadać, ale nie lubimy gadać do siebie lub ze ścianą. Chcemy z Wami rozmawiać o wszystkim – o problemach, o śmiesznych sytuacjach, które nam się przydarzyły, o książkach, które nas poruszyły, o planach na przyszłość i najbliższych wyborach. Rozmawiajcie z nami, a nie tylko omawiacie harmonogram na kolejny dzień.

Poczucie humoru

Chcemy się z Wami dobrze bawić i naprawdę uwielbiamy te Wasze wszystkie wygłupy, o ile potraficie zachować umiar. Życie jest jedno i my też chcemy czerpać z niego całymi garściami. Wcale nie jesteśmy takie poważne, jak Wam się wydaje. Czego od Was oczekujemy? Żebyście byli naszymi kompanami do tańca i do różańca.

Prawda, że nie brzmi to wcale tak strasznie?

Inspiracja: Love Panky