Go to content

W pułapce myśli. Kurs nauki jazdy przez życie – dla nastolatków

Fot. iStock / Martin Dimitrov

To nieprawda, że nasz najgłębszy lęk dotyczy tego, że nie jes­teśmy wystarczająco dobrzy. Najbardziej boimy się własnej siły, która wykracza poza nasze najśmielsze wyobrażenia. Największy lęk budzi w nas nasze światło, nie ciemność. Py­tasz: Kim jestem, żeby ośmielić się być genialnym, wspa­niałym, przystojnym, utalentowanym, fantastycznym? Lepiej zapytaj: Kim jestem, żeby się nie ośmielić?

Marianne Williamson

Zapewne niewiele nastolatków zechce otworzyć tę książkę z włas­nej woli, nie mówiąc już o przeczytaniu jej od deski do deski. Bar­dzo możliwe, że dał ci ją do czytania dorosły, który stwierdził, że coś jest z tobą nie tak i że ta książka cię naprostuje lub w inny sposób ci pomoże. Istnieje też spore prawdopodobieństwo, że poważnie wątpisz, czy ten dorosły w ogóle cię rozumie. Założymy się, że nie wierzysz, iż przeczytanie naszego poradnika może co­kolwiek zmienić.

A skąd to wiemy? Otóż ta książka opiera się na dwóch filarach: na nauce o ludz­kim zachowaniu i na naszym doświadczeniu w pracy z wieloma nastolatkami. Wprawdzie nie znamy ciebie osobiście i nic nie wiemy o twoich problemach, ale uważnie słuchaliśmy innych.

(…) Możesz uznać tę książkę za coś w rodzaju kursu nauki jazdy przez życie. Zajęcia teoretyczne jednak nie załatwią wszystkiego. Tylko prak­tyczne doświadczenie prowadzi do autentycznej wprawy w do­wolnej dziedzinie. Osoba ucząca się prowadzić samochód może na początku odhaczać w myślach kolejne rzeczy z listy tych, o któ­rych trzeba pamiętać, jak spojrzenie w lewo i w prawo po zatrzy­maniu się przed znakiem stopu czy spojrzenie w lusterko wsteczne i boczne przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania. Z czasem za­czyna te czynności wykonywać płynnie, po prostu odruchowo. Teo­retyczny kurs nauki jazdy nie zapewnia umiejętności praktycznych, ale pomaga rozpocząć proces uczenia się od właściwych kroków.

Książka, którą trzymasz w rękach, dotyczy najbardziej złożonej rzeczy, jaką dysponujesz – dotyczy twojego umysłu. Trochę wia­domości o swoim umyśle czerpiemy z tego, co przekazują nam inni ludzie. Okazuje się jednak, że duża część tak zwanej obiegowej mądrości znacznie różni się od tego, co naprawdę sprawdza się w praktyce. Na szczęście istnieje psychologia, a skrupulatne bada­nia w tej dziedzinie regularnie prowadzą do wniosków sprzecznych z tym, co mówią nam kultura, znajomi czy media. I tu pojawia się problem. Jeżeli naukowcy badający zachowanie człowieka mają rację, jesteśmy skłonni do ćwiczenia niewłaściwych działań i nie­stety robimy to tak często, iż stają się one instynktowne.

Oto przykład. Emocje czasem są przyczyną bólu. Metodą prób i błędów możemy łatwo nauczyć się, co robić, żeby ból na chwilę ustąpił. Jeżeli boimy się wygłaszania prezentacji przed dużą grupą, to możemy unikać zajęć, na których jest to wymagane, a także sy­mulować chorobę, próbować się jakoś wykręcić lub udawać, że wcale się nie boimy. Jeśli te zabiegi się powiodą, to lęk osłabnie na jakiś czas, ale – paradoksalnie – za ich sprawą znaczenie lęku w naszym życiu będzie stopniowo rosło. Tak działają wszystkie metody unikania przykrych uczuć, nawet te mniej oczywiste, jak udawanie bohatera, ponieważ przekazują głęboko ukryty komu­nikat, że lęk to coś, czego należy się bać.

Dzięki tej książce poznasz metodę sprzeczną z intuicją, wy­pracowaną i przebadaną przez specjalistów w dziedzinie nauki o zachowaniu. Oto ona: przyznaj się do odczuwania lęku, poświęć chwilę, żeby go poczuć i poobserwować ze szczerym zaciekawie­niem, a potem noś go ze sobą niczym portfel w kieszeni, nie do­puszczając do tego, by zdominował twoje działania wynikające z wartości, które cenisz. Takie podejście pozwala nauczyć się wszystkiego, czego da się nauczyć od lęku, a jednocześnie stop­niowo zmniejsza władzę tego uczucia nad naszym życiem.

Wcale nie musisz w tych sprawach ufać naukowcom. Możesz zaufać własnemu doświadczeniu, gdyż wkrótce zaobserwujesz efekty stosowania umiejętności przedstawionych w tej książce. Kiedy owe umiejętności przyswoisz, zauważysz, jak nabierasz coraz większej wprawy i zręczności, tak samo jak kierowca do­skonalący umiejętność jazdy prowadzi auto w sposób coraz bar­dziej naturalny, płynny i skuteczny. (…) Jedną z najważniejszych cech tego „kursu nauki jazdy przez życie” jest to, że nie próbuje on nakazywać, dokąd masz jechać, tak samo jak instruktor jazdy nie będzie się wtrącał do twoich tras, kiedy już odbierzesz prawo jazdy. Skupia się raczej na tym, jak możesz się do­stać do wybranego celu. Nastolatki przywykły do tego, że dorośli mówią im, co robić, i naprawdę nie potrzebują kolejnej książki, w której będzie jeszcze więcej poleceń. Ten poradnik ma ci pomóc przeżyć życie na twój własny sposób. Sprzymierzeńcem podczas lek­tury i korzystania z książki będzie twoje pragnienie niezależności w życiu. Znajdziesz tu pytania o to, na czym ci zależy, i słowa zachęty do odkrywania głębszej mądrości, którą nosisz w sobie. To ty mu­sisz zdecydować, czy żyć własnym życiem, czy też zgodnie z myślami i uczuciami, które ci wpojono.

Na tym właśnie polega wolność człowieka. Wszyscy mierzymy się z tym samym problemem, ale kiedy się jest nastolatkiem, wspaniale i ekscytująco jest dostać do rąk książkę, która już na wczesnym etapie życia zachęca do refleksji nad wartościami i mo­tywuje do uczenia się, jak wykorzystywać swój umysł zamiast dawać mu się wciągać w pułapki.


Fragment książki „W pułapce myśli – dla nastolatków. Jak skutecznie poradzić sobie z depresją, stresem i lękiem”