Zaczynamy się bać potworów pod łóżkiem, potem pierwszych kartkówek i sprawdzianów, a później jest jakby z górki – wprost do ogromnego basenu wypełnionego lękami. Najprościej byłoby się im poddać, bo tak podpowiada nam wszystko do koła. Prawda jest jednak zupełnie inna – tylko miłość jest prawdziwa, lęki to wytwór naszej wyobraźni. Niestety często o tym zapominamy. Wystarczy jeden nieoczekiwany rachunek czy nieudana randka, a my wpadamy w panikę, zamiast zaufać sobie i po prostu wyciągnąć lekcję z tego, co się wydarzyło. Lęki to poważny problem, który może prowadzić do zaburzeń psychicznych, dlatego trzeba z nimi walczyć!
1. Zauważ lęk
Najgorszą możliwością jest bagatelizowanie lęków. Tylko stając z nimi twarzą w twarz możemy je pokonać. Moja przyjaciółka od gimnazjum panicznie bała się lekcji chemii. Wszystko dzięki nauczycielce, która w każdej klasie wybierała sobie jednego kozła ofiarnego. Nikt nie zwracał na to uwagi, nawet ona złe samopoczucie przed lekcjami zwalała na złą pogodę, jedzenie i setki innych czynników. Dopiero kiedy zdała sobie sprawę, że przyczyną jest lęki zaczęła z nim walczyć. Świadomość jest kluczem do wielu problemów. Skup się na sobie, swoim ciele. Kiedy lęk zaczyna nim rządzić, zastanów się, co takiego dokładnie się dzieje, co czujesz? Jak radzi sobie z tym twój organizm? Gdy raz całą uwagę poświęcisz na zrozumienie tego, co się z tobą dzieje, uświadomisz sobie, że lęk jest tylko zewnętrznym bodźcem do przezwyciężenia.
2. Lęk w miłość
Każde uczucia czy lęki próbują w jakiś sposób ochronić cię przed złym. To taki nasz psychiczny system immunologiczny, którego bardzo często nie doceniamy, a tylko współpracując z nim możemy odnosić ogromne sukcesy. Boimy się ciemności, bo nie wiemy, co może nas w niej spotkać. Wstydzimy się odsłonić więcej ciała, bo nie chcemy stanąć w ogniu krytyki. To samo dotyczy publicznych wystąpień, randek czy spotkania oko w oko z groźnym tygrysem, który tak naprawdę może się okazać łagodnym jak baranek kotem. Kiedy oswoisz się z myślą, że lęk wcale nie chce zrobić ci krzywdy, ale wręcz przeciwnie, próbuje ochronić przed krzywdą, łatwiej będzie go zastąpić pozytywnymi uczuciami i radością, że potrafisz zadbać o siebie.
3. Zmiana historii
Tak na dobrą sprawę masz dwa wyjścia – możesz się poddać historii, która trochę mija się z prawdą albo sprawić, że lęk będzie twoim sprzymierzeńcem. Wszystko co musisz zrobić to wsłuchać się w to, co czujesz kiedy lęk zaczyna mieć nad tobą kontrolę. Chodzi o to, że zapomnisz czegoś w czasie tej ważnej prezentacji? Czy może o sam fakt, że ludzie będą cię oceniać? A może nie chcesz napisać posta na Facebooku, bo boisz się, że któryś z twoich znajomych poczuje się obrażony? A teraz na spokojnie pomyśl, ile z tego wszystkiego jest prawdą. Bardzo często zdarza się, że lęk jest fikcją, która nie ma na nas żadnego dobrego wpływu. To tak jak z dziećmi, które oglądając setki bajek, boją się, że nagle jakiś zły bohater wyskoczy z szafy. Jaka jest możliwość, że tak się stanie? Pora na zmianę historii, która bazuje na lęku. Zastąp lęk pozytywną energią, która pomoże ci przetrwać kolejne dni.
4. Mantra
Kiedy już poradzisz sobie z pierwszymi trzema krokami, pora na czwarty – najważniejszy. Lęk nie istnieje, tylko miłość jest prawdziwa. Oto twoja nowa mantra. Powtarzaj to każdego dnia, o każdej porze. Nawet jeżeli będziesz czuła spokój, umacniaj swoje przekonanie. Kiedy dojdziesz do momentu, w którym początki lęku będziesz automatycznie zastępować mantrą i spokojem, wszechświat stanie przed tobą otworem, a marzenia same będą się spełniać.